Lektura tej książki od samego początku zapowiadała się na nietypową. Owszem, chociażby częściowo związana jest z tematyką, jaką lubię, ale też dotyka zagadnień, które do tej pory unikałam. Zaintrygowani? Zatem zapraszam Was do krótkiej podróży po moich odczuciach względem powieści \”Kryształowi. Świeża Krew\” autorstwa Joanny Opiat – Bojarskiej. Zgodnie z informacją zawartą na okładce jest to tom pierwszy trylogii ukazującej obraz polskiej policji.
Oczywiście pamiętajmy, że mamy do czynienia z fikcją literacką, która zapewne jedynie częściowo opiera się na faktach, czy też domniemaniach. Nie mniej jednak na tylnej okładce możemy odnaleźć adnotację, iż jest to \”Cała brudna prawda o polskiej policji i jej związkach z gangsterami\”, co potwierdza jeden z byłych funkcjonariuszy BSWP. Pozostaje nam wierzyć na słowo.
Oprawa wizualna samej książki w jakimś sensie wydaje mi się nieco kobieca. Zastosowanie żywych, wibrujących barw uwydatnia postać mężczyzny z bronią, przykuwając uwagę do jego aparycji. Czy był to zabieg celowy? Nie wiem. Nie mniej jednak dzięki temu książka z pewnością zyska kilka fanek wśród tzw. słabej płci. I muszę przyznać, że nic w tym złego, ponieważ powieść jest interesująca!
Bohaterów nie mamy zbyt wielu, jednak autorka zdecydowała się umieścić na wstępie ich krótką charakterystykę. Nie lubię tego typu zabiegów, bowiem rozleniwia mnie to jako czytelnika. Nie muszę tak bardzo skupiać się na akcji, mając świadomość, że w każdej chwili mogę przypomnieć sobie, kto jest kim. Nie mniej jednak w tym przypadku taka mała \”ściąga\” może okazać się niezwykle przydatna. Akcja \”Kryształowych\” od pierwszych stron nabiera szybkiego tempa, rzucając czytelników w wir wydarzeń zmieniających się niczym kalejdoskopie.
Bohaterowie, chociaż wprowadzani są do historii nieraz \”rzutem na głęboką wodę\”, jawią się bardzo realnie. Część z nich można polubić od pierwszego \”zaczytania\”, kiedy innych chętnie wykopałoby się za drzwi, za sam fakt tego, jacy są. To zapisuję autorce na plus. Podobał mi się również zastosowany balans językowy. Wulgaryzmy, które nie ukrywajmy, istnieją w każdym języku, stosowano w momentach usprawiedliwianych akcją i samymi wydarzeniami. Nie nadużywano ich jednak, by sztucznie stworzyć wrażenie realnego odwzorowania \”męskiego świata\”. Marcin \”Momoa\” Letki, Łukasz Wajchert oraz Paweł \”Driver\” Dobrogowski to trzy filary, wokół których rozgrywa się cała historia, ukazująca świat elitarnej jednostki antyterrorystycznej. Ich szkolenia, akcje, ale też współzależności, słabe strony i powiązania ze światem przestępczym.
Całość czyta się płynnie, momentami zapominając, że mamy do czynienia jedynie z fikcją literacką wpasowującą się w aktualne trendy. Plastyczny język oraz opisy stosowane przez autorkę sprawiają, iż bez trudności potrafię wyobrazić sobie \”Kryształowych\” przeniesionych na duży ekran. I mam nadzieję, że kolejne tomy cyklu będą utrzymane na równie wysokim poziomie!
Podsumowując: polecam!
Monika Arora