Witamy w przerażającym świecie upiornych opowieści. Czy jesteś wystarczająco odważy, by je przeczytać?
Lubicie towarzyskie imprezy, biwaki przy ognisku, wspólne oglądanie horrorów? Jeżeli na którąkolwiek z tych opcji odpowiesz \”tak\”, oznacza to, że \”Upiorne opowieści po zmroku\” są właśnie dla Ciebie. To zbiór krótkich historii grozy, okraszonych poradami, jak opowiadać je w gronie znajomych.
Co znajduje się w upiornych opowieściach?
Wydanie podzielone zostało na kilka różnych części. Są nimi: Aaaaaaaaaach!; Usłyszał kroki na schodach do piwnicy; Zjedzą twoje oczy, zjedzą twój nos; Inne zagrożenia. Na końcu książki podano źródło każdej opowieści, łącznie ze źródłami innych jej wariantów i powiązanych z nimi informacji. \”Upiorne opowieści po zmroku\” zostały również bardzo ciekawie zilustrowane. Za ich oprawę graficzną odpowiedzialny jest Stephen Gammell. Do niektórych historii dodane zostały nuty i słowa piosenek, a do innych porady, jak opowiadać je, by wywarły na słuchaczach najlepszy efekt.
Moja opinia i przemyślenia
Mnie osobiście najbardziej napawają trwogą opowieści realistyczne, w których czynnikiem grozy są prawdziwi ludzie. W jednym z opowiadań wyjeżdżającą po zmroku ze szkolnego parkingu dziewczynę śledził kierowca czerwonej furgonetki, a gdy zaparkowała pod domem, zobaczyła go, jak wysiada z auta z pistoletem i szybko wezwała policję. Gdy policja znalazła się na miejscu, okazało się, że na tylnym siedzeniu jej auta ukrywa się postać z nożem. Kierowca furgonetki, którego wzięła za zagrożenie, chciał ją obronić przed nożownikiem. Druga, napawająca mnie grozą historia opowiada o opiekunce, która co kilkanaście minut odbierała telefon z groźbami. Okazało się, że dzwoniący mężczyzna znajduje się na piętrze domu, w którym ona przebywała z dziećmi. To dopiero są prawdziwie groźne sytuacje, nie żadne duchy czy upiory. Chociaż zdecydowanie to o istotach nadprzyrodzonych lubimy czytać i oglądać horrory. Są dla nas mniej groźne w prawdziwej rzeczywistości, mogą więc stanowić źródło dobrej rozrywki.
Podsumowanie
Na podstawie książki nakręcono horror, który powstał ze współpracy z Guillermo del Toro (Kształt wody i Labirynt Fauna) z Andre Ovredalem (Autopsja Jane Doe i Łowca trolli). Jestem bardzo ciekawa, jak ujęty został ten projekt. Czy stanowi jakąś spójną całość, a może stworzono go z krótkometrażowych filmików? Chyba będę musiała przekonać się sama, a Was, drodzy wielbiciele grozy, zachęcam do przeczytania tej doskonale złożonej i zredagowanej książki. Na pewno nie jedną historią Was zaskoczy, a może i od czasu do czasu zmrozi też krew w żyłach.
Wiktoria Aleksandrowicz