Duzeka.pl

Piątek

24 Marca 2023 r.  

KSIĄŻKA

AKADEMIA MĄDREGO DZIECKA. POZNAJEMY DINOZAURY. DIPLODOK I TYRANOZAUR

DiplodokDiplodok to roślinny gad, z niezwykle długą szyją. Z tej książeczki dowiemy się, ile ważył, co lubił jeść i po co mu była taka długa szyja. A to ...

KSIĄŻKA

AKADEMIA MĄDREGO DZIECKA. MOJA PACHNĄCA KSIĄŻECZKA Z KOLORAMI

Seria pachnących, kartonowych książeczek dla najmłodszych czytelników powoli się rozrasta. Tym razem w moje ręce trafiły tytuły: „Pierwsze zapachy”, „Ogród” oraz „Mój dzień”. Wszy...

KSIĄŻKA

AKADEMIA MĄDREGO DZIECKA. POZNAJEMY ŚWIAT: POJAZDY I FARMA

Zarys fabułyJedna z podserii Akademii Mądrego Dziecka jest seria Poznajemy świat. W jej skład wchodzą już Kolory oraz Słowa, a teraz dołączają do nich dw...

KSIĄŻKA

WYDAWNICTWO INSIGNIS PRZEDSTAWIA ASSASSIN'S CREED: SPISEK MAGA, NOWĄ POWIEŚĆ KATE HEARTFIELD

Epoka wiktoriańska czaruje stukotem końskich kopyt o bruk mglistych ulic, światłem gazowych latarni rozjaśniającym mroki ponurych miast i kłębami pary dobywającymi się z maszyn c...

KSIĄŻKA

CO POWIECIE NA GORĄCY KUBEK ŚWIEŻO PALONEJ FANTASY Z DOMIESZKĄ ROMANTYCZNEJ PIANKI?

Chyba wszyscy kojarzymy klasyczne D&D: fantastyczny świat, drużyna składająca się z postaci różnych ras i profesji, wspólne przygody, misje, poszukiwanie skarbów, magia, potw

KSIĄŻKA

PIERWSZE BAJECZKI: DZIEŃ DOBRY, PANI DOKTOR, DZIEŃ DOBRY, KRÓLICZKU

Dzień dobry, króliczku!To opowieść o jednym dniu z życia rodziny króliczków. Rodzeństwo spędza razem czas, bawiąc się, chowając i jedząc marchewkę. Gdy s...

Artykuły

Artykuły - książka
Beata Worobiec
Kulisy powstania "Rubinowego Księcia"
Zastanawialiście się kiedyś, jak powstają książki fantastyczne? Czy po przeczytaniu dobrych opowieści, wejściu w ich świat i poznaniu systemów magicznych, wyobrażaliście sobie, skąd się to wszystko wzięło? Chcecie się przekonać, jak bardzo chory i przegrzany bywa umysł twórcy? Dziś będzie o tym, czy pisarzom bliżej do światłych artystów, czy do obłąkanych szaleńców i czy posiadania kota wpływa na kreatywność.
Tematem do przemyśleń jest Rubinowy Książę, czyli pierwsza opowieść ze świata Szlachetnej Krwi. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to część pierwsza i za razem ostatnia, czy zaledwie początek serii - to wszystko zależy od Was i od tego, czy spodoba Wam się odkrywanie świata, który udało mi się stworzyć. "Udało" nie jest tu słowem użytym przypadkowo. Jest bowiem cudem, że wyszłam z tego żywa, a włosów wyrwałam sobie tylko połowę.

Jak się to wszystko zaczęło?



