\”Tak bardzo przywykliśmy do udogodnień w codziennym życiu, że nasza energia nie jest pochłaniana przez sztukę życia, przez co energia ta szaleje w pragnieniu sensacji.\” Eric Shipton
Bardzo wysoko oceniam książkę, wzorcowo opisuje fragment historii himalaizmu, sprawia, że nie chce się oderwać od snutych opowieści. Połączenie tego, co w wysokogórskiej wspinaczce najcenniejsze z wyjątkowo barwnie odmalowanym tłem społecznym i politycznym. Wszystko rozpisane w plastycznej i przekonującej narracji. Nie tylko przenosimy się w obrazowo naświetlone realia lat trzydziestych, czterdziestych i pięćdziesiątych dwudziestego wieku, przeżywamy zmagania wielkich talentów pragnących zerknąć w oczy najbardziej onieśmielających szczytów na Ziemi, ale również zaglądamy głęboko w pragnienia, marzenia i pasje zwykłych ludzi.
Najwyższe i najgroźniejsze góry świata przyciągają rozmaitych śmiałków, mamią majestatem, pięknem i surowością, ale też pochłaniają życie dziesiątek istot ludzkich. Ekstremalne warunki, czyhające na każdym kroku niebezpieczeństwa, wszechobecny duch śmierci, nie są jednak w stanie osłabić silnej determinacji i odwagi w procesie przesuwania zasięgu ludzkiego poznania, naginania granic wytrzymałości organizmów, a wręcz odwrotnie, intensyfikują pobudzanie wyobraźni i wzmacniają aspiracje. Zajmująco wczytujemy się w opowieści o tych, którym góry odmówiły wstępu i o tych, którym pozwoliły dotrzeć do miejsc, które wcześniej spowite były wielką aurą tajemnicy i boskości. Przebija się ogromny szacunek wobec górnych krańców planety.
Materiał przygotowany przez Scotta Ellswortha pozwala wnikliwie prześledzić, jak zmieniało się podejście wspinaczy do profesji, dyktowane były nowe reguły gry zdobywania ośmiotysięczników, rewolucjonizowano skojarzenia nowoczesnych wspinaczek, udoskonalano narzędzia i techniki. Początkowe zakrojone na szeroką skalę ekspedycje, nagłośnione w mediach, dysponujące ogromnym budżetem, ustępują miejsca kameralnym wyprawom. Widzimy jak poszczególne nacje próbują zapisać się na pierwszych miejscach wśród zdobywców. Do wyścigu stają Anglicy, Niemcy, Austriacy, Amerykanie, Szwajcarzy, Włosi, Francuzi, Rosjanie, Nowozelandczycy i Japończycy. Oczywiście liczne odniesienia do Szerpów. Znajdziemy też wzmiankę o Polakach.
Dawno tak intensywnie nie zaczytywałam się w literaturze górskiej, nie tylko ze względu na bogactwo interesujących informacji, ale także z powodu wysokiego kunsztu pisarskiego. Wiele faktów wzbogaciłam merytorycznie i uporządkowałam chronologicznie, tak od strony wiedzy widocznej z lotu ptaka, a w zasadzie himalajskich szczytów, jak i w zakresie szczegółowych danych, w rzeczywistości realizacji wyjątkowych wyzwań zwieńczonych pobytem w chmurach. Ellsworth bazuje na szerokim spektrum materiałów prasowych, relacji, książek. Znakomite przygotowanie i zamiłowanie do zgłębiania śladów pozostawianych przez ludzi w Himalajach.
Izabela Pycio