Pozornie idealne życie pozbawione niebezpieczeństw i iskry, która rozświetliłaby życie. Władza, która wiąże się z posłuszeństwem i brakiem własnego zdania. Potrzeba porzucenia dotychczasowego życia jest ogromna. Jaką drogę wybierzesz? Ścieżka prowadząca w nieznane, czy prosta droga gwarantująca… no właśnie, co daje ci trwanie pod dyktando innych?
– Daj jej szansę.
-Budząc w sobie drugi żywioł, będzie zagrożeniem dla całego świata Artesanów.
– Może dzięki temu twoja córka nie będzie uznawana za słabą.
– Nie jest słaba – powiedział ostrzegawczo Maulomir – Ale jest za młoda, żeby dźwigać takie brzemię.
Życie Jun zostało zaplanowane ze szczegółami. Jako córka jednego z czterech przywódców żywiołów-Ognia musi żyć według zasad nadanych odgórnie. Z pozoru beztroski byt i wybrana ścieżka, po jakiej powinna śmiało kroczyć ta ognistoruda kobieta, tworzyły klatkę, która zacieśniała swoją przestrzeń. Tak oto w dniu ślubu postanawia odciąć się od tego, co zna i ucieka z największym wrogiem swego ojca. Rozpoczyna się wędrówka po nieznanych obszarach. Gdy w dziewczynie zaczynają budzić się moce, będzie musiała zmierzyć się z ich ogromem. Moc z jednego żywiołu ciężko okiełznać, a Jun będzie musiała poradzić sobie z mocą dwóch. Czy będzie w stanie nauczyć się wykorzystywać swoje zdolności? Czy stanie po dobrej stronie?
Już okładka jest zapowiedzią czegoś pięknego, opis obiecuje przygodę, która nie tylko zagwarantuje godziny dobrej zabawy, ale i będzie czymś niepowtarzalnym. Czym zatem dla mnie jest Artesan ognia?
…ty też powinnaś kogoś poznać,
zanim go ocenisz.
Styl autorki, Anity Gierak poznałam przy okazji antologii opowiadań świątecznych. Już wtedy czułam, że jest ona w stanie nie tylko przyciągnąć czytelnika do swojego świata, ale i stworzyć mu tam przytulny dom zapraszający, by zostać tu na dłużej. Artesan ognia od pierwszych stron ujmuje lekkością i szczyptą tajemnicy. Wszystkie przygody, kroki podjęte przez bohaterów i opisy składają się niczym puzzle, w całkiem niezłą całość. Emocje buzują przez całą powieść, która zachwyca światem przedstawionym i bohaterami. Jeśli chodzi o pierwszy element, to fabuła nie tylko jest zaskakująca i intrygująca, ale i świeża. Nie ma czasu na nudę, oddech czy chwile wytchnienia. Historia pochłania nas bez reszty, w zamian oferując to, co najlepsze.
Powieściopisarka zadbała o najdrobniejsze szczegóły, dając czytelnikowi ucztę godną najlepszych powieści z gatunku. Bez większego problemu połkniecie te historie, dając się z przyjemnością wprowadzać w świat, który zachwyci ogromem piękna i realnością. Kreacja bohaterów wywoła podobne emocje, co sama fabuła. Mają wady, popełniają błędy i różnią się od siebie. Czasami ciężko odkryć ich prawdziwe oblicza, co tylko wzmaga fascynacje i zmusza do zagłębiania się w ich losy.
Ciężko jest uciec przed swoim przeznaczeniem,
a ja dopiero teraz zaczęłam rozumieć wagę tych słów…
Autorka z niezwykłą lekkością i plastycznością pióra stworzyła opowieść pełną tajemnic, intryg i strachu, które łączą się idealnie z miłością i szczęściem. Niesamowita, magiczna i wciągająca historia ma tylko jedną wadę. Zbyt szybko się kończy i zabiera nam tak świetnie stworzony świat. Jestem pewna, że sięgnę po kolejne powieści spod pióra Anity Gierak. Jej umiejętność tworzenia niesztampowych opowieści w bajkowym klimacie nie raz zaskoczy i przyciągnie mą uwagę.
Marta Daft