Nawet
w Polsce w końcu serial Downton
Abbey
zrobił karierę, w telewizji często leci, a coraz więcej książek
jest reklamowanych, jako literacka wersja popularnego angielskiego
serialu. Ponieważ śledzę losy bohaterów z Downton od początku
oraz lubię taki klimat kostiumowy to zawsze z ciekawością sięgam.
W
cieniu tajemnic
miało dodatkowy atut, apetyczna cegiełka. Niestety miało też
wadę. Strasznie szybko się czyta i nim człowiek się obejrzał,
oglądał już ostatnią stronę. Efekt uboczny, tak się zaczytałam,
że spaliłam sobie nogi. Wyglądam jak żywa flaga polska.
Epoka
edwardiańska, rok 1913. II Rzesza Niemiecka. Do domu fabrykanta
Melzera przybywa młoda dziewczyna by zacząć pracować jako
podkuchenna. Tułało się dziewczę po sierocińcach, walczyło z
chorobą w trudnych warunkach i w końcu dostało pracę u wielkiego
państwa. Sam widok posiadłości onieśmiela. Państwo Melzerowie,
ponad ćwierć dekady temu zapałali do siebie uczuciem i tak do dziś
tworzą rodzinę, pomimo poważnych charakterologicznych różnic.
Pani Melzer, jest zbyt pobłażliwa dla syna i najmłodszej córki,
pochodząc z dobrego domu, nie ceni pracy i obowiązków tak jak jej
mąż, który musi pracować by zarobić na byt rodziny. Melzerowie
mają trójkę dzieci, syna – studiującego próżniaka, który
prowadzi życie niebieskiego ptaka za pieniądze, oszczędnie
wydzielane przez ojca, córka Elizabet, zakompleksione dziewczę,
marzy o małżeństwie, z charakteru bardziej przypomina ojca, twardo
stąpa po ziemi, Kitty – dziecko rodziny, chorowita, ulubienica
matki, która pozwala jej na wszystko i hołubi każdą jej chorobę.
Na tyłach domu, zastępy służby, również mają swoje życie,
swoje problemy, radości, rządzi nimi hierarchia i bezwzględne
prawo dżungli. Nikt by nie przypuszczał, że całym domem wstrząsną
niebawem wielkie uczucia, skandale, rehabilitacje i odkryte zostaną
wstydliwe sekrety.
Myślałam,
że książki mi wystarczy na około trzy dni, bo solidny tom, ponad
siedemset stron, a tu wczoraj pół, dziś pół i już po. Niestety.
Powieść jest niezwykle klimatyczna, zabiera nas do świata, który
przeminął. Do czasów, gdy przy służbie nie opowiadało się
sekretów, chociaż to pracownicy wiedzieli o mieszkańcach domu
najwięcej, a do państwa zwracali się per łaskawe
państwo,
to czas strajków, ruchu sufrażystek, ale i ogromnej pruderii.
Wszyscy
Ci, którzy pokochali klimat serialu Downton
Abbey
odnajdą te emocje i tutaj, są skandale, knucie, tajemnice, walka
sióstr. Jest też piękny, elegancki świat a chociaż koniec można
spróbować odgadnąć to jednak, sądzę że nikogo ta książka nie
znudzi, a może i miło zaskoczy. Chociaż ciężko mi wyobrazić
sobie, by fani tego gatunku byli rozczarowani. Bardzo dobra,
przyjemna książka, która zapewni nam miłe chwile w zupełnie
innym świecie. Na uwagę zwraca też staranne tłumaczenie, z jednej
strony oddające klimat epoki, a z drugiej takie, które nie znudzi i
nie zmęczy.
Jestem
bardzo pozytywnie zaskoczona, cieszę się, że intuicja mnie nie
zawiodła. Wam również polecam.
Katarzyna Mastalerczyk