Kiedy spokojnie rozpoczęty dzień zmienia się w piekło?
Otwarcie nowego centrum handlowego na jeden dzień przed długim weekendem miało w zamyśle inwestorów przyciągnąć tłumy. Tym bardziej, że galerię handlową nazwano dość kontrowersyjnie \”Raj\”. To połączenie sprawiło, że ludzie tłumnie przybyli, podziwiając wykończenie i nie przejmując się, że pod względem technicznym jeszcze nie wszystko działa tak, jak powinno.
Kiedy zawył alarm przeciwpożarowy, ludzie w pośpiechu ewakuowali się z tego miejsca. Ale nie wszyscy opuścili \”Raj\”. W centrum handlowym pozostały dwie nastolatki, matka jednej z nich, jeden złodziej, jeden diler i jego pomocnik.
Każde z nich miało w tym innym cel.
I dla niektórych z nich noc w opustoszałej galerii może okazać się tragiczna…
\”Raj\” to jedna z tych książek, które zapadają w pamięć. Uprzytamniają, że w każdym może czaić się zło, a kiedy stawka jest odpowiednio wysoka, gdy gra się o własne życie, nagle może się okazać, że jest się zdolnym do wszystkiego. Z przerażeniem obserwowałam, jak zmieniali się bohaterowie powieści. Jak bardzo byli skupieni na realizacji swoich osobistych celów, jak przestawali ich obchodzić inni.
Do końca nie byłam w stanie przewidzieć, co jeszcze może się wydarzyć. Czy dwie nastolatki, które przypadkiem nagrały dilera przy interesach, umkną przed nim i jego kolegą. Czy złodziej zrealizuje swój sprytny plan na łatwy zarobek. Czy Teresa znajdzie i ochroni Dorotę. Bo kiedy przecięły się drogi wszystkich bohaterów, nic już nie było oczywiste.
Nic, oprócz miłości Teresy do córki. Teresa żyła dla córki i choć czasem ciężko było im się dogadać, to była dla niej gotowa na wszystko. To postać, którą najlepiej rozumiałam i często udzielały mi się jej emocje. Ciężko było mi polubić Ce, przyjaciółkę Doroty, skupioną na pozyskiwaniu jak najwięcej lajków (chociaż z drugiej strony, kto ich nie lubi), nie mówiąc już o dilerach. Samą Dorotę ciężko było sklasyfikować, była trochę zakompleksiona na punkcie Ce, nie potrafiła wypracować odpowiedniej relacji z matką i jeszcze szukała, zarówno sposobu na siebie, jak i akceptacji. Oryginalną i niejednoznaczną postacią był złodziej.
Narracja prowadzona przemiennie z perspektywy każdego z bohaterów pozwalała lepiej poznać ich motywy. Pokazywała ich odwagę i przerażenie. Wstydliwe momenty, kiedy strach przejmował kontrolę nad ciałem. A złość nad rozwagą. Obnażała bezwzględność tych, który na \”Raju\” mieli zarobić. Pokazywała, że pogoń za sławą w mediach społecznościowych może przesłonić zdrowy rozsądek.
Ta historia to seria niefortunnych przypadków, które doprowadziły do tragedii i zmusiły bohaterów do walki o przetrwanie. Walka obnażała dotychczas ukryte cechy charakteru, które teraz, w obliczu zagrożenia, mogły zadecydować o tym, kto ostatecznie stanie się ofiarą. \”Raj\” to druga książka Marty Guzowskiej, którą miałam okazję przeczytać i już wiem, że będę sięgać po kolejne, bo niezależnie od tego, czy autorka pisze sensację czy thriller, świetnie się czyta, a wartka akcja nie pozwala się oderwać od jej książek.
Jagoda Miśkiewicz-Kura