Natasza, która po latach pojawia się w życiu Doroty od razu wzbudza nieufność, a jej zachowanie budzi niepokój. Jako czytelnik nie miałam wątpliwości, że kobieta nie zasługuje na zaufanie i szansę wejścia w poukładane życie Doroty. Jednak autorce dobrze udało się nakreślić zakres uzależnienia psychicznego i wpływu przeszłości na decyzje bohaterki. Te dwie kobiety łączy silna więź, którą trudno jest przekreślić. Znają swoje sekrety, a przynajmniej tak im się wydaje…
Katarzyna Misiołek w swojej powieści porusza także motyw zaufania. Autorka znana jest z tego, że potrafi bardzo dobrze oddać stopień zażyłości bohaterów, ich relacje, emocje i dzięki dialogom także nadać im realny kształt. Czytając miałam wrażenie autentycznego przełożenia zasłyszanych rozmów. Nie ma w tym sztucznej kreacji literackiej. Brawo. Na plus przemawia także kreacja bohaterów. Każda z postaci posiada szereg pozytywnych i negatywnych cech. Nie ma tu osób czarnych czy białych. Także relacje opisane w powieści są bardzo \”życiowe\”. Partner, który czasami się wkurza, córka która odstawia numery. Samo życie.
Książka z pewnością spodoba się wszystkim kobietom, które toksycznej przyjaźni doświadczyły i z łatwością wejdą do świata powieści, by zrozumieć przedstawione dylematy. Powieść uzupełniają relacje matka-córka i kobieta-mężczyzna. Choć nie jest to najlepsza książka autorki to szukając dojrzałych emocji warto zwrócić uwagę na prozę Katarzyny Misiołek. Polecam.