Seksualność to fascynujący temat. Seksualność to nie tylko kwestia tego, czy się lubi seks, z kim, w jakich pozycjach i jak często. To kwestia tożsamości, budowania siebie, poszukiwania swojego odbicia w cudzych oczach i we własnych gestach. W języku polskim to pojęcie jest mylące, kojarzy się głównie ze stosunkiem, podczas gdy tak naprawdę oznacza również pojmowanie siebie w kategoriach płci i roli w społeczeństwie (stąd też angielskie sex tłumaczone jako płeć biologiczna i gender – czyli płeć kulturowa). A już połączenie spojrzenia na seksualność z dystansem kulturowym, co oferuje zbiór reportaży peruwiańskiej (!) dziennikarki, Gabrieli Wiener, brzmi jak podróż do bardzo odległej krainy. Nic dziwnego, że musiałam sięgnąć po tę książkę.
\”Seksografie\” to zbiór piętnastu reportaży wcieleniowych, eseistycznych i bardzo osobistych. Autorka eksploruje przeróżne tematy: od życia codziennego poligamicznego guru seksu, Ricarda Badaniego, poprzez świat BDSM i osób trans, aż po więzienne tatuaże, doświadczenie symulacji śmierci, wywoływanie halucynacji i? macierzyństwo. Zrazu ten kalejdoskop tematów wydaje się nieprzemyślany i właściwie niezwiązany z seksualnością. Owszem, początkowe reportaże, te o Badanim, o swingersach, o słynnej dominie i jej praktykach to seksualność w czystym wydaniu, macierzyństwo też można podpiąć pod tę kategorię… ale zażywanie halucynogennej ayahuasci i tatuowanie się w więzieniu? Poszukiwanie własnej śmierci? Albo reportaż o Isabel Allende, popularnej latynoamerykańskiej pisarce (w Polsce z pewnością najbardziej znanej dzięki zekranizowanemu Domowi dusz), która wprawdzie pisze dla mas, ale trudno nazwać jej twórczość erotyczną?
Gabriela Wiener udowadnia, że seksualność to kwestia tożsamości. Nieprzypadkowo, jak sądzę, pierwsze reportaże ze zbioru dotyczą najbardziej dosłownych i banalnych interpretacji tego pojęcia, a dopiero późniejsze eksplorują kwestie luźno związane z poczuciem seksualności, tożsamości płciowej, odczuciem własnego ciała. Historia Allende to tak naprawdę, paradoksalnie, rozwinięcie wątku fascynacji starością, który po raz pierwszy pojawia się w reportażu o swingersach. Tatuaże i ayahuasca pokazują rozpaczliwe poszukiwanie wpływu na własne ciało – zewnętrznie i wewnętrznie – co z kolei współgra z tekstem o dysmorfofobii i rozpaczliwej nienawiści do swojej cielesnej powłoki. Wszystkie teksty umieszczone w tym zbiorze współgrają ze sobą, tworząc obraz człowieka, jego namiętności i lęków. Wszak już starożytni dostrzegali bliskość między erosem i tanatosem, miłością (której pragniemy) i śmiercią (której się boimy).
Czytałam książkę Wiener partiami, z trudem oddychając po każdym kolejnym reportażu. Jeżeli miałabym opisać ją jednym słowem, tym słowem byłaby szczerość. Wraz ze światem, który odkrywa, peruwiańska dziennikarka demaskuje też samą siebie. Każda podróż jest dla niej osobista, choć nie egotyczna. O \”obcych światach\” Wiener pisze językiem swoich uczuć i emocji, dzięki czemu lepiej niż poprzez plastyczne opisy przybliża te światy czytelnikowi. Możemy nie pojmować, co czuje trans Peruwianka, spędzając noc z trans Hiszpanem, ale znamy uczucie zaskoczenia, odrzucenia, poczucie osamotnienia, a i rozczarowanie to słowo nam bliskie. Wiener nie stawia akcentu na poznawaniu obcości, tylko na jej rozumieniu. To jest fascynujące i wyjątkowe, i odbiera dech. A śmierć jako temat zamykający \”Seksografie\” pozostawia czytelnika z poczuciem z jednej strony całościowości jakiejś historii, z drugiej – refleksji nad własnym przemijaniem. I pragnieniem, by, jak Wiener, eksplorować inne światy, odkrywać siebie i Innego zarazem.
Znakomite. Szczere. Porywające.
Joanna Krystyna Radosz