\”Dlaczego król elfów nie znosił baśni\” jest to pozycja obowiązkowa dla fanów serii \”Okrutny książę\”.
W książce możemy znaleźć 11 różnych historii z życia Cardana. Kilka opowiadań jest z czasów, gdy główny bohater był małym chłopcem, kilka, gdy był już starszy i kilka po wydarzeniach z \”Królowej niczego\”. Dlatego też odradzam sięgnięcie po książkę osobom, które właśnie z tą pozycją chciałby zacząć swoją przygodę z twórczością Holly Black, ponieważ za bardzo zdradziłby sobie zakończenie serii.
Część historii nie jest jakiś odkrywczych, zostały one w większym lub mniejszym stopniu opisane już w poprzednich tomach, jednak jest kilka, o których nie było wcześniej mowy. Np. o trolce Aslog z Zachodu, opowiadająca bajki księciu, które bardzo dobrze odnoszą się do aktualnej sytuacji Cardana. Książę na przestrzeni lat dwa razy wysłuchuje bajek Aslog i za każdym razem historia trochę się zmienia, ale cały czas odnosi się do obecnego zachowania głównego bohatera. Na końcu te historie bardzo się Cardanowi przydadzą. Najbardziej jednak podobały mi się, rozdziały, w których były opisane wydarzenia po \”Królowej niczego\”.
Jednak to nie opowiadania w tej książce zachwycają. To, co najbardziej przykuwa wzrok i dlaczego warto kupić książkę to, są przepiękne ilustracje. Rovina Cai zrobiła kawał dobrej roboty. Każda ilustracja jest bardzo dopracowana i przedstawia dokładnie to, co dzieje się w konkretnym opowiadaniu. Ogólnie cała książka została wydana bardzo porządnie. Kartki są grube, okładka przyciąga wzrok, sam format również jest troszeczkę większy niż standardowe wydanie całej serii \”Okrutny książkę\”.
Podsumowując \”Dlaczego król elfów nie znosił baśni\” jest książką jak najbardziej godną polecenia. Tekstu nie ma w niej dużo, ale za to piękne ilustracje wynagradzają wszystko. Ta książka może być idealnym pomysłem na prezent na nadchodzące święta. Każdy fan Holly Black na pewno będzie z tej książki zadowolony.
Honorata Jamroży