Pomysł na "Rubinowego Księcia" kiełkował gdzieś pod powierzchnią już od dawna, ale dopiero w zeszłym roku przebił się na pierwszy plan i zawładnął moimi myślami. Zasadniczo wszystko zaczęło się od pomysłu na świat, w którym nie będzie Słońca. Miejsce, w którym ludzie mają w sobie tyle pychy, że zapragnęli mieć większą władzę niż bogowie. Taka władza musi deprawować. I od tej deprawacji zaczęło się spisywanie Dziejów Świat(ł)a. Od nich wziął początek wątek rozgrywający się na Diamentowym Wzgórzu (w ostatecznej wersji tekstu zaledwie go liznęłam i mam w planach wplatać go jako opowieści tych, którzy jeszcze pamiętają, albo wykorzystać go jako niezależne opowiadania). Potem pojawiła się myśl, że skoro ludzie mają być potężniejsi od bogów, to muszą być jacyś bogowie, a skoro są bogowie, to musi być religia i wiara. Czemu by nie pociągnąć tego dalej? Zamiast piekła i nieba, stworzyłam własną koncepcję życia po śmierci, w którą wierzą kamiennokrwiści. Właśnie! Kamiennokrwiści! Nie ma bowiem w tym świecie zwykłych ludzi – ci, którzy zaludniają mój świat zostali stworzeni przez boginię Światła – Lucyfere (no dobra, inspiracja istniejącymi bóstwami weszła mocno :D ). Pojawił się również cały szereg bohaterów. Jedni wysunęli się przed szereg, inni zostali dla nich tłem. Każdy zrodził się jednak z własnym charakterem, historią i pragnieniami... jak zaczęłam ich opisywać, to nagle utonęłam w notatkach. Zależało mi, żeby stali się jak najbardziej ludzcy. Musieli mieć w sobie jednak trochę magii – zostali bowiem ulepieni ze światła bogini, wody z morza Natchnienia i kamieni szlachetnych, które dały im moc.

Mam tę moc! Mam tę moooooc!



System magiczny to ważny element każdego świata. Podeszłam do tematu ambitnie i wydaje mi się, że inspiracją był jeden z wykładów Brandona Sandersona, w którym opowiadał, że magia nie polega na tym, co można dzięki niej zyskać, ale co trzeba zaryzykować / stracić. Jej ograniczenia są ważniejsze w procesie tworzenia, niż możliwości, które daje. Stworzyłam więc magię zamkniętą w kamieniach. Pomysł może nie jest specjalnie oryginalny sam w sobie, ale... moje kamienie zostały ofiarowane ludziom przez ich kochającą boginię. Lucyfere chciała dać swoim potomkom coś, co pozwoli im obronić się przed jej mrocznym bratem Cieniem. Nie pojęła jednak na czas, że każdy z nas ma swój cień. Jej twory zaczęły wykorzystywać magię do niecnych celów. Przerażona bogini nałożyła więc na moc kamieni ograniczenia, z którymi ludzkość również zapragnęła sobie poradzić, a w pogoni za większą siłą posunęła się nawet do stworzenia własnych kamieni. Jak? Nie mogę Wam wszystkiego spoilerować, ale wymyślili coś całkiem ciekawego. 

Przez twe oczy, twe oczy... szare?



Nastąpiły również podziały społeczne. Wśród silnych, musieli się znaleźć również ci silniejsi. Oczywiście ci, którzy poczuli moc, zaczęli się wywyższać nad tymi, którzy jej nie mieli. Odpowiednikiem naszej szlachty byli fioletowoocy Dawcy, niebieskoocy Egoci, zielonookie Koksy, żółtookie Purgi i czerwonookie Zefiry. Choć to nie wszyscy. Byli bowiem brązowoocy. I to całkiem spora grupa. Niestety pech chciał, że dla nich zabrakło kamieni. Zostali więc społecznym marginesem zaprzęgniętym do plebejskiej pracy, skąd też dorobili się określenia plebs (dla odróżnienia od szlachetnych kamiennokrwistych). Choć i tak nie mogli narzekać – jeszcze gorzej mieli ci, których magia zaledwie liznęła – Hexowie potrafili bowiem czarować, przewidywać przyszłość i wróżyć z kart... ale tylko w momencie, kiedy pochłaniali światło bogini Lucyfere. W większości więc zaczęli kraść, oszukiwać i zmyślać wróżby za sowite opłaty, przez co zostali zepchnięci na margines nawet przez społeczny margines. Nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej – możecie powiedzieć. Ano owszem, mogło być gorzej – ktoś mógł bowiem zostać naznaczony heterochromią (oczy dwóch różnych kolorów), a to już w ogóle przesrane w świecie, w którym pozycję społeczną definiuje właśnie kolor oczu. Z drugiej strony byli też najbliżsi potomkowie Lucyfere – ci, którzy zrodzili się niej. Potomkowie Rubinowi, Szafirowi i Diamentowi, z czego ci ostatni uznani zostali za równych bogom. Niestety nie było ich wielu. Dodatkowo brak diamentów sprawił, że jedynie przypuszczenia o ich sile zapewniały im szacunek. Poszukiwanie diamentów niejednego sprowadziło tam, gdzie purrusy dupami miauczą.

Purr, purr, purr?



