Fabuła zapowiada się rzeczywiście bardzo nietypowo, może nawet lekko infantylnie, oto bowiem w kraju wielkich możliwości, okazuje się, że możliwości brak i jedyną opcją zabezpieczenia przed zagrożeniem typu: \”nie aż tak źli, a nawet całkiem dobrzy\” superbohaterowie (np. Superman) jest utworzenie przystosowanego do walki z nimi oddziału, składającego się z najbardziej odrażających i najmniej zasłużonych istot na tej kuli ziemskiej. Kiedy jeden z jego najważniejszych członów się wykrusza i postanawia odzyskać wolność by zawładnąć światem, to właśnie reszta musi stawić mu czoła.
Wydaje się, że reżyser David Ayer był tak pewny sukcesu, że postanowił zbytnio nie wysilać się przy realizacji \”Legionu…\”, co widać wyraźnie w warstwie fabularnej, której jego najnowsze dzieło praktycznie nie ma. Jednak sytuację uratował dość chaotyczny koncept wizualny, który w połączeniu ze świetną ścieżką muzyczną sprawia wrażenie barwnego i pokręconego teledysku, który doskonale nadaje się do przedstawienia historii takiej jak ta.
W zasadzie wszystko w tym filmie jest przerysowane i momentami groteskowe, chociażby postać Jokera. Co prawda Jared Leto odtwórca jego postaci nie ma niestety zbyt wielu momentów ekranowych, jednak już po tych kilku scenach można wysnuć wniosek, że ma on własny pomysł na pokazanie pokrętnego charakteru tego arcyłotra. Wydanie Blu-ray, na który znajduje się reżyserska wersja filmu zawierająca sceny ostatecznie usunięte, nie wypełnia braku Jokera na ekranie. Kilka scen z jego udziałem rzeczywiście nie zaistniało na ekranie kinowym, jednak są to jedynie retrospekcje Harley Queen, które pogłębiają historię patologicznego uczucia między nią a Jokerem.
Największymi zwycięzcami tego filmu są z kolei Margot Robbie, czyli ekranowa Harley Queen oraz uroczo wykolejony Kapitan Boomerang, w którego wciela się Jai Courtney. To właśnie od nich nie można oderwać wzroku, choć niewątpliwie Harley jest dużo przyjemniejsza wizualnie, nawet dla żeńskiej części widzów. W zasadzie właśnie dla wizualnych wrażeń warto zobaczyć \”Legion samobójców\”. Nie jest to film przełomowy, ale ja wcale tego od niego nie wymagałam, dlatego przymykam oko na obniżenie kategorii wiekowej i biorę go z całym inwentarzem: świetnym klimatem zbudowanym na zestawieniu kontrastów wizualnych; mrokiem świata przedstawionego, fantastycznymi kreacjami niektórych bohaterów ale też nie najlepszym scenariuszem. Jednego jestem pewna \”Legion samobójców\” to film przewrotny, niespełniający oczekiwań w nim pokładanych, a jednak oferujący coś zupełnie innego i według mnie równie interesującego.