Uwielbiam trójkę prezenterów z
Top Gear, choć o samochodach wiem niewiele. Doceniam ich kontrowersyjne
poczucie humoru, lekkość z jaką opowiadają o motoryzacji i niepowtarzalny styl.
I choć dla większości niekwestionowanym królem programu jest Jeremy Clarkson,
to jednak mnie najbardziej do gustu przypadł Richard Hammond. I właśnie dlatego
sięgnęłam po tę książkę.
Myliłby się jednak ten, kto
oczekiwał by po W drodze opowiadań
zza kulis najlepszego show samochodowego na świecie, choć prezenterzy podczas
swoich podroży zwiedzili kawał świata. Richard Hammond pisze jednak o ośmiu
całkiem zwyczajnych podróżach, które odbywa każdy nastolatek: pierwszej
przejażdżce z domu do szkoły, pierwszej wyprawie z dziewczyną, pierwszych samotnych
wakacjach…
Mogłoby się Wam wydawać, że to
będzie nudna książka – facet jeździł najszybszymi autami (o mało nie zginął
podczas jednego z przejazdów), a pisze o przejażdżce do szkoły? Tak, ale robi
to naprawdę przekonująco. W drodze to
bowiem opowieść dorosłego faceta o dorastaniu: o tym, co ukształtowało go i
pozwoliło mu stać się dokładnie tym, kim obecnie jest. I choć podróże, a także
motoryzacja, są w tej opowieści mocno obecne i zaznaczone, to jednak nie grają
pierwszych skrzypiec. Są cudnym uzupełnieniem, czymś, co odróżnia tę książkę od
wielu jej podobnych opowieści o dorastaniu sławnych osób.
Do tego Richard Hammond ma
naprawdę duży dar do opowiadania w ciekawy sposób o zwyczajnych rzeczach,
potrafi przy tym zaakcentować te elementy, które rzeczywiście są wspólne dla
wielu nastolatków na całym świecie, doskonale akcentuje towarzyszące pierwszym
wyprawom emocje, podniecenie ogarniające podczas odkrywania siebie i swoich
ograniczeń… To sprawia, że tę pozornie nudną, pozbawioną porywającej fabuły,
powieść czyta się naprawdę jednym tchem.
Najważniejsze jest jedno: to
książka, która spodoba się nie tylko fanom motoryzacji. To po prostu mądra, interesująca i dobrze napisana opowieść o
dojrzewaniu, uniwersalna w swoim przekazie. Daje też szansę, by na Richarda
Hammonda, wesołka z Top Gear, spojrzeć trochę innym, bardziej poważnym okiem. W
drodze pokazuje jak bardzo niepozorne wydawałoby się wydarzenia zmieniają na
zawsze całe nasze życie.
Dominika Brachman