“Na plebanii w Haworth” Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej to opowieść o losach rodziny Brontë i bezsprzecznie już klasyka w świecie biografii. Od lat cieszy się popularnością wśród czytelników sióstr Brontë. Pamiętam, gdy kilka lat temu szukałam jej na aukcjach internetowych, gdyż nakład wydania został wyczerpany i księgarnie nie oferowały jej w sprzedaży. Na aukcjach znalazłam zaledwie kilka ofert sprzedaży używanych egzemplarzy w cenie okładkowej. I oto wydawnictwo MG przychodzi z nowym wydaniem tego dzieła, zapewne przysparzając radości w czytelniczym świecie.
Rodzina Brontë do zwykłych nie należała. Była to wylęgarnia talentów literackich i plastycznych, ponadto życie umysłowe licznego rodzeństwa już od najmłodszych lat stanowiło specyficzne połączenie bujnej, mrocznej fantazji i ochoczo pochłanianej wiedzy historycznej. Aury niezwykłości ich życiu z pewnością dodaje położenie ich domu – kamiennej plebanii, sąsiadującej z cmentarzem i otoczonej wrzosowiskami. Wszystko to, w połączeniu z przedwczesną śmiercią całej szóstki rodzeństwa buduje historię na tyle tajemniczą i niezwykłą w literackim świecie, by zaciekawić również czytelnika niegustującego w powieściach Anny, Charlotty czy Emilii.
“Na plebanii w Haworth” przedstawia chronologiczny zapis losów rodziny Brontë, ale zapis barwny, rozbudowany. Autorka portretuje każdą z postaci, nie tylko przedstawiając jej cechy charakteru i istotne wydarzenia, ale próbuje również wniknąć w jej życie wewnętrzne poprzez pozostawione listy, zapiski, twórczość. Nie jest to jednak książka sensacyjna, sięgająca po intrygujące poszlaki, jak wydane w ostatnich latach – niezwykle zresztą ciekawe – książki Eryka Ostrowskiego. “Na plebanii w Haworth” to opowieść łagodna i oparta przede wszystkim na wiedzy gruntownej, niewchodząca w zbyt głębokie czytanie pomiędzy wierszami i ryzykowne literackie śledztwa. Jest to opowieść trzymająca się klasycznego warsztatu, a sama autorka materiały do niej zbierała u źródeł.
Książka napisana jest pięknym, literackim językiem. Autorka z wrażliwością i poetyckim zacięciem opisuje krajobrazy, pomieszczenia, przestrzenie związane z życiem i twórczością członków rodziny Brontë. Nie odrywa swoich bohaterów od otoczenia, a wręcz wskazuje na związek nie tylko wydarzeń i doświadczeń, ale również atmosfery, klimatu na podejmowane wątki w powieściach Charlotty i jej rodzeństwa. Życie i twórczość rodziny Brontë to w wielu wymiarach historia tajemnicza, niepokojąca, pełna mroku i nieszczęścia. Anna Przedpełska-Trzeciakowska ubrała tę historię w szaty piękne i wysmakowane. “Na plebanii w Haworth” to niesamowita opowieść, do której z przyjemnością się wraca.
Iwona Ladzińska