Każdy kraj ma jakąś legendarną postać, wspólnotę narodową buduje się na micie i kulcie jakiejś postaci. Wiadomo, że mieliśmy swoich legendarnych bohaterów z czasów pierwszych Piastów, a z chwilą odzyskania niepodległości 103 lata temu takim bezdyskusyjnym bohaterem stał się Józef Piłsudski. Ciężko znaleźć większe miasto bez pomnika Marszałka bądź jakiejś ważnej ulicy, czy okazałego placu. W dobie PRL ojciec sanacji był persona non grata w debacie publicznej, a po odzyskaniu suwerenności, niejako w opozycji znów zyskał miano bohatera. Wojna i socjalizm uniemożliwiły nam rozliczenie politycznej działalności Piłsudskiego, przedyskutowanie tego, czy faktycznie był mężem stanu, czy raczej przyczynił się do osłabienia państwa? W końcu Bereza Kartuska to nie sanatorium, ale w końcu Hitler bardzo Marszałka szanował, a na pogrzebie Piłsudskiego był sam Goering, co nie zmienia faktu, że książę niezłomny, kardynał Sapieha odmową pochówku Marszałka na Wawelu wywołał awanturę, która do 2010 roku i innego sporu o pogrzeb na Wawelu, nie miała sobie równych. Więc jaki był Józef Piłsudski.
Józef Klemens Piłsudski, dla jednych ojciec Niepodległej, dla drugich awanturnik, autokrata, moralny relatywista. Słyszymy sanacja, widzimy postać z sumiastym wąsem, na Kasztance, tak jak widzimy go na wielu pomnikach. Jego życie to materiał na świetny film, powstało już wiele książek, a jednak Michał Gablankowski pokusił się na książkę, która ma skończyć z mitem Marszałka. Skończyć z mitem, ale nie obrzucić błotem. Solidna dyskusja o historii musi być pozbawiona dogmatów, musi się opierać o fakty, nieskażone kultem jednostki. A o Piłsudskim warto rozmawiać, bo jest postacią szalenie barwną, która może rzesze młodych ludzi zainteresować historią, sama pamiętam jaką wesołość wzbudzały w nas w szkole te wszystkie hasła z czasów sanacji typu “Wam kury szczać prowadzać a nie politykę robić czy też tyle znacy co Ignacy, a Ignacy g**** znacy” i może nie był to najbardziej wyrafinowany humor, to jednak przykuwał uwagę młodych ludzi.
Nie mam najlepszego zdania o Piłsudskim jako człowieku, jego życie uczuciowe, to jak rozgrywał ludźmi, nie podoba mi się zupełnie. Jednak nie mogę odmówić Piłsudskiemu charyzmy. Tego, że był silną osobowością, która potrafiła porwać tłumy, od jego śmierci minęło ponad dziewięćdziesiąt lat, a wciąż dla wielu jest bohaterem porównywalnym, z równie kontrowersyjnym Napoleonem. Cieszę się, że ta książka powstała, jest nowym i świeżym spojrzeniem na postać Marszałka i dla ludzi lubiących historię, chcących się dokształcić będzie wymarzoną lekturą.
Katarzyna Msstalerczyk