Duzeka.pl

Katalog

Film A-Z

OPIS PRODUKTU

24.11.2015, 23:25
  • Tytuł Jutro było wczoraj
  • Reżyser Magdalena Augustyniak
  • Obsada Jarosław Boberek
  • Platforma Kino, Multikino
  • Data premiery 26.11.2015

OCENA

Jutro było wczoraj
Opowieść o Janie (Jarosław Boberek), alkoholiku, który obwinia się o śmierć żony i córki. Obie zginęły w spowodowanym przez niego wypadku samochodowym. Z powodu poczucia winy popadł w nałóg. Stracił pracę, mieszkanie. Od lat jest bezdomny.

Mimo starań, nie jest w stanie zrezygnować z alkoholu. Nie ma poczucia czasu ani godności. Jego jedynym rytuałem jest codzienna wizyta w niedużej piekarni.

Przypadkowo zaczyna pomagać w niedużej piekarni. Zaczyna czuć się potrzebny, ale wciąż walczy z nałogiem i samotnością. Czy przełamie się i spróbuje zawalczyć o swoje życie?


RECENZJA

Są takie wydarzenia, po których trudno jest się podnieść. Takie chwile, gdy życie traci nagle kolory, gdy świat przestaje mieć znaczenie, gdy jedynym celem istnienia staje się zapomnienie, niemyślenie i ucieczka. Utrata najbliższych osób to doświadczenia tak dalece traumatyczne, że egzystencja po nim już nigdy nie wraca na poprzednie tory. Dobrze, jeżeli w ogóle ponownie nabiera rozpędu; jeżeli stawiamy sobie nowe cele, wyzwania i oczekiwania. Dobrze, gdy nauczymy się żyć - od samego początku, tak, jak uczylibyśmy się chodzić. Bywa jednak, że śmierć i pogrzeb to dopiero początek serii prywatnych tragedii. Mówi o tym film "Jutro było wczoraj".


Jan (Jarosław Boberek) wiedzie spokojne życie z piękną żoną u boku oraz niezwykle gadatliwą córeczką. Pewnego razu, gdy wracają do domu z rodzinnej wycieczki, dochodzi do tragedii. Padający śnieg, śliska droga i chwila nieuwagi wystarczają, by Jan stracił panowanie nad kierownicą. W momencie uderzenia w drzewo mężczyzna traci przytomność. Budzi się dopiero na szpitalnej sali, zupełnie sam. Okazuje się, że od tej pory samotność stanie się jego stałym towarzyszem - jego żona i córeczka nie przeżyły bowiem wypadku. Jednak to dopiero początek dramatycznego finału dotychczasowego życia. Mężczyzna nie mogąc poradzić sobie z bólem, sięga po alkohol. Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, traci coraz więcej. Powoli znikają przyjaciele, pieniądze, mieszkanie, a wkrótce nawet godność...


Byłam sceptycznie nastawiona do kolejnej polskiej produkcji o problemach alkoholowych. Czy polscy twórcy nie powiedzieli już wszystkiego na ten temat? W głowie zajaśniał mi Smarzowski i wódka pita szklankami, a potem ostatnia ekranizacja powieści Pilcha. Spodziewałam się wszechobecnej brzydoty, potu, brudu i naturalistycznego podejścia, jakże typowego dla polskich twórców. Tymczasem Magdalena Augustyniak - być może dlatego, że studiowała na Royal Danish Academy of Fine Arts w Kopenhadze - opowiedziała tę opartą na faktach historię zupełnie inaczej. Z potrzebną jej wrażliwością i delikatnością, nie sprowadzając głównego bohatera do kolejnego, anonimowego stałego bywalca monopolowego, a czyniąc z alkoholu symbol ciążącej przeszłości, którą trzeba przepracować, by ostatecznie się z nią rozstać.


