"Memory z językiem angielskim" to gra z nowego projektu słynnej podróżniczki Beaty Pawlikowskiej. Z autorskiej kolekcji zdjęć stworzyła memory oraz puzzle. Dodatkowo memory zostały wzbogacone o innowacyjne rozwiązanie na rynku wydawniczym - aplikację TAP2C. Dzięki niej można skorzystać z dodatkowych treści multimedialnych (w tym wypadku jest to przede wszystkim galeria zdjęć).

W pudełku znaleźć można 24 pary kafelków ozdobionych fotografiami z dalekich krajów. Dodatkowo pod każdym ze zdjęć widnieją słowa w języku polskim i angielskim, także w działaniu przypominają fiszki. Dziecko z pewnością nie zapomni użytych w grze słówek, szkoda tylko, że jest ich tak niewiele. 

Z pewnością gra memory nie jest nikomu obca. Układamy zakryte kafelki i szukamy par, odkrywając po dwa w swojej turze. Jeśli uda się odkryć dwa takie same, zabieramy je do siebie i liczą się jako zdobyty punkt. Jeśli nie, zakrywamy je z powrotem. Ważne jest by zostały dokładnie w tym samym miejscu. Zazwyczaj wygrywa osoba, która posiada najlepszą pamięć fotograficzną. Można ją jednak w prosty sposób wyćwiczyć. Jeszcze z dzieciństwa pamiętam jak bardzo uwielbiałam tą grę. Jest uniwersalna i ponadczasowa. Myślę, że żadnemu pokoleniu nie ma szans się znudzić. 

Wykonanie gry nie pozostawia wiele do życzenia. Zdjęcia są ładne i ciekawe, a kartoniki solidne. Z pewnością można by było nieco poprawić jakość opakowania, ale to zapewne podniosłoby i cenę gry, która zdecydowanie nie należy do wygórowanych. Memory posiadają walory nie tylko rozrywkowe, ale także i edukacyjne. W tym wypadku nie jest to jedynie rozgrywka lecz również angielskie słowa, które dzięki nim można zapamiętać w naprawdę prosty sposób. 

Sądzę, że wydawnictwo Edipresse miało bardzo fajny pomysł. Piękne zdjęcia z podróży Beaty Pawlikowskiej świetnie wkomponowują się w grę i umilają jedną z ulubionych, dziecięcych rozrywek. W serii ukazały się również "Owoce", "Smaki" i "Cuda świata". Takie memory warto mieć w domowej kolekcji gier i zabawek. Polecam!

Wiktoria Aleksandrowicz