\”Niczego
nie szukam we współczesności. Ja to jestem ja!\”
Ci,
którzy trochę mnie znają, wiedzą, skąd wzięła się i do czego
nawiązuje nazwa bloga. Poezją Leśmiana zachwyciłam się w czasach
licealnych i tak mi zostało do dziś. Oczarowała mnie oryginalność
formy i głębia treści, ujęły motywy, ich symbolika i tematyka
utworów, układająca się w spójną, poetycką wizję świata
wymykającego się empirycznemu poznaniu. Leśmian wykreował
osobliwą, oszałamiającą rzeczywistość, w której czas i
przestrzeń, życie, śmierć i natura splatają się w najbardziej
fantastycznych przejawach, wymiarach i relacjach; stworzył świat, w
którym wszystko znajduje się w trakcie nieustannych metamorfoz,
gdzie każdy byt jest pulsującą energią, przeżywającą
intensywnie swe istnienie, bez względu na swój kształt czy cechy.
Jego poezja jest pełna pozornych sprzeczności; metafizyczna,
filozoficzna, ale i zmysłowa; refleksyjna i nastrojowa, lecz pełna
zdarzeń; bogata i gęsta od słów, ale pełna niedomówień,
niejasności i niejednoznaczności, dająca nieskończone niemal
możliwości interpretacyjne. Nic więc dziwnego, że poezja
Bolesława Leśmiana została uznana za jedno z najbardziej
oryginalnych zjawisk w polskiej literaturze XX wieku, choć – jak to
zwykle bywa – została należycie doceniona dopiero po śmierci
twórcy. Za życia uważano poetę za epigona Młodej Polski, jego
sztuka długo funkcjonowała na literackim uboczu, daleko poza
najbardziej znanymi nurtami artystycznymi epoki. Dopiero po wojnie na
nowo odkryto i doceniono jego twórczość, która – jak słusznie
zauważa autor niniejszej publikacji – poza niewielkimi wyjątkami
nie miała związku z jego życiem, istnieje bowiem ogromny kontrast
między wielkością sztuki Leśmiana a jego życiem, które
przebiegało dość banalnie. Mimo tego faktu – a może właśnie
dlatego – niewiarygodnie trudno odtworzyć biografię poety, zawiera
ona bowiem mnóstwo luk, z których część zapewne nigdy nie
zostanie zapełniona.
Jacek
Trznadel, autor niniejszej publikacji, pisarz, poeta, tłumacz i
krytyk literacki, zafascynowany twórczością Leśmiana, postanowił
zebrać wszelkie dostępne dokumenty, zapiski i wspomnienia o poecie,
uporządkować w trybie chronologicznym, możliwie najpełniej i
najbardziej czytelnie, najważniejsze fakty z jego życia i dotyczące
twórczości. W swojej pracy nad kalendarium napotkał jednak liczne
trudności ?w wojennej zawierusze zaginęły bezpowrotnie zarówno
liczne urzędowe akta dotyczące Leśmiana i jego rodziny, jak i
prywatne dokumenty poety, rękopisy czy korespondencja. Jednak
zniszczenia wojenne to nie jedyny powód niekompletności biografii,
inną tego przyczyną jest… brak materiałów. Ani Leśmian, ani
nikt z jego najbliższych nie prowadził dziennika, zaś wspomnienia
o nim, spisane przez córkę, Marię Ludwikę Mazurową, są
chaotyczne, wybiórcze, nieścisłe i generalnie mało wiarygodne,
podobnie jak relacje świadków znających poetę. Ponadto fakt, że
Leśmian przez długi czas uchodził za poetę marginesowego, nie
sprzyjał utrwalaniu przez środowisko literackie szczegółów
dotyczących jego życia. W efekcie wiemy o nim bardzo niewiele i tak
już chyba pozostanie.