Sama historia nie jest przekombinowana, uwznioślona czy wyposażona w dodatkową dawkę patosu. Scenariusz punkt po punkcie realizuje typowe wyobrażenia rodzącego się nałogu - najpierw sięganie po butelkę w chwilach emocjonalnie najtrudniejszych, których z czasem okazuje się być coraz więcej, aż do przeświadczenia, że tylko funkcjonowanie na rauszu może przynieść ukojenie. Ciekawe jest jednak to z jakiej perspektywy opowiedziano tę historię. To właściwie monodram. Początkowo twarze wszystkich postaci, poza Janem, są nieostre (zaczynają się rozmazywać po tym, jak wpada w nałóg) z powodu swojej nieistotności. Dopiero z czasem, gdy on sam zaczyna je dostrzegać, gdy pozwala sobie pomóc, nabierają ludzkich rysów.


Trzeba przyznać, że Jarosław Boberek nie miał łatwego zadania. Zazwyczaj dramaturgię buduje się poprzez wprowadzenie odpowiedniej warstwy muzycznej i operatorskiej. Tutaj ta pierwsza w zasadzie nie istnieje. To cisza, ta która doskwiera bohaterowi po stracie rodziny, jest budulcem napięcia. Widz boi się kaszlnąć, szepnąć, wydać jakikolwiek dźwięk, byle tego wrażenia ?intymnej tragedii? nie zaburzyć. Z kolei warstwa operatorska to przede wszystkim serie zbliżeń i półzbliżeń, koncentrujące uwagę wyłącznie na głównym bohaterze. Jest w filmie jedna scena, która zrobiła na mnie szczególne wrażenie. Moment, w którym Jan żebrze, by zdobyć pieniądze na alkohol. Siedzi na kartonie, pod ścianą, z wyciągniętą dłonią. Kamera filmuje to z żabiej perspektywy. Teoretycznie wiemy, że mijają go ludzie, ale ich nogi to tylko różnobarwne plamy. Tak, jakby bohater tonął we mgle, a nie w ludzkim tłumie.


"Jutro było wczoraj" to przejmująca historia ludzkiego upadku i ponownego powrotu do rzeczywistości. Wbrew polskim tendencjom to nie tylko studium postępującego alkoholizmu z jego brudną otoczką, ale próba zrozumienia psychologicznych motywacji bohatera. Dopiero bowiem, gdy w potrzebującym pomocy dostrzeżemy człowieka, a nie kaleką istotę, będziemy mogli do niego dotrzeć. Produkcja w reżyserii Magdaleny Augustyniak daje nadzieję na to, że pomimo wszechobecnej znieczulicy, wciąż znajdują się ludzie gotowi pomóc drugiemu człowiekowi i dać mu szansę. Obraz pozwala także uwierzyć, że wśród licznych przypadków depresji, wielu z nas wciąż potrafi znaleźć w sobie siłę, by walczyć z największymi nawet życiowymi tragediami.


Alicja Górska

Komentarze

  • Artykuły
  • Wywiady
  • Inne

3. edycja Warsaw Animation Film Festival

W dniach 27 sierpnia – 2 września odbędzie się 3. edycja Warsaw Anim... »

W Platige Image powstała animacja inspirowana wierszem Juliana Tuwima

„Do prostego człowieka”/”To Everyman” to poruszająca animacja b... »

Glastonbury Festivals ogłasza globalny, biletowany livestream!

Coldplay, Damon Albarn, HAIM, IDLES, Jorja Smith, Kano, Michael Kiwanuka,... »

