Szykuje się wyścig tytanów! Wciel się w jeźdźca tytanicznego wierzchowca i spróbuj wygrać tę zaciekłą gonitwę przy pomocy siły, sprytu i przeróżnych magicznych artefaktów!
Taranuj przeciwników, żeby ich osłabić, a z pewnością jako pierwszy przekroczysz metę i zostaniesz kolejną legendą Neverworld!
Cel i fabuła
Szykuje się obłąkańczy wyścig tytanów. Gracze wcielają się w role jeźdźców tytanicznych wierzchowców, gotowych na wszystko, by zwyciężyć. Wygrywa osoba, która jako pierwsza wykona trzy okrążenia (wystarczy nie dać się zabić).
Strona wizualna
Pod względem graficznym gra jest całkiem fajna. Stworzona została z humorem, a jej twórcy garściami czerpali z najpopularniejszej, kanonowej już fantastyki i mitologii. Elementy gry są niezwykle kolorowe i solidnie wykonane. Nawet przy tworzeniu plastikowych figurek zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Pudełko jak na tego typu grę ma wyjątkowo nieduży rozmiar. Całość prezentuje się na piątkę z plusem.
Przygotowanie rozgrywki
Każdy tor posiada swoje unikalne przeszkody, dlatego rozgrywka różniła będzie się zależnie od tego, który wybierzemy. Istnieje też wariant, który łączy trzy różne plansze w jedną całość. Wybrany tor kładziemy na środku stołu. Następnie tasujemy karty specjalne i kładziemy je w łatwo dostępnym miejscu, a obok nich układamy żetony pułapek. Każdy gracz wybiera swojego tytana, po czym otrzymuje jego figurkę, planszę oraz kartę zdolności i znaczniki. Dostaje także losową kartę specjalną. Na koniec z pudełka wyjmujemy tyle kości, ilu jest graczy.
Przebieg gry
Plansza składa się z dwunastu rzędów i sześciu kolumn pól, po których poruszali się będą tytani. Gracze rozpoczynają wyścig na dole planszy, a po dotarciu na sam szczyt przenoszą się z powrotem na dół, co daje nam pełne okrążenie. O możliwych ruchach decydują oznaczenia na kościach. Istnieje także możliwość wzajemnego utrudniania sobie gry.
Wrażenia
Gra wywołuje wiele emocji. Toczy się wartko i nie brakuje w niej zagrywek taktycznych. Rzeczą, która mi się nie spodobała jest fragment instrukcji, opisujący rzuty kośćmi. Nie mam on jednoznacznej interpretacji, przez co może sprawiać wrażenie okropnie niesprawiedliwego. Gdy jednak gracze sami wpadną na to, by odpowiednio ustawić kolejność rzutów, problem się nie pojawia.
Podsumowanie
?Wyścig Tytanów? to prosta, ale nie łatwa gra. Jej losowość nie ma decydującego wpływu na rozgrywkę. Jest kolorowa, zabawna i pełna detali. Znacznie lepiej sprawdza się w większym gronie niż przy 2-3 osobach. Nie jest to może tytuł, z którym związałabym się na dłużej, ale podczas imprez lub w gronie nieco starszych dzieci bez trudu spełnia swoje zadanie.
Wiktoria Aleksandrowicz