Jak bardzo trzeba kogoś kochać, by oddać mu słońce?
Jak wiele trzeba stracić, by docenić nowe życie? Jak wiele trzeba poświęcić, by
odzyskać cały swój świat? \”Oddam ci słońce\” to najpiękniejsza młodzieżowa
powieść, jaką miałam okazję czytać. Kipiąca sztuką, promienna i poetycka, a do
tego tak pełna treści, że nie da się jej opowiedzieć w kilku zdaniach. Jednym
słowem – genialna.
Bliźnięta Jude i Noah to jedna artystyczna dusza w dwóch
ciałach, wzajemnie dopełniających się. Choć są skrajnie różni, pasują do siebie
niczym dwie połówki pomarańczy. Jude jest odważna, wręcz zbyt brawurowo
podchodząca do życia. Równie często skacze z klifu, co zakochuje się w
nieodpowiednich chłopakach. Noah natomiast, z całą swoją nieśmiałością i
wewnętrzną wrażliwością analizuje uczucia i własną seksualną tożsamość, a w jego
głowie zamiast myśli przepływają obrazy. Bliźnięta są ze sobą bardzo blisko, aż
do momentu, gdy w dramatyczny sposób niszczą siebie nawzajem. Dlaczego? Jakie
niewybaczalne grzechy popełniają? Do czego doprowadzi wzajemna zazdrość i
niezrozumienie? Przeczytajcie.
Od czasów \”Eleonory i Parka\” Rainbow Rowell nie czytałam
tak dopracowanej i pełnej historii. Jandy Nelson, autorka wielokrotnie
nagradzanej powieści \”Niebo jest wszędzie\”, stworzyła historię nasyconą sztuką i
wręcz buchającą emocjami, w której tak wiele się dzieje, że trudno opisać i
opowiedzieć poszczególne wydarzenia. Losy bliźniąt poznajemy naprzemiennie z
perspektywy Jude i Noah, będących subiektywnymi narratorami powieści. Wrażenia
potęgują skoki w czasie, bowiem rodzeństwo opisuje swoje poczynania w wieku 13,
13 i pół a potem 16 lat. Retrospekcje początkowo wprowadzają zamęt, zmieniają
nastawienie czytelnika, który kibicuje naprzemiennie Jude lub Noah.
Autorka sprytnie manipuluje wydarzeniami tak, by na końcu
zaskoczyć spójnym, przemyślanym i dającym do myślenia finałem. Czytając powieść
nie sposób zająć jednoznacznego stanowiska wobec bliźniaków. Oba wątki są równie
szczegółowe, obszerne i fascynujące, choć moje serce zdobył Noah. Jego
wrażliwość, artystyczna dusza i historia pierwszej miłości niemal złamały mi
serce, a opisy stanów emocjonalnych wyczerpywały mnie totalnie. Kontrowersyjny
wydźwięk jego opowieści jest czymś zupełnie nowym w literaturze, nie znam
drugiej książki, w której tak otwarcie pisano by o homoseksualizmie nastolatka.
Mało tego, wątek ten był tak uroczy, dramatyczny i przekonujący, że z całą mocą
kibicowałam Noah, by wreszcie zyskał spokój i szczęście.
\”Czuję w ustach metaliczny smak. Brian czyta tytuły na
grzbietach książek, jakby mieli go z nich odpytywać. – Kocham cię – mówię do
niego, ale wychodzi mi: – Cześć. – Ja też, strasznie – odpowiada, tylko brzmi to
jak: – O, cześć, stary. (…)\”
Przekonała mnie również opowieść Jude, dziewczyny
rzeźbiącej piaskowe kobiety. Choć wykorzystano jej niewinność, traciła sens
życia i rozmawiała z duchami nie sposób jej nie współczuć. Podobał mi się wątek
miłosny, choć akurat nie on w historii Jude był najważniejszy. Większe znaczenie
miał fakt zagubienia przez nastolatkę marzeń i zazdrość o rodzica, który
bardziej doceniał artystyczny talent Noah. Dziewczyna czuła się tą gorszą
połówką pomarańczy, nie wierzyła w siebie i swój talent, co doprowadziło do
destrukcyjnych zachowań. Między bliźniakami wyraźnie widoczna była rywalizacja o
względy rodziców, oraz o to, czyj talent jest większy.
