Emilia Kiereś, to już nazwisko marka. Pisarka, która nie raz udowodniła. Jak wielki talent posiada, jak pięknie potrafi pisać. I tym razem spotkanie z jej twórczością, to czysta przyjemność. Która z każdą stroną, przeradza się w fantastyczną przygodę, która niesie przepiękne i ponadczasowe przesłanie.
Mir i Wir to dwaj bracia. Bliźnięta, które mimo niesamowitego podobieństwa, różnią się charakterami. Ogień i woda. Spokój i chaos. Wraz z rodzicami mieszkają w samym środku puszczy. Nie wiedzą czemu, nie spotykają innych ludzi. Wir chce poznać prawdę o ojcu, o ich życiu, Mir z pokorą przyjmuje to życie, które ma. Pewnej nocy, kiedy ich ojciec ciężko choruje, jeden z bliźniaków postanawia uciec. Niestety podczas podróży, dzieje się coś, co na zawsze odmieni los całej rodziny. I wpłynie na życie niejednej osoby. Czy jedyne wyjście z całej tej sytuacji to \”życie jednego za życie drugiego\”?
Emilia Kiereś świetnie łączy w swojej książce elementy baśni z mitologią słowiańską. W książce spotykamy ubożęta, rusałki, czy Ducha Puszczy. Elementy fantastyczne przeplatają się tutaj z przygodami młodych chłopców. Nie jest to jednak kolejna powieść, w której losy ludzkie, zależne są od kaprysów bogów. Bohaterowie sami podejmują decyzję, mogą podejrzewać ich konsekwencje i tak naprawdę uczą się tego, że konkretny czyn, pociąga za sobą konsekwencje. Zawsze. Oprócz tego, książka pięknie pokazuje czytelnikowi, to jak łatwo nie dostrzegamy kogo i co mamy w swoim życiu i jak łatwo przestajemy być wdzięczni za dobro w naszym życiu. Jest tutaj też ukazana przemiana głównego bohatera, w którą wierzę. Któa nie jest sztuczna, a wynika naturalnie z całej historii.
Polecam z całego serca, przede wszystkim rodzicom dzieci w wieku podstawówkowym. Szczególnie chłopcy odnajdą się w tej historii i myślę, że czytanie jej wspólnie spowoduje mnóstwo rozmów, które mogą pozytywnie wpłynąć na relację dzieci z ich rodzicami.
Karolina Guzik