Kolorowanki dla dorosłych przeżywają obecnie swój
renesans. Ich wybór na rynku jest ogromny, zarówno pod względem
tematycznym, jak i wizualnym. Do wyboru do koloru, jak mówi
przysłowie. Mamy zatem wszelkiego rodzaju rośliny, zwierzęta,
budowle, ogrody, mandale, itp.
Na początku nowego roku swoją kolejną książkę
z kolorowankami wydało wydawnictwo Vesper. Jest to swoista
kontynuacja pozycji Królewskie Ogrody Botaniczne w Kew. Rośliny
kwitnące.
Niniejsza pozycja zawiera ryciny z roślinami
egzotycznymi i jest to jak najbardziej logiczne.
Kolorując Rośliny kwitnące byłam nimi
zauroczona, jednak, jako zapalony ogrodnik i miłośnik kwiatów,
zwłaszcza cebulowych, kilka razy złapałam się na myśli, że
brakuje mi roślin bardziej niezwykłych, niedostępnych na co dzień.
Trudno mi było bowiem uwierzyć, że ciekawi świata Brytyjczycy,
poprzestali tylko na roślinach z własnego otoczenia. Ich ciekawość
świata zapisała się przecież na trwale na kartach historii.
Jak widać podświadome życzenia lubią się spełniać i oto do
moich rąk trafił ten zbiór.
Wzorem poprzednich wydań Rośliny egzotyczne
zawierają 44 karty do kolorowania. Ilustracje zawarte w książce
pohodzą z Biblioteki oraz Kolekcji Sztuki i Archiwów Królewskich
Ogrodów Botanicznych w Kew. Pierwotnie ukazywały się one w
czasopiśmie Curtis\’s Botanical Magazine wydawanym od 1787 roku.
Autorem wszystkich plansz jest Walter Hood Fitch, niezwykle popularny
w epoce rysownik i ilustrator. Dla Curtis\’s Botanical Magazine
wykonał on blisko 2,7 tys. rycin, a w całym swoim życiu
stworzył ich ponad 10 tysięcy.
Schemat jest taki sam, jak w poprzednich zbiorach.
Po lewej stronie znajduje się oryginalna rycina dane rośliny, w
przepięknych barwach i wykonana niesamowicie dokładnie, jak na
tamte czasy. Mamy tutaj zatem nie tylko sam kwiat, są też liście,
pędy, przekrój nasion i cebule. Starannie oddane zostały cienie na
załamaniach liści, czy łodyg. Po prawej stronie mamy tę samą
roślinę w wersji czarno-białej, do pokolorowania, już z
zaznaczonymi cieniami, co moim zdaniem bardzo ułatwia sprawę, mniej
wprawionym w kolorowaniu.
Na początku wydania znajduje się lista wszystkich
rycin wraz z ich nazwami łacińskimi, które zachęcają do
samodzielnych poszukiwań w Internecie.
Kolorując rośliny mamy możliwość wypróbowania
wielu środków. Jeśli ktoś nie chce inwestować w przybory,
nadadzą się do tego zwyczajne ołówkowe kredki i efekt będzie
zadowalający. Kiedy jednak kolorowanki zaczęły pojawiać się na
rynku, razem z nimi wzrosło zainteresowanie przyborami i zawrzały
dyskusje na temat dobrej jakości kredek, farb czy nawet żelopisów.
Przy kolorowaniu niniejszego zbioru bardzo dobrze
sprawdzą się wyżej wspomniane kredki ołówkowe, ale warto też
posłużyć się świecowymi, a nawet sięgnąć po pastele. Przy
zaznaczaniu konturów lubię używać żelopisów, które oferują
dużą ilość odcieni i kupiły mnie, przyznam to bez wstydu, ładnie
mieniącym się na papierze brokatem. Chyba to właśnie jest
najlepsze w zbiorach kolorowanek; zachęcają do samodzielnych
poszukiwań na tematy z nimi związane, a co ważne do wyszukania
najlepszej dla siebie metody kolorowania. To dlatego, podkreślam to
już po raz kolejny, na tego typu zabawy nie ma limitu wiekowego.
Młodsi mogą się wprawiać i rozwijać, starsi bawić,
odstresowywać, a nawet uczyć, bo w końcu na to też nigdy nie jest
za późno.
Polecam Rośliny egzotyczne nie tylko botanikom, ale
też każdemu kto szuka siebie czegoś fajnego i oryginalnego, kto
chce odpocząć po ciężkim dniu, wyłączyć się na bodźce
zewnętrzne i po prostu trochę pobawić się kolorami.
Edyta Krzysztoń