Jest w nas potrzeba dążenia do prawdy. Zwłaszcza gdy została ukryta i nikt nie chce jej przedstawić. Wtedy za wszelką cenę staramy się odkryć, co skrywa przeszłość. Niestety nie zawsze wychodzi nam to na dobre, bo możemy dowiedzieć się czegoś, co przeraża i doprowadza do działań podjętych pod presją. A te jak wiadomo, często są niewłaściwe.
Zarys fabuły
Po tym, co odkrył Leo, stara się trzymać z dala od znajomych i uporać z kotłującymi w nim emocjami. Przeraża go myśl, że zamiast pomóc światu, mogą razem go zniszczyć. Jest też pewien, że żadna z podjętych przez niego decyzji nie jest jego i ktoś cały czas nim steruje. Pozostali nie bardzo wiedzą, co się dzieje, ale starają się żyć dalej. Każdy ma swoje sprawy, ale Alice zrobi wszystko, by połączyć na nowo grupę i pomóc tym, którzy tego potrzebują. Czy rozdzielenie grupy przyjaciół było dobrym pomysłem i co z tym wszystkim wspólnego ma kilku dorosłych?
Rozdzielenie to już piąty tom serii i mówiąc szczerze, nie sądziłam, że rozwinie się ona właśnie w tym kierunku. Kid Toussaint w tym zeszycie zaskakuje nie tylko obrotem spraw, ale również faktem, że ktoś inny będzie odpowiedzialny za stronę graficzną.
Słów kilka o szacie graficznej
Muszę przyznać, że od razu widać zmianę rysownika. Kenny Ruiz co prawda niczego zbytnio nie zmienia. Wiadomo, kto jest kim, ale jego kreska jest bardziej charakterystyczną. Nadaje więcej życia, ruchu, a przede wszystkim emocji. Czuć, że odnalazł się w tej historii, zgrał z treścią i sprawił, że jego prace idealnie zgrywają się z tekstem. Lubię prace Giuseppe Quattrocchi, ale debiutujący u nas Kenny Ruiz pokazał, że komiks oddano w dobre ręce. Już nie mogę doczekać się kolejnych kadrów w jego wykonaniu.
Moje wrażenia
Poprzednio pisałam już, że fabuła zaskakuje, ale dopiero Rozdzielenie uświadamia, jak dużo zaskoczeń jeszcze przed nami. Piąty zeszyt zaczyna się tak, że nie wiadomo co myśleć. Kid Toussaint umiejętnie miesza w głowach, nie tylko bohaterów, ale i czytelników. Nagle wszyscy są zdala od siebie, znikają i robią co muszą, by przetrwać. Ta część pokazuje, że wszystko opiera się na niepewności i kroczeniu jakby po polu minowym. Bohaterowie muszą odkryć, co jest lepsze – trzymanie się z dala od siebie i czy próba dążenia do tego, by nie popełnić błędów swoich poprzedników. Tyle niewiadomych, sprzecznych emocji i ten ciężar odpowiedzialności. To nigdy nie wróży niczego dobrego, ale wszystko może zakończyć się dobrze?
Na zakończenie
Świetna kreacja bohaterów, no jestem pod wrażeniem działań co niektórych, ale również tego, jak się rozwijają i kształtują swój charakter. Rozdzielenie pokazuje, że nadal dojrzewają, mogą postępować niejasno i działać pod wpływem emocji czy otoczenia. Ten zeszyt jeszcze mocniej pokazuje, w jakim kierunku zmierza cała historia i z radością obserwuje, jak się rozwija, robi bardziej poważna, złożona i skomplikowana. Kid Toussaint rewelacyjnie łączy świat rzeczywisty z tym magicznym, splata nastoletnie sprawy z magią i przeciwnościami. Nadal to opowieść głównie dla nastoletniego czytelnika, ale i dorosły będzie się z nią świetnie bawił. Ja jestem ciekawa, co będzie dalej, jak zmienią się bohaterowie i jakie decyzje podejmą.
Magiczna 7 to cykl, który warto poznać, z tomu na tom widać, jak wszystko ewoluuje, ale dopiero Rozdzielenie nadaje biegu opowieści. Niczego zbytnio nie wyjaśnia, ale gwarantuje moc wrażeń, akcji rodem z najlepszych przygodówek i zapowiada, że przed nami jeszcze wiele niespodzianek i magicznych momentów.
Scenariusz: Kid Toussaint
Rysunki: Kenny Ruiz
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Rozdzielenie
Tytuł oryginału: La séparation
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788328157804
Liczba stron: 48
Magiczna 7
Nigdy sami | Przeciwko wszystkim | Bestia powraca | Prawda | Rozdzielenie | Wioska Przeklętych