Poprzednia książka Katherine Center mnie oczarowała. Coraz rzadziej sięgam po romanse, bo nie mogę znaleźć takich, które by mnie urzekły i były napisane dobrze, tak, żebym nie musiała zgrzytać zębami podczas lektury, ale tej autorce się to udało. Nie mogłam przejść obojętnie obok To, co bliskie sercu. Czy miałam duże oczekiwania? Nie. Chciałam się dobrze bawić przy tej lekturze i odpocząć.
Cassie Hanwell nie jest zwykłą kobietą, która codziennie rano wskakuje w garsonkę i spędza w biurze przepisowe 8 godzin. O nie. Nasza bohaterka jest zawodowym strażakiem i to jednym z najlepszych w swojej jednostce. Niestety, podczas \”wpadki\” (chociaż ja postąpiłabym tam samo jak ona) Cassie musi przenieść się do innego miasta, gdzie mieszka jej matka, która również potrzebuje pomocy. Bycie kobietą strażakiem nie budzi respektu ani szacunku w mniejszych jednostkach, a Cassie wie, że nie będzie łatwo zdobyć respekt i poważanie u kolegów z pracy. Kobieta, która wyznaje zasadę, że miłość nie jest dla niej, poznaje przystojnego kolegę, co nie ułatwia jej trzymania się zasady \”nigdy się nie zakochuj i nie romansuj w pracy\”. Nie może być łatwo – wydarzy się coś, co będzie stanowiło dla Cassie próbę. Czy bohaterka jej podoła?
To, co bliskie sercu jest książką niesamowicie wręcz schematyczną. Już rozpoczynając lekturę, można domyślić się, jak potoczą się wydarzenia i losy bohaterów. Niejednokrotnie wspomniałam, że nie przeszkadza mi schematyczność w powieści, jeżeli autor ma pomysł na fabułę, kreacje bohaterów i potrafi oczarować mnie słowem. Tak było w przypadku tej książki. Potrzebowałam czegoś lekkiego, ale z dramatycznym wątkiem; czegoś, co wywoła śmiech i łzy wzruszenia. Książka Katherine Center taka właśnie jest. Idealna, gdy chcemy zapomnieć o całym świecie i razem z bohaterami przeżywać wszystkie chwile.
Konstrukcja tej powieści jest przewidywalna – akcja powoli nabiera tempa i zmierza do kulminacyjnego momentu. Wiemy że coś się wydarzy i czekamy na to, z nadzieją, że otrzymamy szczęśliwe zakończenie. Taki sposób rozwijania akcji spotykaliście w wielu innych powieściach oraz w filmach. To, co bliskie sercu to idealny materiał na ciekawy film. Katherine Center, chociaż napisała książkę lekką i schematyczną, to wplotła do niej ciekawe elementy i wykreowała ciekawą, główną bohaterkę, która zna swoją wartość i nie boi się łamać konwenansów i torować szlaków. Cassie da się lubić, nie irytuje, ale czasami może zajść za skórę.
Jeżeli szukacie książki lekkiej, ale ciekawej i wciągającej, to powieść Katherine Center jest dobrym wyborem.
Katarzyna Krasoń