Jestem przekonana, że każdy słyszał o teorii ewolucji Karola Darwina oraz jego słynnym dziele – \”O powstawaniu gatunków\”. Książka została wydana po raz pierwszy w połowie XIX wieku, jednakże mimo upływu czasu, wciąż jest jedną z najważniejszych pozycji w historii nauk przyrodniczych – wszak to ona zapoczątkowała erę biologii ewolucyjnej. Ja, chociaż w tym temacie odnajduję się całkiem nieźle, to dotychczas miałam przyjemność jedynie z fragmentami tego dzieła. Piękne, nowe wydanie Wydawnictwa MG okazało się dla mnie nietuzinkową okazją, aby w końcu zmierzyć się z nim w pełnej krasie.
\”O powstawaniu gatunków\” składa się z przedmowy biologa molekularnego Stanisława Łobuziaka (znanego mi z \”Laboratorium w szufladzie – biologia\”) na temat właśnie teorii ewolucji, wstępu napisanego przez samego Karola Darwina (w którym wspomina m.in. o podróży na statku HMS Beagle, piętnastu rozdziałów oraz nieco dłuższego zakończenia, w którym powtarzane są najważniejsze fakty z książki (również napisane przez Darwina). Muszę przyznać, że te ostatnie strony – choć może się to wydać nieco zabawne – przywiodły mi na myśl szkolny podręcznik. Pamiętam, że po każdym rozdziale w książce od biologii znajdowały się skrócone informacje z poszczególnych tematów i… tak to trochę wygląda.
Książka Darwina, choć może zdawać się pozycją stricte naukową, napisana jest stosunkowo prostym językiem, dzięki czemu łatwo zrozumieć jej treść i nie trzeba być asem z nauk przyrodniczych, aby odnaleźć się w treści. Nie brakuje tutaj również wielu oczywistości, które miejscami mogą irytować czytelnika, ale należy pamiętać, że to, co obecnie jest potwierdzoną informacją, tak niegdyś było odważnymi teoriami. Znacznie ciekawsze od tych swoistych wstępów są konkretne przykłady oraz dowody, które udowadniają stawiane przez niego tezy. Na polu argumentów Karol Darwin doprawdy zaskakuje, ponieważ są one niezwykle trafne i fascynujące. Autor to istna kopalnia niespodzianek, ot co.
Niespodzianką okazało się dla mnie również samo wydanie książki, ponieważ jest doprawdy zachwycające. Nieco większy niż standardowy format, twarda oprawa, piękna szata graficzna na wewnętrznych stronach okładki i bajeczne ilustracje – prawdziwe cudo. Myślę, że każda osoba zainteresowana naukami przyrodniczymi będzie zachwycona tą pozycją i powinna mieć ją na półce w swoim domu – nie tylko przez wzgląd na staranne wydanie \”O powstawaniu gatunków\” to lektura warta uwagi, bowiem poznanie teorii ewolucji od \”podszewki\” to nie lada gratka. Mimo wielu znanych już mi prawd na ten temat, była dla mnie wciąż w wielu miejscach odkrywcza. Polecam.
Justyna Dizzy Sikora