Jeżeli chcecie świetnie się bawić, to “Królewski wyścig” jest grą dla was!
Raz na sto lat w pięknym królestwie organizowany jest wyścig. Biorą w nim udział klany, które wysyłają na zawody swoich czterech najlepszych przedstawicieli. Drużyna, która osiąga największą ilość punktów, otrzymuje możliwość wyboru nowego króla! Któż by nie chciał dostąpić tego zaszczytu?
Co znajdziemy w opakowaniu?
? 5 plansz
? 12 żetonów zwycięstwa
? 5 żetonów punktów
? 4kostki
? 16pionków biegaczy
Przygotowanie i przebieg gry
Przygotowanie do rozpoczęcia rozgrywki nie jest trudne, wszak planszówka przeznaczona jest już dla siedmiolatków. Na drewniane pionki należy przykleić naklejki, pamiętając, że kolor należy dopasować do odpowiedniego klanu. Z plansz-map musimy ułożyć tor wyścigu. Pamiętajcie, że muszą się na nim znaleźć 3 jeziora. Niezależnie od ilości graczy, ustawia się zawsze tyle samo pionków – po cztery postacie z różnych klanów na każdym czterech pól na planszy startu. Żetony zwycięstwa muszą być rozdane po równo między wszystkich graczy. Każdy z uczestników musi wybrać klan, który będzie reprezentował, a najmłodszy uczestnik rozpoczyna rozgrywkę.
A później? Później rozpoczyna się zabawa!
Każdy z graczy w swojej turze rzuca wszystkimi czterema kostkami i może przerzucić ich tyle, ile chce. Następnie wykonuje akcję z kostek, w dowolnej kolejności, ale gracz musi pamiętać o zasadach. Nie można wykonywać tej samej akcji w jednej turze więcej niż dwa razy. Gracz, który rzucał kostkami, może przesunąć każdy pionek, nawet ten, który nie należy do niego, ale tylko w kierunku mety! Na każdym polu toru wyścigu może znajdować się maksymalnie czterech graczy ? nie mniej, nie więcej. W przypadku, gdy na naszym następnym polu jest komplet pionków, umieszczamy naszą postać na kolejnym pustym. Gdy biegacz przekroczy linię mety, umieszczany jest na podium i zdobywa 13 punktów. Kolejni gracze umieszczani są pod nim.
Użyłam tutaj słowa akcje, ale niewiele wyjaśniłam. Nie chciałam mieszać, bo to wszystko zależy od kostek! Akcje możemy podzielić na: rozproszenie, pogoń, kąpiel kradzież żetonu, usypianie/budzenie biegacza, kopia. Pierwsza z nich polega na tym, że wybieramy jedno pole na torze i bierzemy do ręki od jednego do czterech biegaczy. Sami wybieramy liczbę pionków. Następnie kładziemy biegaczy na kolejnym wolnym polu, drugiego na kolejnym i tak dalej. Z kolei dzięki kąpieli gracz może albo wydobyć jeden pionek z jeziora, albo przenieść do niego innego, dowolnego biegacza. Gdy wylosujemy pogoń, wybieramy jednego biegacza i przenosimy go na pole, na którym znajduje się inny, najbliższy biegacz. W przypadku kradzieży sprawa jest prosta – możemy zabrać żeton zwycięstwa innemu zawodnikowi. Gdy trafi nam się kopia, możemy wybrać akcję z innej kostki. W przypadku usypiania, mamy możliwość wyłączyć z gry jednego biegacza – do czasu, aż ktoś go obudzi.
Ta gra, chociaż przeznaczona dla dzieci, sprawiła mi dużo frajdy. Można rozgrywać partię za partią, a wciąż towarzyszy nam dużo emocji. Kibicujemy, denerwujemy się, gdy ktoś usypia naszego biegacza, śmiejemy się z wpadek i staramy się wygrać. Podoba mi się trwałość wszystkich elementów – pionki są drewniane, naklejki bardzo trudno odkleić, a tor wyścigu zrobiony jest z twardej tektury. Wiem, że zasady gry mogą wydać się na pierwszy rzut oka nieco skomplikowane, ale to tylko pozory, bo gdy już rozpoczniemy turę, wszystko okazuje się banalnie proste. “Królewski wyścig” to planszówka, która idealnie nadaje się na prezent, na wieczorne rozgrywki z rodziną czy ze znajomymi.
Katarzyna Krasoń