Duzeka.pl

Katalog

Gry A-Z

OPIS PRODUKTU

  • Cenega Poland
  • Quad Core 1.8 GHz
  • 2 GB RAM (3 GB RAM - Vista/7)
  • karta grafiki 512 MB (GeForce 9800 lub lepsza)
  • 5 GB HDD
  • Windows XP/Vista/7

LINKI

KUPUJ

OCENA

Twierdza 3
Trzecia odsłona cyklu zapoczątkowanego w 2001 roku. Tak jak poprzedniczki gra jest strategią osadzoną w realiach średniowiecza, koncentrującą się na aspekcie ekonomicznym.

Twierdza 3 to osadzona w czasach mrocznego średniowiecza strategia ekonomiczna, w której naszym zadaniem jest rozbudowa i obrona potężnych zamków. Podobnie jak w przypadku poprzedników, tak i tu kluczem do zwycięstwa jest odpowiednie zadbanie o dobrobyt naszych podwładnych.
Gracz wciela się w pana na włościach. Na początku dysponuje jedynie niewielkim zamkiem i sprawuje władzę nad małą wioską. Rozgrywka polega na zakładaniu i rozwijaniu nowych osad, budowaniu coraz to większych twierdz i toczeniu wojen z konkurencyjnymi lordami. Gra koncentruje się głównie na aspekcie ekonomicznym i budowniczym. Zamczyska można dowolnie projektować i konstruować z szeregu gotowych elementów (wieże, zwodzone mosty, tajemne wejścia, wilcze doły, balisty, kilka rodzajów muru itp.), tak by jak najlepiej pełniły funkcje obronne, umożliwiając mieszkańcom w miarę spokojny żywot nawet podczas oblężenia. Równie bogate możliwości mamy podczas zarządzania osadami. Możemy budować domy mieszkalne, siedziby drwali, targ, farmy itp., słowem struktury, które zapewnią naszym poddanym pracę, jadło i pieniądze. Oczywiście nie zabrakło również bitew, w których położono nacisk na różnorodne techniki oblężnicze. Podczas potyczek pojawiają się jednostki takie jak inżynierowie, saperzy wykonujący podkopy, żołnierze szturmujący mury z drabinami oraz mobilnym sprzętem (wieże oblężnicze, tarany, przenośne tarcze, balisty i katapulty).


RECENZJA
Studio FireFly długo kazało nam czekać na kolejną odsłonę swojego strategiczno - ekonomicznego cyklu o budowie twierdz. Siłami polskiego dystrybutora Cenega Poland gra wylądowała na sklepowych półkach 25 października 2011, i każdy może ją nabyć drogą kupna i grać do woli, ale czy warto? 