Jeśli już o purrusach mowa, to poruszmy również temat gatunków, które przewijają się przez całą opowieść. Mamy bowiem wcześniej wspomniane purrusy, czyli takie trochę koty, tylko wredniejsze, większe i skrzyżowane z małpami, co dało im chwytne łapki (gdyby nasze koty takie miały, bo na 120% zawładnęłyby światem – chyba, że by się im nie chciało). Purrusy cechowało również bardzo specyficzne futerko – czarne za dnia i białe / świecące w nocy. Znajdziemy również mgielne wilki, czyli wysłanników Cienia, zdolnych do porywania światła (duszy) śmiertelników. Kambiony, czyli potomkowie światła i cienia. Zaślepieńce, czyli ludzie pozbawieni wolnej woli, a także inne istoty wypełniający ten kolorowy świat. A kolorów to w nim nie brakuje! Mamy bowiem luminescencyjne zwierzęta, fluoresencyjny Monar  i kolorowe osobowości. No i wreszcie... mamy smoki! :D Smoki tak inteligentne, że musiały zostać wybite podczas drugiej wojny Ognia i Piasku. Ostało się ich niewiele, a na dodatek ludzie wygnali je hen daleko za góry. Jako ciekawostkę powiem Wam, że inspiracją do nich wszystkich była Uriel (ten kiciek masakrujący moje notatki). Purrusy to wiadomo – odziedziczyły po niej wredny charakter. Mgielne wilki skłonności do pożerania dusz, smoki inteligencję, zaślepieńce poddanie (doprawdy, jak ten kot potrafi wymuszać na innych swoją wolę...). I tak by można wymieniać. Ale po co? Warto poznać resztę historii w książce.

O czym to ja chciałam...?

Jak zwykle się rozpisałam, a właściwie nie poruszyłam tematu, o którym chciałam opowiedzieć. O czym właściwie jest Rubinowy Książę? To nie tylko opowieść fantastyczna. Pod warstwą fabularną staram się przekazać, że warto doceniać ludzi, których kochamy, bo niedoceniony człowiek zaczyna robić głupie rzeczy w poszukiwaniu własnej wartości. Ile znacie takich sytuacji z życia wziętych, kiedy staramy się zaimponować innym i wpadamy przez to w kłopoty? Tak to trochę z tymi bohaterami jest... robią różne rzeczy kierowani wewnętrznymi potrzebami i emocjami. Zupełnie jak w życiu. Spotykają ich również typowe dla nas problemy, jak np. utrata bliskich osób. Czasem jest to rodzic, czasem dziecko. Czasami przyjaciel, partner, albo pies. Strata zawsze boli. Nic nie boli jednak tak mocno, jak brak poczucia humoru. Na to znalazłam więc lek w postaci lekkiego stylu, jakim jest napisana ta książka. Mam nadzieję, że nie raz się przy niej uśmiechniecie, a weselsze wątki zrównoważą te smutniejsze. Będzie się działo! Będzie czad, burdel... wilki jakieś! Podstępy, walki, romanse, pogonie, niezapomniane spotkania, chwile pełne grozy i pełne śmiechu. Będzie wszystko, czego dobra książka potrzebuje.
 
Cóż więcej mogę dodać? Czytajcie! Czytajcie, bo warto. :)


Komentarze

  • Artykuły
  • Wywiady
  • Inne

3. edycja Warsaw Animation Film Festival

W dniach 27 sierpnia – 2 września odbędzie się 3. edycja Warsaw Anim... »

W Platige Image powstała animacja inspirowana wierszem Juliana Tuwima

„Do prostego człowieka”/”To Everyman” to poruszająca animacja b... »

Glastonbury Festivals ogłasza globalny, biletowany livestream!

Coldplay, Damon Albarn, HAIM, IDLES, Jorja Smith, Kano, Michael Kiwanuka,... »