\”Aż w końcu otwiera jedno oko i przyłapuje mnie na
tym, że go podziwiam. \”Już po tobie\”, mówi jego uśmiech. Zamyka oko. – Szkoda,
że nie jesteś zainteresowana. – Nie jestem! – wołam, padając znów na piasek. –
To tylko artystyczna ciekawość. Masz niezwykłą twarz. – A twoja jest powalająco
piękna. ? Ale z ciebie flirciarz – mówię, cała aż musując. (…)\”
Z biegiem lektury poznajemy wydarzenia po trzech latach
od momentu ubiegania się o miejsce w artystycznej szkole. Noah i Jude przeszli
totalną transformację, stali się zupełnie innymi ludźmi, a więź między nimi
prawie przestała istnieć. Obserwowanie takiego stanu rzeczy, choć bolesne dla
czytelnika, pozwala dostrzec, jak wielką wartością jest rodzina. Możemy
przekonać się, że błędne decyzje determinują dalsze życie młodego człowieka, a
dramatyczne doświadczenia niszczą stabilność psychiczną, którą niezwykle trudno
odbudować.
Autorka porusza ogrom wątków, zazdrość w rodzinie,
zachwianie więzi, nierówny rozkład miłości do dzieci, pierwsze związki
nastolatków, kłopoty z tożsamością seksualną, zmagania z talentem, który niszczy
normalne życie i uwrażliwia człowieka, tworząc jednostkę aspołeczną. Nelson
zadbała też o bogactwo wątków pobocznych stanowiących idealne tło dla przemian
\”NoahiJude\”. Uwielbiam kreacji postaci. Wspaniale nakreśleni bohaterowie żyli
własnym życiem, wpływając na emocje czytelnika i nie pozwalając o sobie
zapomnieć. To ogromna gromada charakterów występujących w młodzieżowym
środowisku. Wrażliwy Noah, krnąbrna Jude, cudowny, choć złamany życiem Oscar i
mój ulubiony Guilermo to plejada moich osobistych gwiazd, którzy sprawili, że
ciągle myślę o tej powieści i po raz pierwszy żałuję, że \”Oddam ci słońce\” jest
powieścią jednotomową…
Powieść Jandy Nelson jest idealnym materiałem na film
propagujący ponadczasowe idee wśród nastolatków – tolerancję, pogoń za
marzeniami, nawiązywanie silnych więzi czy też życie zgodnie z tym, co dyktuje
serce. Nasycona emocjami i kontrowersyjnymi tematami, pokazuje dojrzewanie
młodych ludzi i konflikt rodzeństwa. Uczy poszanowania inności, pokazuje wagę
pierwszej miłości i zalążków namiętności, które są dla dojrzewającego człowieka
kluczowe. Otacza czytelnika mgiełką tajemniczości, krzewi w sercu wrażliwość na
sztukę i ukazuje w pełnym świetle psychikę utalentowanego artysty, który
niekoniecznie pasuje do współczesnych czasów.
Piękny, niemal poetycki język autorki sprawia, że powieść
jest perełką wśród literatury młodzieżowej, a poruszane tematy czynią z niej
wartościową lekturę, przemycającą ideę równości i podkreślającą wagę marzeń. To
książka po trosze słodka i smutna, czasem ckliwa i romantyczna, a za chwilę
gorzka i dramatyczna. Mimo wyraźnie młodzieżowego klimatu może być ciekawym
doświadczeniem dla każdego. By poczuć, zrozumieć i nauczyć się czym jest
dojrzewanie. Serdecznie polecam.
Angelika Zdunkiewicz-Kaczor