Mistrz francuskiego thrillera, twórca mrożącej krew w
żyłach trylogii z Martinem Servazem (\”Bielszy odcień śmierci\”,
\”Krąg\”, \”Nie gaś światła\”) powraca z kolejną powieścią. Czy
znów udało mu się stworzyć pełen napięcia klimat, który nie pozwoli przestać
czytać i pochłonie wszystkie myśli?
Dzieciństwo Henry\’ego
było ciągłą podróżą, ucieczką przed nieznanym mu zagrożeniem, do czasu, gdy
wraz z matkami osiedli na Glass Island i wreszcie poczuli się bezpiecznie. Na
wyspie, gdzie wszyscy się znali, Henry znalazł grupę wiernych przyjaciół, a
wśród tą jedyną- Naomi. Akcja książki rozpoczyna się na promie, kłótnią
szesnastoletniego Henry\’ego z Naomi, która chce przerwy w związku. Ich
gwałtowną wymianę zdań przerwała ucieczka dziewczyny, która później skryła się
gdzieś w zakamarkach promu. Nieobecność Naomi następnego dnia w szkole niepokoi
Henry\’ego i jego przyjaciół, a wzmianka o znalezionych zwłokach zdaje się
potwierdzać ich najgorsze przeczucia. Wokół chłopaka narasta atmosfera
tajemnicy, a wyspa zdaje się odkrywać swoje gorsze oblicze…
Główny bohater został
opisany bardzo wiarygodnie, autorowi udało się pokazać słabości nastolatka,
które próbował skryć pod maską odwagi, zmienne nastroje i nieodpowiedzialne
pomysły. Autor tym razem umiejscowił akcję w USA, na fikcyjnej wyspie położonej
na północnym zachodzie kraju, idealnie pasującej do nastroju powieści. Glass
Island latem tętniło życiem, lecz zimą sprawiało opuszczone i ponure
wrażenie, było to miejsce nadające się na zbrodnie, mroczne, odosobnione. Znalezione
zwłoki nastoletniej dziewczyny szybko stały się tematem numer jeden w lokalnej
prasie, a mieszkańcy błyskawicznie osądzili, kto mógł być mordercą. Henry wraz
z przyjaciółmi postanowił dojść prawdy na własną rękę, niejednokrotnie
podejmując ryzyko, w celu zebrania informacji. Tymczasem w miasteczku pojawił
się ktoś, kto dyskretnie zbierał informacje o chłopaku. Kim był i czego chciał?
Jakie sekrety zataiły przed Henrym jego matki?
W dobie dominacji
mediów społecznościowych chronienie własnej prywatności staje się coraz
trudniejsze. Niektóre informacje z życia sami chętnie udostępniamy, inne są
łatwe do zdobycia przez zainteresowane osoby czy firmy. Rozmiar inwigilacji
życia zwykłych ludzi, przedstawiony w \”Paskudnej historii\” robi duże wrażenie i
może przestraszyć. Nie wiem, na ile było to prawdą, w jakim stopniu takie
działania są zgodne z prawem, jedno jest pewne- obecna technika jest w
stanie dostarczyć mnóstwa danych na nasz temat. Choć Henry próbował być
nierozpoznawalny w sieci, nie udało mu się zachować pełnej anonimowości. Był
celem możliwym do namierzenia. Prowadzone przez niego prywatne śledztwo
sprawiło, że odkrył otaczające go tajemnice, niedomówienia dotyczące
przeszłości. Czy uda mu się odnaleźć prawdę o sobie?
\”Co za opowieść! porywająca, budująca, wzruszająca. .. O
tak, wyjątkowo paskudna historia…\” (str 411)
Bernard Minier
po raz kolejny pokazał klasę i udowodnił mi, że nie na darmo tak
zachwalam jego twórczość. W książce dało się wyczuć fascynację autora
amerykańskimi thrillerami, na szczęście było to udane naśladownictwo, z
domieszką własnego stylu. Stworzył historię, paskudną historię, przy tym niesamowicie wciągającą, z piekielnie
dobrą intrygą. Zwrot akcji pod koniec powieści, informacje które zostały
wreszcie podane czytelnikowi sprawiły, że zwątpiłam wszystko, co do tej pory
sobie wydedukowałam. Historia, w którą autor pozwolił mi uwierzyć była
przerażająca, jednak to, czego dowiedziałam się potem, wstrząsnęło mną
dogłębnie. Tę książkę musi przeczytać każdy miłośnik thrillerów, czy ktoś ma
jeszcze wątpliwości?
Jagoda Miśkiewicz