Disco polo to gatunek muzyczny, który jest dosyć wstydliwy, wyśmiewany i traktowany przez wiele osób jako ten najgorszy z najgorszych. Ma wiernych fanów, którzy chodzą na koncerty, śledzą nowinki, kupują płyty, ale są również osoby, które na głos nie przyznają się, że słuchają takiej muzyki. Ich sprawa, ich wybór. Jednak nie ma się co oszukiwać, że muzyka chodnikowa przeżywa teraz swoiste odrodzenie. Gwiazdy disco zapraszane są na Sylwestra, organizowane i emitowane w telewizji są festiwale, w których uczestniczą tysiące ludzi. Są stacje telewizyjne i radiowe, które emitują tylko taką muzykę. Po owocnych latach 80 i 90, kiedy muzyka popularna zeszła do podziemia, nastała nowa era. Oprócz starszych zespołów, pojawiają się wciąż nowe i nowe, z własnymi przebojami, do których ludzie się bawią.
Do tej pory nie było książki, która te wszystkie informacje zbiera i udostępnia szerokiemu gronu odbiorcy. Judyta Sierakowska podjęła się trudnego zadania i wypełniła niszę na rynku wydawniczym. Nikt nie słucha. Reportaże o disco polo to nie tylko książka dla fanów gatunku. To historia tego, jak w Polsce rodziła się muzyka chodnikowa, jakie były jej początki. Autorka starała się znaleźć moment, w którym wszystko się zaczęło i uważnie prześledziła losy tego gatunku, aż do współczesności. Judyta Sierakowska zebrała wszystkie informacje w jedno miejsce, dając swoim czytelnikom lekturę wartościową i ciekawą. Autorka zadaje pytanie, na czym polega fenomen takiej muzyki i stara się znaleźć dla niej odpowiedz. Nikt nie słucha to nie tylko losy popularnych zespołów jak np. Boys, Skaner, Bayer Full czy Akcent. Pani Judyta zajrzała za kulisy branży muzycznej i opisała losy wytwórni, początki wydawania kaset magnetofonowych, a także piractwo na ogromną skalę, przez które zespoły nie miały niemal żadnych korzyści z wydawanych przez siebie piosenek.
Co ma wspólnego mafia z branżą disco polo? W czym tkwi fenomen wiejskich zabaw, które słynne były na całą Polskę (ja sama jeszcze w czasach liceum się na takich bawiłam, niestety w moim województwie ciężko już coś znaleźć)? Kto pociągał za sznurki w wytwórniach? Autorka zadaje wiele pytań, opisuje wiele tematów, a wszystkie wyczerpująco i ciekawie i daje czytelnikowi książkę, od której nie można się oderwać. Pani Judyta do branży muzyki rozrywkowej podeszła poważnie i ze zdrowym rozsądkiem. Cały rozdział poświęcony został kobietom, które są w mniejszości, jeżeli porównać je z męską częścią tej branży, ale świetnie sobie radzą i mają miliony wyświetleń na YouTubie. Bardzo podobało mi się podejście autorki – nikogo nie ocenia i nie szufladkuje.
Nikt nie słucha. Reportaże o disco polo to książka bardzo ciekawa. Jeżeli lubicie dowiadywać się wciąż nowych rzeczy albo interesujecie tym gatunkiem muzycznym i chcecie zobaczyć, jak to wszystko wygląda z drugiej strony, to ta lektura jest dla was idealna.
Katarzyna Krasoń