Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czas wielkiej radości, w każdej rodzinie obchodzone inaczej. O tych niuansach, drobnych różnicach można dyskutować długo, ale są pewne aspekty, które się nie zmieniają. Dzieci czekają na Mikołaja/Gwiazdora/Gwiazdkę, dorośli na czas odpoczynku i spędzenia czasu z bliskimi. Czy zadaliście sobie pytanie, ile tak naprawdę wiecie o tradycjach, które obchodzimy i celebrujemy rok w rok? Nie? Cóż, mnie gdzieś to pytanie gryzło, ale dopiero teraz, gdy chcę dziecku tłumaczyć, zaczęłam szukać.
Książka, o której wam dzisiaj opowiem, jest lekturą nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców, którzy dzięki lekturze będą mogli wyczerpująco odpowiedzieć na pytanie ?dlaczego?, \”a po co?\”, \”skąd?\”. Starsi czytelnicy będą mogli sami zapoznać się ze wszystkimi rozdziałami, które zamieściła w swojej książce Monika Utnik-Strugała. Zaczynając od twardej i klimatycznej okładki, skończywszy na ostatniej stronie, ta pozycja zachwyca. Już dawno z takim zaangażowaniem nie pochłaniałam pozycji przeznaczonej dla młodszych czytelników. A ile ciekawych rzeczy się dowiedziałam! Obraz dopełniają ilustracje autorstwa Ewy Poklewskiej-Koziełło.
O czym pisze autorka? Zaczyna od umownej daty świąt, opowiada o regionalnych tradycjach, kultywowanymi poza granicami naszego kraju. Kilka razy czułam się zaskoczona, bo nigdy wcześniej o takim obrzędzie nie słyszałam. Podczas lektury poznamy historię jarmarków świątecznych, choinki, pierwszej gwiazdki, a szczegółowo zostały omówione wszystko to, co znamy z wieczerzy wigilijnej. Autorka każdy temat omawia wyczerpująco, ale również zasiewa u czytelnika ciekawość, żeby poznawać więcej i drążyć temat dalej. Monika Utnik-Strugała pisze ciekawie. Ta książka to może być prezent przedświąteczny dla waszych pociech.
Katarzyna Krasoń