Nasze     Patronaty

Biega
    na blogach

McClellan Brian ? Jesienna Republika. Trylogia magów prochowych t.3
Trzeci i ostatni tom trylogii Magów prochowych doczekał się wreszcie swojej kolejki do czytania.  Po lekturze tomu drugiego zastanawiałam się, czy autor zdoła mnie
Królestwo Książek
Darmowe książki dla Blogerek! (i Blogerów)
Cześć! Wiem, że może to zabrzmieć jak kiczowata reklama, ale akcja z pewnością taka nie jest.Dzielę się wiadomością ze wszystkimi Blogerkami
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Książkowa mania
BOOK TOUR: "Co mnie zmieniło na zawsze" - Amber Smith
Cześć, dziś kolejna książka, przeczytana w ramach Book Tour. Organizatorką jest autorka bloga "Wyznania uzależnionej od..książek"     Eden j
Mercy In Your eyes
Doodle Fusion: Planeta Bazgrołów
Stres to niestety nieodłączny element naszego życia. Towarzyszy nam niemal każdego dnia czy to w pracy, szkole, czy w domu. Można sobie z nim radzić na wiele ró
Elle Kennedy: Podbój
Autor: Elle KennedyTytuł: PodbójSeria: Off-Campus #3Stron: 448Wydawca: Zysk i S-kaBeztroska swoboda studencka powoli dobiega końca. Bohaterowie serii Off-Campus stopniowo docieraj
Zwiedzam wszechświat
Zapowiedzi marcowe [2017]
Luty minął jak z bicza strzelił, przyszła pora na marcowe zapowiedzi wydawnicze.Również i tym razem nie powala ilość nowości, które mnie w jaki
Redaktor na tropie
Mariusz Czubaj ?Martwe popołudnie?
Myślcie, a będzie Wam dane Żyjemy w czasach świętej trójcy. Ta trójca to media, biznes i polityka. Zacznę od sprostowania. I czepiania się. Choć
Kobietnik
"Tajemnicze kolorowanki" - kolorowanie i "wartości dodane";)
Pani naszej pierwszoklasistki stara się urozmaicać lekcje na wszelkie sposoby - wiadomo, że niesztampowe zadania przykuwają uwagę, wciągają, intrygują. Gdy zada
Angus Watson "Czas żelaza"
Zazwyczaj dzielę książki na trzy kategorie. Pierwszą stanowią dzieła, które przywracają czytelnikom wiarę w istnienie dobrej literatury. W szeregi drugie
Redaktor na tropie
Marcin Ciszewski ?Wiatr?
Nasza zima zła To miał być sylwester inny niż wszystkie, spędzony w surowych warunkach w schronisku na Kasprowym Wierchu, będącym mekką wszystkich szanują
Fascynacja książką
"Piąta pora roku" Nora K. Jemisin
Kiedy "Piąta pora roku" trafiła w moje ręce, od razu miałam ochotę ją przeczytać. W zależności od nastroju lubię sięgać po różne
Nałogowy Książkoholik
FELIETON: Wcale nas nie znacie!
źródłoPrzeglądając różnego rodzaju strony internetowe i czytając komentarze co poniektórych osób i nie ukrywajmy, że chodzi mi tu gł
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Po drugiej stronie... książki
"Harry Potter i Kamień Filozoficzny", wersja ilustrowana
Dziś recenzja trochę nietypowa, bo zdjęciowa. Jestem pewna, że wielu z Was, tak jak i ja z niecierpliwością wyczekiwało tej daty: 21//22 października, premiera
Zwiedzam wszechświat
"Mnich"
Autor: Matthew Gregory LewisTytuł: "Mnich"Wydawnictwo: Vesper, 2016Ilość stron: 457Okładka: miękka ze skrzydełkamiW II połowie XVIII wieku ludzką wyobraźni
Przedpremierowo: Co mnie zmieniło na zawsze [patronat]
Agresja. Brutalność. Przemoc na tle seksualnym.  GWAŁT. Niewiele jest książek młodzieżowych, które  podejmowałyby się próby przedst
Fascynacja książką
"Brama piekieł" Bill Schutt, J.R. Finch
Rozpoczął się listopad. Miesiąc raczej smutny, szary, ponury. Mniej więcej taką atmosferę daje się wyczuć podczas lektury "Bramy piekieł", chociaż
Kobietnik
"Królestwo Liter" - takie pisanie jest miłe niesłychanie:)
O dziwo Starsza jest najpilniejszą uczennicą, mimo że jeszcze w przedszkolu deklarowała ze łzami w oczach: "Ja nie chcę do sioły, nigdy nie pójdę do sio&
Zostań najbogatszym Ojcem Chrzestnym - recenzja gry Kasa i Spluwy
Gry imprezowe goszczą u nas często. Bardzo cenimy sobie tytuły w których może zasiąść więcej niż  osób, gdyż mamy wielu znajomych l
facebook