Swoje proste przepisy Kamila Szczawińska tworzyła przez
kilka lat i zapisywała je w zeszyciku. Ostatecznie założyła bloga, a
później spełniła swoje marzenie, wydając książkę \”Kuchnia dla całej
rodziny\”.
Zdrowe odżywianie jest niezwykle ważnym elementem życia i
rozwoju naszych dzieci. I taka jest właśnie kuchnia prezentowana
przez panią Kamilę – zdrowa i lekka. Książka składa się z trzech
działów: zupy, sałatki i koktajle. Dostrzegam tu jednak pewne braki, gdyż
nie ma w niej żadnych konkretniejszych potraw. Według mojej prywatnej
opinii zdrowy obiad można by było ugotować dopiero dołączając do przepisów
pani Kamili którąś z kasz z książek kucharskich pani Beaty Pawlikowskiej
(uważam, że dziecko po samej zupie warzywnej to jednak będzie jeszcze
trochę głodne, a sałatka nie jest tym \”co Tygryski lubią najbardziej\”).
Pomijając jednak ten fakt i przyjmując założenie, że w \”Kuchni dla całej rodziny\” umieszczone zostały przepisy na lunch lub dla
dbających o linię mam, książka jest pełna bardzo ciekawych i fajnych pomysłów.
Mnie osobiście najbardziej zdziwiła, a zarazem spodobała się \”sałatka z czereśni\” (i nie, nie chodzi tu o sałatkę wyłącznie
owocową). Pani Kamila nie boi się mieszać smaków i do sałaty dodaje nie
tylko czereśnie, ale i na przykład truskawki. Moim zdaniem jest to
miłe oderwanie się od kuchennych standardów, a połączenie może
okazać się nie tylko nowatorskie, ale naprawdę pyszne. Na uwagę zasługują
także ciekawie pomyślane kremy z warzyw. Zdrowych zup z pewnością
nie powinno zabraknąć w żadnym domu.
Samo wydanie książki jest bardzo ładne. Pojawia się w nim
wiele zdjęć i to nie tylko tych, które prezentują potrawy. Zaprezentowane
przepisy są krótkie i niezwykle łatwe do wykonania. Większość jednak nie
sprawdzi się w zimie i myślę, że z ich realizacją należy poczekać
przynajmniej do wiosny. Wtedy jednak potrawy pani Kamili obudzą się do życia
po zimowym śnie wraz z kucharkami.
\”Kuchnia dla całej rodziny\” to przyjemnie skomponowana,
ładna wizualnie książka kucharska z ciekawym zestawieniem lekkich potraw.
Nie sposób traktować jej jako pełny jadłospis (zwłaszcza dla dzieci i
ich tatusiów), idealnie jednak sprawdzi się gdy mamy ochotę
przygotować dania na tak zwany lunch. Polecam w szczególności mamom,
które pragną zadbać o linię i od samego początku nauczyć dzieci zdrowego
odżywiania.
Wiktoria Aleksandrowicz