Nikogo chyba nie dziwi już, gdy
słyszy o wydaniu książki stworzonej na podstawie filmu. Czymś
nowym jednak jest łączenie tego wszystkiego ze światem znanym z
gier komputerowych. Dlatego sięgnęłam po pierwszy tom serii
opartej na filmie, który jednocześnie stanowi do niego prequel.
Mowa o \”World of Warcraft. Durotan\”, czyli książce, która
wywołała niemałe poruszenie wśród fanów serii gier
komputerowych WoW.
Tytułowy Durotan jest młodym
orkiem, który w wyniku dramatycznego zbiegu wydarzeń przejmuje
dowództwo klanu Mroźnych Wilków. Z racji pogarszającej się
sytuacji w fantastycznym świecie, początki jego przewodzenia są
niezwykle ciężkie. Wszędzie widać szerzącą się zarazę –
zwierzęta chorują, rośliny zaczynają obumierać, a zimy
przeciągają się w nieskończoność. Pewnego dnia do klanu
przybywa tajemniczy wędrowiec o zielonej skórze z niewolnicą u
boku. Nikt nie zna jego intencji, ale wszyscy w mig pojmują, że
może mieć ogromny wpływ na to, co wkrótce się wydarzy.
Draenor to jedna z fantastycznych
krain, znanych graczom z World of Warcraft. Mimo to osoby
niekoniecznie zaznajomione z grą – chociaż nie wiem, czy dużo
takich sięgnie po tę serię – powinny dość szybko poczuć
klimat tego świata. Dla zapalonych graczy, szczególnie tych
stających zawsze po stronie Hordy, \”World of Warcraft. Durotan\”
to lektura idealna. Wchodzimy w świat Orków, a konkretnie Klanu
Mroźnych Wilków, z tytułowym Durotanem jako wodzem, i poznajemy
ich mniej i bardziej brutalne zwyczaje i kulturę. Coś, z czym gra
mogła nie wszystkich jednak zaznajomić – przykładowo ja do tej
pory zawsze grałam po stronie Przymierza i chyba nigdy nie grałam
jedną postacią na tyle długo, by dotrzeć do krainy Orków.
Niemniej książka Christie Golden sprawiła, że zapragnęłam
wrócić do uniwersum stworzonego przez Blizzarda i poznać w końcu
drugą stronę medalu. Ot, obudziła się we mnie swego rodzaju
nostalgia.
Niemniej, tak jak wspomniałam,
osoby niezaznajomione z tym fantastycznym światem powinny czerpać
podobną radość z czytania. Książka jest po prostu fenomenalnie
napisana. Mimo że sama nie jestem zapalonym graczem i zdecydowanie
nie uważam się za osobę dobrze obeznaną w szczegółach
MMORPG-owej rozgrywki, to pochłonęłam książkę w dosłownie dwa
dni. Autorka wyjaśnia wszystko, czego \”obcy\” może nie wiedzieć,
a jednocześnie pogłębia wiedzę regularnych graczy. To wszystko
przy wykorzystaniu plastycznego, acz niezbyt skomplikowanego języka,
szczególnie przy wszelakich opisach dotyczących kultury orków i
realiów świata Blizzarda.
Opisanie świata, który wiele osób wielbi i w którym duża liczba fanów spędza godziny dziennie, w sposób interesujący i poniekąd odkrywczy jest zadaniem naprawdę trudnym, a mimo to Christie Golden można wystawić solidne 9 na 10, dać trzy TAK i przepuścić do kolejnego etapu – czyli do kolejnych tomów, kontynuujących historię. Ja zamierzam dać im szansę, a Was zachęcam do rozpoczęcia – lub też rozszerzenia – swojej przygody z WoW właśnie z tą książką.
Natalia Pych