8/10
Co sprawia, że dwoje ludzi nie potrafi o sobie zapomnieć? Zakochują się i chcą wspólnie spędzić resztę życia. Czy istnieją jakieś zależności? Czy miłość rządzi się własnymi prawami? A może to zwyczajny przypadek, że dwie, przeznaczone sobie osoby jak gdyby nigdy nic, tak po prostu, na siebie trafiły?
Mia Sheridan jest autorką wielu bestsellerów zarówno \”New York Timesa\”, \”USA Today\” jak i \”Wall Street Journal\”. Uwielbia snuć opowieści o prawdziwej miłości i o ludziach, którzy są sobie przeznaczeni.
Co wydarzyło się w Las Vegas, zostaje w Las Vegas, tylko czy na pewno? W tym samym hotelu odbywa się Międzynarodowy Zjazd Studentów Prawa oraz Targi Erotyczne. W pierwszych z wydarzeń uczestniczy Grace Hamilton, w drugim natomiast Carson Stinger. Jak gorący i namiętny romans może połączyć aktora filmów porno i przyszłą panią adwokat? A może będzie to znacznie głębsze i trwalsze uczucie?
\”– (…) mówiłam ci, że wschód słońca zawsze będzie mi przypominał o tobie. I tak było, przez te wszystkie lata.
Carson znów zamknął oczy i pocałował mnie delikatnie w usta, a potem złożył po klei pocałunki na moich powiekach i nosie.
– Mnie o tobie też. Ty też przychodziłaś do mnie przez wszystkie te lata wraz ze wschodem słońca.\”
Dorosła powieść Mii Sheridan spodobała mi się znacznie bardziej od niewinnego \”Bez słów\”. Odniosłam wrażenie, że jest prawdziwsza (chociaż sama historia może wydawać się jeszcze mniej realistyczna). Erotyka w książce to tylko barwna otoczka dla całej, złożonej i pełnej emocji historii.
Fabuła powieści jest rozbudowana i ciekawa, pojawia się w niej wiele zwrotów akcji, pisarka niejednokrotnie zaskakuje czytelnika. Styl i język Mii Sheridan są bez zarzutów, na dodatek pisze ona w taki sposób, że od jej twórczości nie można się oderwać. Z pewnością wie co zrobić by w pełni skupić uwagę czytelnika.
Bohaterowie \”Żądła namiętności\” są nietypowi, ale bardzo dobrze i szczegółowo wykreowani. Żyją swoim własnym życiem dążąc do (jakże zaskakującego!) zakończenia. Powieść napisana została z dwóch punktów widzenia dzięki czemu poznajemy spojrzenie na różne sprawy oraz uczucia zarówno Grace jak i Carsona.
Książka jest intrygująca i dobrze napisana. To nietypowa historia, która wciąga od pierwszych do ostatnich stron, chociaż niekiedy bliżej jej do powieści obyczajowej niż do czystego romansu. Jestem niezwykle ciekawa kolejnych tytułów, które ukazały się spod pióra Mii Sheridan, a już niedługo pojawią się również w Polsce.
5/10
Mia Sheridan zdobyła serca wielu polskich czytelniczek dzięki wzruszającemu \”Bez słów\”. Sięgając po \”Stingera\”, spodziewałam się zwykłego erotycznego romansu. I nie mogłam się bardziej pomylić.
Grace Hamilton jest prawniczką. Na co dzień zorganizowana, ogarnięta kobieta odrzuca jednak swój rozsądek na bok, gdy poznaje aktora porno – Carsona Stingera. Trudno byłoby znaleźć bardziej różniącego się od niej charakterem mężczyznę, jednak tej dwójce udaje się jakoś dogadać. W końcu zawierają układ – spędzą ze sobą jeden weekend, na który mają rezerwacje w tym samym hotelu. Potem ich drogi się rozejdą. Kilkanaście godzin rozkoszy nie tylko seksualnych, lecz i umysłowych.
Tylko co dalej? Czy mają szansę na wspólną przyszłość?
Tak jak wspominałam we wstępie, spodziewałam się romansu erotycznego. Z dużą dawką erotyki – w końcu podtytuł głosi \”Żądło namiętności\”. Pal licho, że brzmi to okropnie (i gdyby nie znana mi autorka, to pewnie nie zdecydowałabym się na lekturę), ale niestety ma się też nijak do fabuły. Jakiejkolwiek żądzy i namiętności było tu naprawdę tyle, co kot napłakał. A jak już była, to wiało nudą. Nie da się tego inaczej określić i naprawdę bardzo mi z tego powodu przykro, gdyż chciałam, żeby ta książka mnie choć trochę rozgrzała i niestety się zawiodłam.
Wiele osób doceniło poruszenie wątków politycznych i zaznaczenie walki o słuszną sprawę w drugiej połowie książki. Niestety dla mnie obie połowy tej powieści nie miały logicznego powiązania. Wątki poruszone przy okazji wprowadzenia nowej twarzy Carsona były ciekawe – to uczciwie przyznaję, jednak kompletnie nie mogłam zrozumieć jego motywacji do powzięcia takich działań. Mia Sheridan próbowała wszystko wyjaśnić, lecz niestety coś nie zagrało tak, jak powinno i wyszło średnio.
Mimo to z dwójki głównych bohaterów bardziej polubiłam Carsona. Może dlatego, że wydawał się całkiem seksownym facetem. Może po prostu nie spodziewałam się po jego postaci niczego wielkiego, więc nie mógł mnie zbyt mocno zawieść. Nie to, co Grace. Och, kobito, gdybyś Ty tylko miała więcej rozumu?
Chociaż nie jestem pewna, czym kierowało się wydawnictwo przy kupnie praw do wydania tej historii w Polsce, szczerze mogę stwierdzić, że przynajmniej okładka jest kapitalna. Z pewnością przyciągnęłaby mój wzrok na sklepowej półce (poza Empikami, bo tam Mia Sheridan zajmuje zazwyczaj najniższą półkę; nie, nie wiem dlaczego).
Po języku nie spodziewajcie się cudów. To Mia Sheridan i jej erotyk. Poezji tu nie znajdziecie.
Podsumowując, \”Stinger\” to jedna z tych powieści, które chciałabym wyrzucić z pamięci. Nie żałuję lektury, ale z pewnością nie zostawię sobie tej książki na półce na zbyt długo.