Fabularnie gra nawiązuje do wydarzeń kończących  część pierwszą. Główny przeciwnik zjednoczenia średniowiecznej Anglii, niejaki Wilk, po latach od porażki nieoczekiwanie i "fantastycznie" powraca z jeszcze większą armią chcąc dokończyć swoje dzieło i zemścić się na graczu za upokorzenia oraz wcześniejszą klęskę.  Programiści nie kłopotali się wymyślaniem nowych przeciwników, gdyż sojusznikami pana samo zło (Wilka) są potomkowie Szczura czy Wieprza (czyli jego poprzedni kompani). Przed każdą misją możemy obejrzeć dość fajnie opowiedzianą historię za pomocą czarnobiałych rysunków, a wszystkiemu towarzyszy głos pana Piotra Fronczewskiego.  Cała ta ciężka praca twórców, po pierwszych dwóch misjach była przeze mnie pomijana, po czym szybko przeglądałem cele i do gry. 
Po uruchomieniu gry moim oczom ukazało się menu, troszkę takie jakby z innej epoki. Nie chodzi mi o nawiązanie do średniowiecza, ale o to, że po prostu wygląda to, jak by to powiedzieć, żeby wyrazić się jasno - po prostu biednie. Do zabawy dostajemy aż dwie kampanie - militarną i ekonomiczną. Oprócz tego do dyspozycji mamy  swobodną budowę naszej warowni, na dwóch niezbyt dużych mapach, oraz trochę scenariuszy polegających na obronie lub obleganiu historycznych zamków. Przy czym starcia te są raczej ekspresowe i brak im epickiego rozmachu, zresztą tego brakuje całej grze. Studio FireFly zawiodło na całej linii jeśli chodzi o multi. Uruchomienie zabawy w sieci graniczy z cudem. Zresztą graczom udostępniono, jak przystało no strategiczną grę światowej klasy, aż cztery mapy. 
Po krótkim przeglądzie dostępnych rozrywek przyszedł czas na omówienie fabularnych kampanii ? militarnej i ekonomicznej. Obie powiązane są ze sobą, pierwsza skupia się na budowaniu twierdzy i obron, natomiast ta druga jest skoncentrowana na problemach gospodarczych. Początkowe misje to zapoznanie się z mechaniką gry i mało intuicyjnym interfejsem. Wraz 
z postępami w grze mamy do dyspozycji coraz więcej typów budynków i jednostek. Całkowicie brakuje informacji o aktualnym poziomie produkcji dowolnego dobra - pozostaje nam tylko obserwacja poczynań naszych poddanych i zliczanie. Mało tego, twórcy wprowadzili pewne "udogodnienie" - nowi mieszkańcy pojawiają się w odstępach kilkunastosekundowych (czas ten zależy do zadowolenia, poziomu podatków i wysokości racji żywnościowych) i wieki trwa zapełnienie pracownikami nowych budynków, a gdzie tu miejsce na armię - o którą przecież w tej grze chodzi. Chłopi, których mamy w swoim posiadaniu, zjadają olbrzymie ilości jedzenia, więc gracz musi przede wszystkim skupić się na produkcji pożywienia i dbaniu o ich zadowolenie. A są to bardzo kapryśne bestie, bo wpływa na nich na przykład pogoda, czy też wszelakie zdarzenia losowe, przede wszystkim klęski oraz ataki zwierząt. Ale przed zwierzętami możemy się bronić - każda twierdza w końcu powinna dorobić się potężnej armii.  Lepiej by była ona bardzo liczna, gdyż przeciętny wilk kładzie co najmniej dwóch "rycerzy" z włóczniami. Ponadto inteligencja naszych wojów woła o pomstę do nieba. Często zdarza się, że nie potrafią oni znaleźć drogi do wroga, lub cierpliwie oczekują na śmierć pod gradem strzał. Gradem, chciałem napisać seriami strzał. Tempo gry jest niezwykle szybkie, przez to bitwy stają się bardzo chaotyczne i nie ma miejsca nawet na odrobinę taktyki. Czasem porażka 
i zwycięstwo zależą od tego, czy udało nam się trafić myszką w przeciwnika czy pole obok niego i nasi wojownicy wyginą nie atakując wroga. W grze nie ma opcji zmiany szybkości rozgrywki, przez co "epickie" bitwy zamieniają się w błyskawiczną loterię, a zbieranie produktów i wojska to niekończąca się opowieść. Nie stwierdziłem żadnego wpływu ukształtowania terenu na przebieg walki - łucznicy czy oszczepnicy stojący pod murami znajdującymi się na wzgórzu bez problemu eliminują łuczników ukrytych na owych fortyfikacjach. W grze tak naprawdę nie rekrutujemy rycerzy, lecz herosów, potrafiących kruszyć mury kilkumetrowej grubości siłą własnych mięśni. Misje tracą bardzo na atrakcyjności, ze względu na klaustrofobiczne rozmiary map. Ponadto większość z nich jest najzwyczajniej w świecie nieciekawa, bo ograniczają bardzo możliwości rozbudowy naszej twierdzy. Sam mechanizm budowania jest strasznie toporny. Mury bez powodu się nie łączą, a dobudowanie do nich wież czy bram przypomina nawlekanie igły sznurówką w rękawicach bokserskich. 
Z budynkami gospodarczymi jest podobnie, zamiast je stawiać polujemy, aż ramka zaświeci się na zielono, potem lekki ruch myszki i wszystko od nowa.
Sama gra wygląda ładnie, mapy i budynki są dość szczegółowe. Bardzo fajnie programistą wyszło oświetlenie i zmieniające się pory dnia i nocy. Animacje przy tym wypadają blado, podobnie jak fizyka. Widok ciągle zsuwających się ciał z niewielkiego pagórka wywołuje uśmiech politowania, a mury pod ostrzałem katapult rozsypują się niczym kartonowe pudełka, w które uderzył samochód.  O takich szczegółach jak wpływ wiatru na drzewa czy lecące strzały, możemy całkowicie zapomnieć. Grę ratuję jej polonizacja, oraz w niewielkim stopniu dość klimatyczna muzyka.  Podsumowując wszystkie techniczne sprawy muszę przyznać, że nie mam zielonego pojęcia na co zużywane są moce obliczeniowe komputerów zalecane przez producentów gry .
Moim zdaniem studio FireFly oddało produkt bardzo niedopracowany. Jest w nim wiele niedociągnięć i błędów, które sprawiają, że gra staje się bardzo trudna oraz frustrująca. Widać długi czas produkcji Twierdzy III, nie przysłużył się jej i z gry która mogła stać się strategicznych hitem roku, wyszedł przeciętniaka. Deweloperzy nie tylko nie przyciągają nowych graczy do swojego dzieła, ale także narażają się na gniew fanów serii. Obecnie pozostaje nam czekać na zapowiadane przez twórców łatki, bo tylko one mogą uratować tę Twierdzę o wielkim potencjale.
Artur Borowski

FILM

Komentarze

  • Artykuły
  • Wywiady
  • Inne

3. edycja Warsaw Animation Film Festival

W dniach 27 sierpnia – 2 września odbędzie się 3. edycja Warsaw Anim... »

W Platige Image powstała animacja inspirowana wierszem Juliana Tuwima

„Do prostego człowieka”/”To Everyman” to poruszająca animacja b... »

Glastonbury Festivals ogłasza globalny, biletowany livestream!

