Morgana spędza szczęśliwe dzieciństwo do czasu, gdy ojciec odsyła ją do klasztoru, by była bezpieczna w czasie wojny z królem Utherem. Tam poznaje smak tęsknoty, pragnienia zemsty i ? magii.
“Mroczna czarodziejka” to drugi tom legend arturiańskich i choć można go czytać zupełnie oddzielnie, bo tylko delikatnie nawiązuje do historii wcześniejszej części, ja jednak zachęcam do czytania po kolei.
Jestem nieobiektywna, przyznaję od razu, ale ze wszystkich postaci z otoczenia króla Artura Morganę lubię najbardziej i pewnie dlatego ta część bardziej przypadła mi do gustu. I choć nie jest prosta psychologicznie, bo mówi o poczuciu odrzucenia, zdradzie, chęci zemsty i wielu mrocznych cechach, to jednocześnie uważam ją za kopalnię wiedzy i dostrzegam ogrom możliwości do rozmów o uczuciach i konsekwencjach pewnych czynów. Morgana jest postacią na tyle tragiczną, że na pewno wywoła mnóstwo pytań i wątpliwości. Moje dzieci drążyły, zastanawiały się, dopisywały inne scenariusze i nie mogły wyrzucić Morgany z myśli.
“Mroczna czarodziejka” wiele opowiada o magii, jej istocie, o możliwościach jej wykorzystania. To na pewno bardzo ważny tom w kontekście dalszych wydarzeń, bo wyjaśnia też motywacje i przyczyny przyszłych zdarzeń. Jeśli ktoś chce poznać dobrze legendę o królu Arturze, ten tom jest obowiązkowy na liście lektur. Jak przy pierwszym tomie, ten również polecam nie tylko dzieciom, które dopiero wkraczają w świat legend i baśni, ale też dorosłym, bo pomoże usystematyzować wiedzę, odświeżyć i spojrzeć na sprawę nieco inaczej.
Warto też wspomnieć o obrazkach wzbogacających treść i o dużej czcionce, która nadal zachęca do samodzielnego czytania. Jeśli ktoś szuka zajmującej książki, która otworzy przed dzieckiem magię czytania, powinien wziąć pod uwagę ten tytuł. Zdecydowanym plusem jest też twarda oprawa. I choć ja nie gustuję w takich oprawach, to tu jestem na tak. Książka bowiem na pewno będzie tak często czytana, zresztą pewność tę mam odnośnie do całego cyklu, że inna okładka nie przetrwałaby takiej eksploatacji.
Katarzyna Boroń