Elżbieta
II to żywa ikona, postać niezwykła i intrygująca nie tylko dla
przeciętnego Brytyjczyka – wszędzie wzbudza żywiołowe emocje
jako symbol najbardziej znanej i popularnej monarchiina świecie. Reprezentuje epokę, która już dawno minęła,
ona jednak nadal stoi na straży tradycji i konwenansów. Czy ktoś
może wyobrazić sobie Zjednoczone Królestwo bez niej?
21
kwietnia przypada okrągły jubileusz – Elżbieta II skończy
dziewięćdziesiąt lat. W tym roku mijają również sześćdziesiąt
trzy lata od jej wstąpienia na brytyjski tron, co czyni ją
najdłużej panującą monarchinią w historii – zdeklasowała
nawet królową Wiktorię (tak naprawdę rekord pobiła już we
wrześniu ubiegłego roku). W tym czasie rządy w Wielkiej Brytanii
sprawowało dwunastu premierów, królowa jednak nadal piastuje swój
urząd i ma zamiar to robić aż do śmierci, o abdykacji na rzecz
syna nie ma nawet mowy.
Z
okazji zbliżającej się rocznicy nakładem Wydawnictwa Znak ukazała
się książka Marka Rybarczyka Elżbieta II. O czym nie mówi
królowa, której warto przyjrzeć się bliżej, choćby po to,
by spojrzeć na angielską monarchię okiem obserwatora z zewnątrz.
W tym przypadku okiem polskiego korespondenta, który wiele lat
spędził na Wyspach.
Nie
jest to typowa biografia, mimo że autor przedstawia życie władczyni
od narodzin aż po chwilę obecną. Poznajemy Elżbietę jako małą
Lilibet, dziewczynkę zupełnie nieświadomą tego, co niesie jej
przyszłość. Będąc dopiero czwarta w kolejce do tronu, nie miała
realnych szans na koronację. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy
jej wuj, niesławny Edward VIII, abdykował na rzecz swojego brata. Z
dnia na dzień księżniczka stała się bezpośrednią następczynią
tronu, co oznaczało koniec jej względnie beztroskiego dzieciństwa.
Wydarzenia związane z objęciem władzy przez jej ojca, przede
wszystkim decyzja Edwarda VIII o małżeństwie z amerykańską
rozwódką, jego otwarcie faszystowskie fascynacje oraz
niefrasobliwość przy rozporządzaniu tajnymi dokumentami,
naznaczyły całe późniejsze życie Elżbiety II. Będąc w
prawdziwym szoku po rewelacjach, jakie zafundował monarchii jej wuj,
dewizą przyszłej królowej stało się stanie na straży tradycji i
zapewnienia trwałości dynastii i instytucji monarchii jako takiej.
A jedyną drogą, jaka wydawała i prawdopodobnie nadal wydaje się
jej właściwa, to stawianie dobra tejże przed własnym i
najbliższych. Z tego też względu królowa często odbierana była
jako osoba oschła, zimna i pozbawiona ludzkich uczuć, co – jak
przekonuje Rybarczyk ? jest niesprawiedliwym i krzywdzącym
stwierdzeniem.
Autor
przedstawił monarchinię jako ofiarę zimnego wychowania w złotej
klatce, które z jednej strony pozbawiło ją możliwości zaznania
codziennej czułości i miłości ze strony rodziców, a z drugiej
wymagało od niej nieustannego dbania o własne zachowanie i reakcje,
ponieważ nieustannie była pod obserwacją. Królowa przedstawiona
jest z sympatią, ale i współczuciem, w sposób całkowicie
pozbawiony patosu charakterystycznego dla brytyjskich mediów. To
kobieta wychowana w XX wieku zgodnie z zasadami z wieku XIX, a mająca
wprowadzić monarchię w wiek XXI, co zdaje się zadaniem
karkołomnym, mimo że zaskakująco dobrze realizowanym, przynajmniej
w ostatnich czasach, gdy wizerunek \”royalsów\” znacznie się
ocieplił.
Obok
Elżbiety II, w książce można znaleźć wiele informacji
poświęconych pozostałym członkom rodziny królewskiej, zwłaszcza
tym kontrowersyjnym i wzbudzającym sensację. Szczególnie szeroko
przedstawiona jest historia księżnej Diany, o której coraz
częściej mówi się nie tylko w kontekście jej działalności
charytatywnej, ale również ciemnej strony jej osobowości, o której
media współczesne lubią zapominać.
Książka
napisana jest w lekkim, miejscami lekko plotkarskim stylu, ale czyta
się ją naprawdę przyjemnie, bez poczucia, że autor goni za tanią
sensacją, mimo że czasem można odnieść wrażenie, że celowo
skupił się on na tych czarnych stronach historii Windsorów,
pomijając to, co w nich dobre. Mimo że na temat Elżbiety II oraz
monarchii brytyjskiej jako takiej czytałam już wiele, trafiłam tu
na wiele informacji, o których do tej pory nie miałam pojęcia.
Jestem przekonana, że O czym nie mówi królowa z pewnością
przypadnie do gustu wszystkim czytelnikom zafascynowanym Anglią i
sylwetką monarchini.