Powieści historyczne to książki, które nie pozwalają nam zapomnieć o przeszłości. II wojna światowa to czas mroczny, pełen bólu i cierpienia. Naziści przelali krew milionów niewinnych ludzi w tym i dzieci, uważając, że są nadludźmi, kimś lepszym od innych. Chociaż nikt nie spodziewał się, że ich nienawiść osiągnie taki poziom, już przed wybuchem wojny widać było, że czarne chmury zawisły nad społecznością Żydowską, nie tylko w Niemczech, ale i w Austrii, którą naziści najechali.
Jedną z osób, które zapisały się w historii i które miały realny wpływ na ratowanie żydowskich dzieci z terenów okupowanej Austrii i Niemczech, była Gertrudia Wijsmuller. Nasza bohaterka była Holenderką, która narażała swoje życie, aby pomóc tym, którzy nie mogli się sami bronić. Zainicjowała również wyjazd dzieci do Anglii i dzięki jej uporowi i odwadze uratowano 10 tysięcy niewinnych istot. Ostatni pociąg to książka, która składa hołd tej niezwykłe kobiecie, która nie bała się rozmawiać z Adolfem Eichmmanem, który zapisał się na kartach historii jako odpowiedzialny za całkowite rozwiązanie sprawy narodu żydowskiego.
W Ostatnim pociągu pojawiają się także inny bohaterowie. Niektóre rozdziały zostały w pełni oddane Truus Wijsmuller, ale autorka wprowadziła postacie fikcyjne. Poznajcie zatem Stephena Neumanna, żydowskiego chłopca i jego brata, Waltera. Ich ojciec był dyrektorem fabryki czekolady, jednak cały majątek i godność zostały im odebrany, kiedy naziści objęli władzę w Austrii. Na scenie tego niezwykłego przedstawienia pojawia się również Zofe-Helene, w której Stephen skrycie się kocha. Dziewczyna jest córką właścicieli gazety, która nie boi się otwarcie krytykować nowej władzy i stawać w obronie Żydów. Losy ich wszystkich ze sobą się splatają, chociaż z początku wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego.
Ostatni pociąg to książka sporych rozmiarów, ale czyta się ją jednym tchem. To opowieść, która dociera do głębi serce, aby tam osiąść i nie dać spokoju; to opowieść o miłości, bólu, stracie, upodleniu oraz o nadziei na lepsze jutro. Wiemy, jak potoczyły się dalsze losy ludzkości, jak straszną rzeczą był Holocaust i jak wiele ludzkich istnień nie miało szansy w pełni rozkwitnąć. Tytułowy pociąg, którym dzieci opuszczały Wiedeń i Austrię, stał się takim promykiem nadziei w tych dawnych czasach. Rodzice chcieli ratować swoje dzieci za wszelką cenę, ryzykując to, że więcej ich nie zobaczą.
Ostatni pociąg to powieść naładowana emocjami; piękna, cudowna, bolesna, trudna. Jednak opowiada o naszej historii; o kobiecie, którą warto pamiętać. Czyta się ją strona po stronie, łaknąc więcej i więcej.
Katarzyna Krasoń