Czasem warto przeczytać spontanicznie coś poruszającego, nawet jeśli książka nie do końca zdaje się być w naszych klimatach. Do takiego wniosku doszłam po lekturze \”Słonych ścieżek\” Raynory Winn, która nie przekonała mnie do końca opisem, ale za to ujęła mnie rekomendacją na okładce (i – prawdę mówiąc – samą okładką również).
Książka opisuje problemy wieloletniego małżeństwa, którzy stają naprzeciw wielu problemów. Nieuleczalna choroba, konflikty z komornikami, utrata domu oraz kilka innych nieprzyjemności sprawia, że postanawiają wyruszyć pieszo w podróż wybrzeżami (i klifami) Wielkiej Brytanii. Na swojej drodze spotykają rozmaite osoby, ale przede wszystkim żyją wśród natury, ciesząc się każdą chwilą i starając się sprostać wyzwaniom i prostym przyjemnościom, których w ich wędrówce nie brakuje. Powieść wspaniale się czyta i choć niektóre fragmenty są trudne i miażdżą czytelnika, tak… nie można się od jej treści oderwać. Przyjemny styl autorki – szczery, dojrzały, a zarazem zabawny – sprawia, że szybko zaprzyjaźniamy się z bohaterami i koniecznie chcemy poznać ich losy, trzymając mocno za nich kciuki!
Chwytający za serce jest już sam fakt, że przedstawiona historia w książce jest prawdziwa, oparta na doświadczeniach i wspomnieniach autorki. Być może dlatego tak mocno oddziałuje na emocje czytelnika, bowiem uczucia w niej przedstawione są rzeczywiste. Wraz z Raynorą dzieliłam radości, smutki oraz zachwyty nad naturą, bowiem opisane tutaj krajobrazy są przepiękne! W trakcie lektury nawet swoiście śledziłam podróż tego małżeństwa na mapie Google i – mimo trudów, z którymi się mierzyli – ogromnie im zazdrościłam wrażeń (szczególnie kąpieli w morzu w blasku księżyca) oraz… odnalezienia siebie nawzajem. Na nowo. Przekaz i wydźwięk powieści jest cudowny!
\”Słone ścieżki\” to książka niezwykle życiowa, prawdziwa i poruszająca każdą strunę w sercu człowieka. Historia Raynory i jej męża podnosi na duchu oraz zmusza do wielu refleksji (przede wszystkim egzystencjalnych) i – najzwyczajniej – zachęca do życia. Powieść ukazuje piękno miłości oraz to, jak ważne jest wsparcie i umiejętność dostrzegania piękna w chwilach z drugą osobą, a urok wybrzeży Wielkiej Brytanii oraz angielski humor dopełniają całości. Polecam z całego serca.
Justyna Dizzy Sikora