Jakub Ćwiek zdecydowanie lubi zaskakiwać niebanalnymi pomysłami na bohaterów. Patrząc na postaci w jego książkach, można ulec wrażeniu, że częstą inspiracją dla niego są bohaterowie z szeroko pojętej popkultury i mitologii. W \”Zawiszy Czarnym\” autor postanowił odnieść się do naszego ojczystego kraju, puszczając raz za razem oczko do czytelnika, nie tylko rozbawiając go, ale i zmuszając do chwili refleksji nad sytuacją w naszym państwie.
Tytułowy Zawisza Czarny to prawdziwy, polski patriota, z którym lepiej nie zadzierać. Ma tylko jeden \”mankament\”, który raczej nie pasuje do typowej kreacji takowej postaci. Jaki? Imię dosadnie na niego wskazuje – Zawisza Czarny jest naprawdę czarny. Prawdę mówiąc, w powieści Jakuba Ćwieka wszystko zdaje się być przedstawione w krzywym zwierciadle, pełne humoru, satyryczne i… dość wulgarne. Niemniej, mnie ta ordynarność jakoś tu ujęła, podobnie jak bohater, który – nie oszukujmy się – jest postacią nadzwyczaj oryginalną i… nie da się go zwyczajnie nie polubić!
Nie tylko Zawisza mnie urzekł – sama historia również przypadła mi do gustu. Spisek, w który zostaje uwikłany główny bohater jest po prostu znakomity i z uśmiechem na twarzy śledziłam jego przebieg – nie zmyły mi go z ust ani kolejne intrygi, ani przemoc, ani inne elementy raczej nie budzące powszechnie w czytelniku radości. Nic nie poradzę na to, że Ćwiek pisze tak niesztampowo, że i czytacz nietypowo podchodzi do lektury. Poza tym… niektórym w tej książce to po prostu w ryj się należało dać!
Najfajniejsze w \”Zawiszy Czarnym\” jest to, że autor daje czytelnikowi do myślenia, przede wszystkim na tematy rasizmu i prawdziwego patriotyzmu, do bólu przerysowując w powieści rzeczywistość polską. Naturalnie, jak to w powieściach Jakuba bywa, nie mogło się tutaj obyć bez popkulturowych akcentów – superbohaterów. Jedyne zażalenie mam do prędkiej akcji, która dla mnie leciała zdecydowanie za szybko, wręcz na złamanie karku i – szczególnie w połowie książki – można było się w niej pogubić.
\”Zawisza Czarny\” to mieszanina komedii, kryminału i powieści sensacyjnej, w karykaturalnych barwach przedstawiająca polską rzeczywistość. Książkę czytało mi się fantastycznie, niemniej mam wrażenie, że spodoba się ona głównie młodym dorosłym – jest to historia przede wszystkim rozrywkowa, prześmiewcza i bardzo współczesna. Fajna odskocznia na kilka wieczorów i do dyskusji ze znajomymi. Polecam serdecznie.
Justyna Dizzy Sikora