Lubicie powieści o miłości, prawda? A co powiecie na nie jedną, a trzy historie miłosne? \”Zapomniany pokój\” to wspólne dzieło trzech kobiet: Karen White, Lauren Willig i Beatriz Williams. Trzy autorki. Trzy główne bohaterki. I trzy różne historie opowiadane na przemian.
Rok 1892. Olive Van Alan zatrudniła się jako pokojówka u rodziny, która doprowadziła jej ojca do samobójstwa.
Rok 1920. Lucy Young chcąc dowiedzieć się, kim tak naprawdę był jej ojciec, rozpoczęła pracę w kancelarii prawnej, żeby sprawdzić dokumenty pewnej bogatej rodziny.
Rok 1944. Kate Schuyler była jedną z pierwszych kobiet lekarzy w nowojorskim szpitalu i na każdym kolejnym kroku musiała udowadniać swą wartość.
Trzy kobiety, które poznały, co to miłość i upokorzenie. Trzy kobiety noszące na szyi rubinowy naszyjnik. I pewien zapomniany pokój będący niemym świadkiem ważnych wydarzeń w ich życiu.
\”Zapomniany pokój\” to pełna tajemnic saga rodzinna, sekrety kobiet odchodzące razem z nimi. Główne bohaterki, które miały poczucie własnej wartości i ważny cel do realizacji. Mężczyźni przyspieszający bicie serca i tacy, w których zawsze można znaleźć oparcie. Pożądanie ogarniające kobiety, które do tej pory sądziły, że to pragnienie jest dla słabych. Tak było, dopóki nie poznały tych mężczyzn, którzy swą urodą, szczerym spojrzeniem i ostrożnym zachowaniem zdobyli ich zaufanie, sprawili, że odważyły się zakochać.
Łatwo odgadnąć, jakie więzi łączyły Olive, Lucy i Kate. Autorki stworzyły portrety kobiet z różnych epok, które miały coraz więcej praw i możliwości, ale ciągle stały niżej niż mężczyźni. Każda z nich skupiona na swoim celu, nie spodziewała się, że na swojej drodze spotka miłość. Miłość tak piękną i głęboką, o jakiej każdy marzy, jaką można przeżyć tylko raz w życiu, pełną pewności, że to już na zawsze. Miłość czasem niemożliwą do spełnienia, przynoszącą lata ogromnej tęsknoty. Autorki dobrze oddały klimat romansów tamtych lat. Na użytek publiczny obostrzonej licznymi regułami i zakazami. Dla nieśmiałych kobiety i coraz śmielszych mężczyzn. Miłości fizycznej, zakazanej i bardzo namiętnej, w nielicznych chwilach wykradzionych dla siebie, opisanej delikatnie, lecz sugestywnie.
W powieści królowały rodzinne sekrety i niedomówienia. Pewne fakty można było od razu połączyć, lecz autorkom udało się zachować kilka tajemnic do samego końca, by zaskoczyć czytelnika. Dawały bohaterom nadzieję, by potem bezlitośnie przypomnieć, że życie nie zawsze toczy się zgodnie z naszymi pragnieniami i czasem trzeba podjąć nieodwracalne decyzje.
Książka pań okazała się wspaniałą przygodą literacką, emocjonującą, ciepłą i przyjemną opowieścią o silnych kobietach i miłości, która całkowicie odmieniła ich los. To kolejna książka tego lata, od której nie mogłam się oderwać, dopóki z żalem nie przeczytałam ostatniej strony! Jeśli autorki postanowią jeszcze raz coś wspólnie napisać, z pewnością sięgnę po ich książkę.
Tytułowy \”Zapomniany pokój\” krył w sobie wiele dobrych wspomnień i kilka tajemnic. Pora, by wszystko wyszło na jaw!
Jagoda Miśkiewicz-Kura