W
świetle tych faktów tym bardziej należy docenić ogrom pracy
wykonanej przez Jacka Trznadla: kalendarium jest niezwykle
szczegółowe, co z pewnością wzbudzi uznanie w każdym, kto dotąd
był skazany jedynie na krótkie notki biograficzne, w jakie
zaopatrzone są zwykle tomiki poezji. Co ważne ? nie jest to tylko
i wyłącznie zbiór suchych faktów i dat, wręcz przeciwnie: autor
uwzględnił koleje losów nie tylko Leśmiana, ale i jego rodziny
oraz najbliższych (począwszy od dziadków z obu stron po jego
wnuczkę oraz wliczając w to najważniejsze kobiety życia: Celinę
Sunderland i Dorę Lebental), nie tylko dokumentując i punktując
wydarzenia, ale – gdzie to tylko możliwe i znajdujące
potwierdzenie w źródłach – przytaczając odnoszące się doń
anegdoty, relacje świadków, fragmenty listów i wspomnień tak
samego Leśmiana, jak i osób z jego otoczenia, rzucając w ten
sposób światło na osobowość poety, charakter jego relacji z
innymi, światopogląd i filozofię życiową, znajdujące
odzwierciedlenie w jego twórczości, stosunek do rzeczywistości i
bieżących wydarzeń. Niezwykle satysfakcjonujące jest to, że
każdy podawany fakt potwierdzany jest konkretnym źródłem, czy to
o charakterze urzędowym, czy też prywatnym; w licznych (niestety!)
przypadkach luk biograficznych lub sprzeczności faktów wynikających
z istnienia wielu źródeł, wszelkie wątpliwości dotyczące losów
poety autor rozważa w oparciu o dostępne dane, zaś w przypadku ich
braku bądź nieścisłości informacji ? podaje najbardziej
prawdopodobną wersję lub stawia własne hipotezy (mowa np. o
niepewnej dacie urodzin Leśmiana oraz dacie i okolicznościach
śmierci jego matki). To bardzo rzetelne, dogłębne i
satysfakcjonujące opracowanie, rekompensujące w dużej mierze
irytujące braki w materiale faktograficznym.
\”Kalendarium
Lesmianowskie\” zwraca uwagę mnogością i różnorodnością
przytaczanych źródeł – co prawda wiarygodność wielu z nich
pozostawia sporo do życzenia, niemniej jednak każde z nich rzuca
światło na sylwetkę Leśmiana i ukazuje, w jaki sposób był
postrzegany zarówno przez bliskich, jak i inne osoby z jego
otoczenia. Trznadel, przedzierając się przez akta osobowe,
informacje prasowe i inne oficjalne dokumenty dotyczące poety, jego
korespondencję oraz listy, teksty i wspomnienia pośmiertne takich
tuzów polskiej literatury, jak Jan Brzechwa (notabene kuzyn
Leśmiana), Zofia Nałkowska, Julian Tuwim (stryjeczny brat poety)
czy Kazimierz Wierzyński, wspomnienia jego córki (spisane w oparciu
o wspomnienia matki, malarki Zofii Chylińskiej), porównuje ich
wiarygodność, starając się ukazać portret tego niepozornego,
skrajnego indywidualisty, którego dość pospolite i zwyczajne życie
nijak się miało do bogactwa i głębi jego wyobraźni oraz fenomenu
jego twórczości. Publikacja Trznadla jest tym, czego mi brakowało:
rzetelnym i wszechstronnym opracowaniem dokumentującym życie i
twórczość wybitnego poety, nie ograniczającym się do suchych
faktów, ale tam, gdzie to możliwe, wykazującym cechy intrygująco
spisanej biografii. Pokaźna bibliografia, jak również liczne
ilustracje i fotografie znacząco wzbogacają lekturę, czyniąc ją
nieodzowną i głęboko satysfakcjonującą dla każdego miłośnika
poezji Leśmiana. Jako zdeklarowana i dożywotnia admiratorka jego
twórczości – gorąco polecam.