Podobno szykuje się kolejna fala tropikalnych upałów, a przynajmniej temperatur na poziomie trzydziestu stopni, i od razu człowiek myśli o wypoczynku w jakimś egzotycznym kraju. A że sezon wakacyjny trwa w najlepsze, dlaczego by nie odbyć kilku ciekawych wypadów poza granice kraju?
Co powiecie na Amerykę Południową, Azję, czy Afrykę? Brzmi dość egzotycznie?
10 niesamowitych przygód Neli to pierwsza publikacja z cyklu Nela Mała Reporterka, która doczekała się reedycji, polegającej na uzupełnieniu treści kodami QR, by w czasie lektury móc cieszyć się możliwością obejrzenia filmików z podróży Neli i choć odrobinę poczuć się, jak jej uczestnik. A wierzcie lub nie, ale jest co oglądać… i podziwiać! Jak chociażby mycie słonia, czy rozgwiazdę albo wulkan!
Nela opowiada o dziesięciu szalenie ciekawych wyprawach i różnych zwierzętach, które wówczas zobaczyła. Jest też małe co nieco dla miłośników kuchni świata. Każdą z historii czyta się z przyjemnością. Czytelnik może poczuć emocje, jakie towarzyszyły Neli w ich trakcie. Ba!, można nieomal usłyszeć w swojej głowie, jej głos pełen ekscytacji i dziecięcej radości.
Całość napisana jest przystępnym jękiem, biorąc pod uwagę przedział wiekowy odbiorców, do jakich skierowana jest ta publikacja. Autorka sama wyjaśnia co trudniejsze słowa, odejmując tym samym (trudnego) zadania rodzicom. 🙂 I nie bez znaczenia jest duża czcionka użyta wewnątrz, dzięki której czytanie nie powinno sprawić najmniejszych trudności.
Tytuł ten okraszony jest dziesiątkami barwnych zdjęć, które zapierają dech w piersiach. Młodzi czytelnicy i miłośnicy podróży oraz fauny i flory będą usatysfakcjonowani. Fotografie bowiem ukazują piękno i różnorodność naszej planety, a niekiedy i tę mroczną stronę, jak chociażby poranione zwierzęta w wyniku działań człowieka.
Jeśli więc chcecie przekonać się, czy istnieją różowe delfiny albo, czy można uprawiać wspinaczkę na wodospadzie. Czy sól można znaleźć na powierzchni, a nie w kopalni takiej jak Wieliczka. Albo zobaczyć, co jada się w Tajlandii lub jak wygląda toaleta słonia… i o wiele, wiele więcej… Koniecznie zaopatrzcie się w ten tytuł… Niezależnie czy z kodami QR, czy nie, lektura sprawi Wam wiele frajdy!
Gorąco polecam!
Michalina Foremska