Nasze     Patronaty

Biega
    na blogach

McClellan Brian ? Jesienna Republika. Trylogia magów prochowych t.3
Trzeci i ostatni tom trylogii Magów prochowych doczekał się wreszcie swojej kolejki do czytania.  Po lekturze tomu drugiego zastanawiałam się, czy autor zdoła mnie
Królestwo Książek
Darmowe książki dla Blogerek! (i Blogerów)
Cześć! Wiem, że może to zabrzmieć jak kiczowata reklama, ale akcja z pewnością taka nie jest.Dzielę się wiadomością ze wszystkimi Blogerkami
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Książkowa mania
BOOK TOUR: "Co mnie zmieniło na zawsze" - Amber Smith
Cześć, dziś kolejna książka, przeczytana w ramach Book Tour. Organizatorką jest autorka bloga "Wyznania uzależnionej od..książek"     Eden j
Mercy In Your eyes
Doodle Fusion: Planeta Bazgrołów
Stres to niestety nieodłączny element naszego życia. Towarzyszy nam niemal każdego dnia czy to w pracy, szkole, czy w domu. Można sobie z nim radzić na wiele ró
Elle Kennedy: Podbój
Autor: Elle KennedyTytuł: PodbójSeria: Off-Campus #3Stron: 448Wydawca: Zysk i S-kaBeztroska swoboda studencka powoli dobiega końca. Bohaterowie serii Off-Campus stopniowo docieraj
Zwiedzam wszechświat
Zapowiedzi marcowe [2017]
Luty minął jak z bicza strzelił, przyszła pora na marcowe zapowiedzi wydawnicze.Również i tym razem nie powala ilość nowości, które mnie w jaki
Redaktor na tropie
Mariusz Czubaj ?Martwe popołudnie?
Myślcie, a będzie Wam dane Żyjemy w czasach świętej trójcy. Ta trójca to media, biznes i polityka. Zacznę od sprostowania. I czepiania się. Choć
Kobietnik
"Tajemnicze kolorowanki" - kolorowanie i "wartości dodane";)
Pani naszej pierwszoklasistki stara się urozmaicać lekcje na wszelkie sposoby - wiadomo, że niesztampowe zadania przykuwają uwagę, wciągają, intrygują. Gdy zada
Angus Watson "Czas żelaza"
Zazwyczaj dzielę książki na trzy kategorie. Pierwszą stanowią dzieła, które przywracają czytelnikom wiarę w istnienie dobrej literatury. W szeregi drugie
Redaktor na tropie
Marcin Ciszewski ?Wiatr?
Nasza zima zła To miał być sylwester inny niż wszystkie, spędzony w surowych warunkach w schronisku na Kasprowym Wierchu, będącym mekką wszystkich szanują
Fascynacja książką
"Piąta pora roku" Nora K. Jemisin
Kiedy "Piąta pora roku" trafiła w moje ręce, od razu miałam ochotę ją przeczytać. W zależności od nastroju lubię sięgać po różne
Nałogowy Książkoholik
FELIETON: Wcale nas nie znacie!
źródłoPrzeglądając różnego rodzaju strony internetowe i czytając komentarze co poniektórych osób i nie ukrywajmy, że chodzi mi tu gł
Kobietnik
"Taki kot pomaluje każdy płot" - zwierzęcy bohaterowie podbijają nasze serca!:)
Sympatyczny zwierzak na okładce nie tylko fizjonomię ma uroczą - jest też istotką o złotym sercu, niezwykle empatyczną, pomysłową, działającą
Po drugiej stronie... książki
"Harry Potter i Kamień Filozoficzny", wersja ilustrowana
Dziś recenzja trochę nietypowa, bo zdjęciowa. Jestem pewna, że wielu z Was, tak jak i ja z niecierpliwością wyczekiwało tej daty: 21//22 października, premiera
Zwiedzam wszechświat
"Mnich"
Autor: Matthew Gregory LewisTytuł: "Mnich"Wydawnictwo: Vesper, 2016Ilość stron: 457Okładka: miękka ze skrzydełkamiW II połowie XVIII wieku ludzką wyobraźni
Przedpremierowo: Co mnie zmieniło na zawsze [patronat]
Agresja. Brutalność. Przemoc na tle seksualnym.  GWAŁT. Niewiele jest książek młodzieżowych, które  podejmowałyby się próby przedst
Fascynacja książką
"Brama piekieł" Bill Schutt, J.R. Finch
Rozpoczął się listopad. Miesiąc raczej smutny, szary, ponury. Mniej więcej taką atmosferę daje się wyczuć podczas lektury "Bramy piekieł", chociaż
Kobietnik
"Królestwo Liter" - takie pisanie jest miłe niesłychanie:)
O dziwo Starsza jest najpilniejszą uczennicą, mimo że jeszcze w przedszkolu deklarowała ze łzami w oczach: "Ja nie chcę do sioły, nigdy nie pójdę do sio&
Zostań najbogatszym Ojcem Chrzestnym - recenzja gry Kasa i Spluwy
Gry imprezowe goszczą u nas często. Bardzo cenimy sobie tytuły w których może zasiąść więcej niż  osób, gdyż mamy wielu znajomych l
facebook