Kiedy Karol Darwin opublikował swoje epokowe dzieło, przyszło mu walczyć z oporem środowiska naukowego. Dziś teoria ewolucji – gdy zadomowiła się na dobre w świecie nauki – urosła do roli dogmatu, którego próba podważenia grozi ostracyzmem w tymże środowisku. Tymczasem istnieją wątpliwości dotyczące szczegółów teorii ewolucji, wysuwane nie tylko przez kreacjonistów. Publikacją, podnoszącą takie wątpliwości z naukowego punktu widzenia jest \”Błąd Darwina\” wydany w Polsce nakładem PWN. Jej autorzy – filozof Jerry Fodor i profesor kongwistyki Massimo Piattelli-Palmarini – już na wstępie deklarują ateizm i motywację czysto intelektualną.
Fodor i Piattelli-Palmarini w \”Błędzie Darwina\” poddają w wątpliwość poprawność teorii doboru naturalnego. Swoją opinię argumentują przeprowadzając obszerny interdyscyplinarny wywód. Argumenty, jakie przywołują i rozwijają w swojej książce pochodzą głównie z dziedziny filozofii, biologii i logiki, autorzy wspomagają się jednak również wiedzą z innych dziedzin. Dzięki temu wywód daje nie tylko szersze spojrzenie na wskazane błędy w teorii doboru naturalnego, ale również na samą teorię w ogóle. Pozwala dostrzec złożoność mechanizmów ewolucyjnych, które zdawały się takie proste w jednowymiarowym szkolnym wykładzie.
\”Błąd Darwina\” prezentuje bardzo specyficzne podejście do zagadnień związanych z teorią ewolucji. Filozoficzne. Jest rozważaniem, dość płynnym choć niejednolitym pod względem materii. Książka bywa trudna, wymaga namysłu i sięgnięcia głęboko do zasobów wiedzy z wielu dziedzin. Niekiedy myśli autorów menadrują w niespodziewany sposób. Argumentacja zawarta w książce zdaje się całkiem logiczna, acz niekiedy zaskakująca. I choć nie wszystkie spośród przedstawionych tu rozważań brzmią przekonująco – tu zaznaczam, że moje kompetencje są nikłe a opinia amatorska – to przeprowadzenie tej gimnastyki intelektualnej przez Fodora i Piattelliego-Palmariniego pozwala spojrzeć na teorię ewolucji z innej perspektywy, dodaje kolejny wymiar. Ponadto podważając założenia doboru naturalnego autorzy stają się – choć może wydaje się to nieco paradoksalne – obrońcami naukowych metod dowodzenia. Poddają analizie wszystko, porzucają dogmatyzm zastanych założeń, nie upierają się również, że nauka jest w stanie już dziś wszystko wyjaśnić. Warto przeczytać, pomyśleć zawsze warto.
Iwona Ladzińska