Życie pisze różne scenariusze, a czasem to, o czym najbardziej marzyliśmy, wcale nie daje nam szczęścia. Czy wtedy dalej należy w tym trwać, a może zrewidować swoje plany i zacząć wszystko od nowa?
Eva i Sam to siostry, które różnią się od siebie tak bardzo, jak to tylko możliwe. Pierwsza z nich, Eva, zawsze marzyła o rodzinie. Mąż, dom, dzieci i ona dbająca o domowe ognisko. Niby wszystko się udało, ale… nie do końca. Eva co prawda siedzi w domu i wychowuje dwójkę cudownych dzieci, ale… ich ojciec wcale nie spieszy się do ślubu. Co więcej, sprawia wrażenie, jakby zupełnie nie doceniał tego, co robi Eva. Kobieta czasem zazdrości swojej siostrze wolności. Bo Sam jest wziętą pisarką, niezależną, wręcz wyzwoloną. I chociaż jest w związku, wcale nie myśli o rodzinie. Do czasu, gdy oświadcza się jej chłopak… i to trzeci raz. Tym razem wóz albo przewód. Jeśli Sam odmówi, on odejście. Jednak czy kobieta jest gotowa rzucić wszystko i nagle stać się przykładną żoną, jak tego oczekuje jej chłopak? Postanawia to sprawdzić i na parę dni zamienić się życiem ze swoją siostrą.
A gdzieś daleko temu całemu zamieszaniu przygląda się autorka pewnego poczytnego wydawnictwa. Co z tego będzie?
Tak książka jest dobra z tak wielu powodów, że aż sama nie wiem, od czego zacząć. Opowiem Wam więc po kolei, jak rósł we mnie zachwyt. Na początku oczarowała mnie narracja. Historia opowiadana jest z perspektywy trzech bohaterów, ale nie to jest najważniejsze, tylko… słowa. Te śmieszne znaczki, których w tym momencie mi brakuje. Trzymając w rękach Dowiesz się ostania miałam wrażenie, jakbym sama uczestniczyła w tej opowieści. Nie odczuwałam upływu stron, czasu, zapominałam nawet o tym, że czytam. Tak bardzo się w niej zatraciłam, że z zapartym tchem śledziłam bieg wydarzeń.
Tym bardziej że w fabule praktycznie cały czas coś się działo. Autorka regularnie zaskakiwała mnie zwrotami wydarzeń. Wielu zawirowań zupełnie się nie spodziewałam, co nie często mi się zdarza. Nawet przez chwilę nie poczułam się znudzona. Bo nawet jeśli tempo nie było popędzane przez akcje, to na najwyższym poziomie utrzymywały mnie silne emocje.
Bo naprawdę jest co przeżywać. Dowiesz się ostania to nie opowieść o tym, co założyć na przyjęcie koktajlowe i jak pomalować paznokcie. Historia sióstr porusza bardzo życiowe i ważne tematy. Pokazuje blaski i cienie dwóch, zupełnie innych ścieżek życia. Skłania do refleksji i porusza. Chociaż książkę czyta się lekko i przyjemnie, zarówno sama fabuła, jak i poruszane problemy zostaną z czytelnikiem na dłużej.
Najciekawsze są jednak te wszystkie powiązania, ukrywane sekrety, niejasne relacje. Wszystko to wyjaśnia się z czasem, w sposób nieoczywisty, chociaż niepozbawiony logiki. Czytelnik może przy okazji śledzenia akcji wyłapać drugie dno. Nie jest to niemożliwe, ponieważ autorka co jakiś czas podrzuca nam wskazówki, zanim jeszcze do wniosków dojdą bohaterowie. Ale muszę Was uprzedzić, nie jest to też łatwe. Autorka nie korzysta ze schematów czy stereotypów, w jej książce, jak w życiu, wszystko może się zdarzyć.
Podoba mi się też przekorna w tytule. Dowiesz się ostatnia w kontekście tej historii może znaczyć bardzo dużo. Serdecznie polecam Wam książkę, która oczaruje Was narracją, wciągnie klimatem i zaskoczy zwrotami akcji. Więcej musicie dowiedzieć się sami.
Dominika Róg-Górecka