Wszystkie dzieci kochają Pucia! I coś w tym jest – nie tylko mój syn uwielbia książki o tym małym chłopczyku, ale bohater stworzony przez panią Martę Galewską-Kustrą ma rzeszę fanów, których wspiera w nauce mówienia. Nikt tak nie pomaga, jak Pucio. Dzisiaj opowiem Wam nie o książce, ale o grze edukacyjnej. Autorka, Marta Galewska-Kustra, we współpracy z ilustratorką, Joanną Kłos, stworzyła pierwszą grę edukacyjną z Puciem.
Zacznę od tego, że puzzel z wizerunkiem Pucia, przyczepiony jest do sznureczka, na zewnątrz opakowania i zachwyca najmłodszych. Cały zestaw składa się z 20 kartoników z podpisami i 20 obrazków. Dołączona jest także karta z opisami zabaw. Gra przeznaczona jest nie tylko dla roczniaków, ale i dla dzieci starszych. 20 elementów to obrazki z wyrazem dźwiękonaśladowczym, zwierzęciem lub obiektem, wydającym dany dźwięk, i z Puciem. Na kolejnych dwudziestu znajduje się sam tekst – onomatopeje.
Kto zna książki o przygodach Pucia, wie, jak dzieci je kochają. Logopedzi polecają je rodzicom, aby przy ich pomocy ćwiczyli z dziećmi. To pudełeczko to idealny prezent na zbliżające się święta. Dlaczego warto przyjrzeć się bliżej grze edukacyjnej Pucio. Pierwszy wyrazy?
Po pierwsze – onomatopeje bardzo pomagają w rozwoju mowy. Zaczyna się od bam, bam, a kończy na wierszykach recytowanych z pamięci. Pucio uczy i bawi, i tak jest i w przypadku Pierwszych słów. Wasze dzieci mówią, poznają nowe wyrazy i dźwiękonaśladowcze już ich tak nie interesuje? Nie szkodzi! Autorka na ulotce, dołączonej do opakowania, wypisała wszystkie możliwe zabawy, do których można wykorzystać karty. To nie tylko nauka mówienia, ale także ćwiczenie spostrzegawczości czy opisywanie tego, co na danym obrazu się znajduję.
Po drugie – dzieciom warto poświęcać czas. One tego pragną, wspólne chwile chłoną jak gąbka wodę. Cieszmy się z tego, bo pociechy szybko dorastają. Pucio. Pierwsze zabawy to wspólnie i mile spędzony czas. Inwestujemy w rozwój naszego dziecko, ale także i w budowanie naszych relacji. Ja uwielbiałam grać z rodzicami w planszówki, a gra edukacyjna, o której wam dzisiaj opowiadam, to taki pierwszy krok do posiadówek z kolejnymi grami.
Pucio. Pierwsze zabawy zachwyci każdego, zarówno dziecko jak i rodzica. Karty, schowane w pudełku, zagwarantują wam świetną zabawę.
Katarzyna Krasoń