Od kilku lat gry planszowe znowu wracają do łask. Chociaż są tacy, którzy twierdzą, że popularne były zawsze. Przyznam się bez bicia, że ja długo myślałam, że wszystkie gry są jak Chińczyk, grzybobranie albo eurobiznes. Dopiero jakieś 3 lata temu zagrałam w naprawdę rozbudowaną grę, która trwała kilka godzin i zakochałam się totalnie! Od tego czasu bywam na games roomach i kolekcjonuję planszówki. Dlatego ucieszyłam się kiedy w moje ręce trafiła gra \”Zombie Kidz: Ewolucja\”.
Na pierwszy rzut oka wyglądała przyjemnie, kolorowo i raczej nie wymagająco. Twórcy obiecują, że jest to pierwsza gra kooperacyjna (uwaga! uwaga!) dla dzieci. Tak, dla dzieci! Gra odpowiednia jest dla osób od siódmego roku życia, a jedna rozgrywka trwa około 15 min.
Zombie Kidz ma dwa warianty: dzień i noc. Można w nią grać albo w 2 osoby, lub na odwrocie kolejno w 3 i 4 osoby. A o co w niej chodzi? Rzut kostką określa, na którym polu pojawić ma się zombie, a zadaniem gracza (ucznia) jest pozbycie się wszystkich zombie ze szkoły i zamknięcie 4 bram otaczających budynek. Ot taka krótka teoria. A teraz co o tej grze sądzą duże dzieci.
Powiem szczerze, że jestem całkowicie zaskoczona tą pozycją. Wydawało mi się, że będzie to prosta gra na 2-3 rozgrywki i szybko się znudzi. Jak się myliłam! Wraz ze znajomymi graliśmy w nią 4 godziny, bo naprawdę wciąga. Twórcy uzupełnili grę o dodatki, takie jak \”dzienniczek łowcy zombie\”, gdzie po każdej rozgrywce wkleja się naklejki ze zwycięstwem lub przegraną. A wygrać wcale nie jest tak łatwo! W dołączonych kopertach schowane są nowe misje do wykonania, klony bohaterów, odznaki łowców, supermoce i superzombie! Dzięki temu gra ewoluuje i staje się coraz trudniejsza!
Osobiście bardzo ją polecam. Świetna zabawa zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Dzieci śmiało poradzą sobie z podstawowymi wariantami gry, a dorośli mogą komplikować sprawę dzięki dodatkom.
W skali od 1 do 10 oceniam tę grę na 9. Odejmuję jeden punkt za instrukcję, która nie zawiera opisu rozgrywki od początku tylko od środka, co wydaje mi się mało przejrzyste. Niektóre karty dodatkowe również mogłyby być jaśniej wytłumaczone. Poza tym jednak wszystko jest super.
Na zakończenie zwrócę jeszcze uwagę, że gra wzbudza wiele pozytywnych emocji. Uczy współpracy i wzajemnego szacunku. Na przykład żeby zamknąć bramę muszą do niej podejść dwaj bohaterowie, usunąć zombie i… przybić sobie piątkę. Ten element wywoływał radość na twarzach wszystkich, nawet takich starych, znudzonych grzybów, jak ja i moja ekipa łowców. Bierzcie i grajcie!
Sylwia Czekańska