Ksiądz Tadeusz umarł. Taką wiadomość otrzymuje czytelnik na początku powieści. A jednocześnie wikary, ksiądz Jan cały czas ze swoim zmarłym już przełożonym rozmawia. Jeśli nie zna się wcześniejszych tomów sagi rodziny Niziołków z ulicy Pamiątkowej, można czuć się zagubionym. Na szczęście tylko na chwilę. Z upływem kartek książki coraz głębiej wchodzimy w spokojny świat powieści i zaczynamy płynąć z rytmem życia bohaterów, poznając przy tym specyfikę życia w Szkocji.
Bohaterami książki \”Tadeusz od spraw zwykłych\” są mieszkańcy niewielkiej szkockiej miejscowości, w której posługę duszpasterską pełnił zmarły proboszcz oraz krewni nowego proboszcza, księdza Jana, czyli rodzina Niziołków z Pamiątkowej.
Życie parafian toczy się spokojnym rytmem, choć zdarzają się i trudniejsze momenty. Nie ma jednak spraw niemożliwych do załatwienia, gdyż nad wszystkimi czuwa dobroduszny duch księdza Tadeusza. To jego rady i pocieszenia sączone w czasie chwil skupienia bohaterów sprawiają, że życie płynie bez tragicznych wydarzeń, a bohaterowie zawsze znajdują wyjście z trudnych sytuacji.
Poznajemy kolejne postaci, z ich dylematami i troskami. Każda jest inna i niesie bagaż innych doświadczeń. To co je łączy to znajomość z księdzem Tadeuszem lub księdzem Janem, których postawa wpływa na podejmowane decyzje.
Miłośnik kotów na pewno przejmie się losem kota Gingera, któremu nagle zawalił się koci świat i wyruszył w poszukiwaniu ukochanych ludzi.
Powieść przesiąknięta jest chrześcijańską ideą miłości bliźniego, jednak bez nachalnego dydaktyzmu. Owszem, wojującym ateistom raczej się jej nie poleci, gdyż przesłodzony duch księdza Tadeusza będzie ich drażnić, a postawy nawróconych grzeszników nie przekonają.
Komu zatem polecić tę powieść? Spodoba się na pewno czytelnikom preferującym pogodne książki obyczajowe o nieskomplikowanej fabule, ludziom poszukującym w lekturze pokrzepienia lub oderwania od szarej codzienności.
Powieść czyta się szybko i z uśmiechem, gdyż pisarka obdarzyła swoich bohaterów poczuciem humoru oraz kulturą osobistą. Ze względu na głęboką religijność autorki i jej bohaterów nie znajdziemy w książce wulgaryzmów oraz scen szokujących. To naprawdę kojący tekst dla osób, którym chrześcijaństwo jest bliskie.
Anna Kruczkowska