Coldplay, Damon Albarn, HAIM, IDLES, Jorja Smith, Kano, Michael Kiwanuka,... »

Nasze     Patronaty

Biega
    na blogach

McClellan Brian ? Jesienna Republika. Trylogia magów prochowych t.3
Trzeci i ostatni tom trylogii Magów prochowych doczekał się wreszcie swojej kolejki do czytania.  Po lekturze tomu drugiego zastanawiałam się, czy autor zdoła mnie
Królestwo Książek
Darmowe książki dla Blogerek! (i Blogerów)
Cześć! Wiem, że może to zabrzmieć jak kiczowata reklama, ale akcja z pewnością taka nie jest.Dzielę się wiadomością ze wszystkimi Blogerkami
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Książkowa mania
BOOK TOUR: "Co mnie zmieniło na zawsze" - Amber Smith
Cześć, dziś kolejna książka, przeczytana w ramach Book Tour. Organizatorką jest autorka bloga "Wyznania uzależnionej od..książek"     Eden j
Mercy In Your eyes
Doodle Fusion: Planeta Bazgrołów
Stres to niestety nieodłączny element naszego życia. Towarzyszy nam niemal każdego dnia czy to w pracy, szkole, czy w domu. Można sobie z nim radzić na wiele ró
Elle Kennedy: Podbój
Autor: Elle KennedyTytuł: PodbójSeria: Off-Campus #3Stron: 448Wydawca: Zysk i S-kaBeztroska swoboda studencka powoli dobiega końca. Bohaterowie serii Off-Campus stopniowo docieraj
Zwiedzam wszechświat
Zapowiedzi marcowe [2017]
Luty minął jak z bicza strzelił, przyszła pora na marcowe zapowiedzi wydawnicze.Również i tym razem nie powala ilość nowości, które mnie w jaki
Redaktor na tropie
Mariusz Czubaj ?Martwe popołudnie?
Myślcie, a będzie Wam dane Żyjemy w czasach świętej trójcy. Ta trójca to media, biznes i polityka. Zacznę od sprostowania. I czepiania się. Choć
Kobietnik
"Tajemnicze kolorowanki" - kolorowanie i "wartości dodane";)
Pani naszej pierwszoklasistki stara się urozmaicać lekcje na wszelkie sposoby - wiadomo, że niesztampowe zadania przykuwają uwagę, wciągają, intrygują. Gdy zada
Angus Watson "Czas żelaza"
Zazwyczaj dzielę książki na trzy kategorie. Pierwszą stanowią dzieła, które przywracają czytelnikom wiarę w istnienie dobrej literatury. W szeregi drugie
Redaktor na tropie
Marcin Ciszewski ?Wiatr?
Nasza zima zła To miał być sylwester inny niż wszystkie, spędzony w surowych warunkach w schronisku na Kasprowym Wierchu, będącym mekką wszystkich szanują
Fascynacja książką
"Piąta pora roku" Nora K. Jemisin
Kiedy "Piąta pora roku" trafiła w moje ręce, od razu miałam ochotę ją przeczytać. W zależności od nastroju lubię sięgać po różne
Nałogowy Książkoholik
FELIETON: Wcale nas nie znacie!
źródłoPrzeglądając różnego rodzaju strony internetowe i czytając komentarze co poniektórych osób i nie ukrywajmy, że chodzi mi tu gł
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Po drugiej stronie... książki
"Harry Potter i Kamień Filozoficzny", wersja ilustrowana
Dziś recenzja trochę nietypowa, bo zdjęciowa. Jestem pewna, że wielu z Was, tak jak i ja z niecierpliwością wyczekiwało tej daty: 21//22 października, premiera
Zwiedzam wszechświat
"Mnich"
Autor: Matthew Gregory LewisTytuł: "Mnich"Wydawnictwo: Vesper, 2016Ilość stron: 457Okładka: miękka ze skrzydełkamiW II połowie XVIII wieku ludzką wyobraźni
Przedpremierowo: Co mnie zmieniło na zawsze [patronat]
Agresja. Brutalność. Przemoc na tle seksualnym.  GWAŁT. Niewiele jest książek młodzieżowych, które  podejmowałyby się próby przedst
Fascynacja książką
"Brama piekieł" Bill Schutt, J.R. Finch
Rozpoczął się listopad. Miesiąc raczej smutny, szary, ponury. Mniej więcej taką atmosferę daje się wyczuć podczas lektury "Bramy piekieł", chociaż
Kobietnik
"Królestwo Liter" - takie pisanie jest miłe niesłychanie:)
O dziwo Starsza jest najpilniejszą uczennicą, mimo że jeszcze w przedszkolu deklarowała ze łzami w oczach: "Ja nie chcę do sioły, nigdy nie pójdę do sio&
Zostań najbogatszym Ojcem Chrzestnym - recenzja gry Kasa i Spluwy
Gry imprezowe goszczą u nas często. Bardzo cenimy sobie tytuły w których może zasiąść więcej niż  osób, gdyż mamy wielu znajomych l
facebook