Miejsca pełne przygód i magicznych wspomnień na zawsze zostają w pamięci. Gdy pojawia się zagrożenie, chcemy ocalić świat, który dał nam tyle szczęścia, tak wiele nas nauczył i odkrył przed nami swe oblicze. Tylko ile jesteśmy w stanie poświęcić? Ryzykować czy żyć wspomnieniami?
Alex i Conner wciąż mają w głowach i sercach Krainę Opowieści. Wejście do wymiaru, w którym rządzą baśniowe postaci, było niesamowitym doświadczeniem, które sporo ich nauczyło, ale i wiele zmieniło. Powrót do domu przybił Alex, która sporo straciła i musiała wrócić do normalności, w której, choć jest niezwykle inteligentna, to mierzyć się musi z brakiem przyjaciół i nieśmiałością. Inaczej wygląda nowa rzeczywistość Connera, który nie tylko szybko wrócił do tego, co zostawili po tej stronie, ale i zyskał sporo nowych umiejętności, dzięki którym poprawił wyniki w szkole. Powrót Czarnoksiężnicy zmieni wszystko.
Ta podła i podstępna kobieta, która odpowiada za klątwę rzuconą na Śpiącą Królewnę, pragnie się zemścić i terroryzuje Krainę Opowieści. Dość szybko rozwija swoje zakusy i chce przejąć również władzę w świecie bliźniaków. Gdy w swoim szaleńczym planie postanawia porwać mamę rodzeństwa, dzieci chcą ją pokonać i wbrew woli babci próbują odnaleźć drogę do Krainy Opowieści. Czy pomoc królowej Czerwonego Kapturka i przestępców Złotowłosej wystarczy, by ocalić mamę i magiczny wymiar? Bliźniaki ponownie wykażą się odwagą i walecznością.
Z jakąż niecierpliwością czekałam na drugi tom Krainy Opowieści. Teraz mam ją za sobą i wciąż uśmiech zachwytu nie schodzi mi z ust. A dlaczego tak się dzieje?
Reklamując tę serię, powinno się zakrzykiwać: Miłośnicy baśni, zbiórka! Opowieść dla was. Spotkanie tylu znanych postaci i poznanie ich świata po kropce, która pozornie kończyła ich żywot w naszym świecie, jest równie niesamowite po raz drugi. Chris Colfer zabiera nas w kolejną podróż, na którą bilety nie mają daty ważności, a wiek pasażerów to kwestia tego, jak głęboko skrywają fascynacje magią i wiarę w baśniowe krainy. Powrót Czarnoksiężnicy to ponowne wkroczenie w świat, który znamy tylko pozornie. Po Krainie Opowieści znanej z Zaklęcia Życzeń niewiele zostało. Teraz dobro zastąpiono planem zemsty, który sięga o wiele dalej.
Dzieciaki będą musiały odnaleźć sposób na odbicie porwanej mamy i zawalczyć o świat, który stał się ich drugim domem. Autor nie stracił lekkości pióra, dzięki czemu ponownie mamy do czynienia z niesamowicie wciągającą przygodą, od której nie sposób się oderwać. Czy da się ponownie skusić czytelnika do poznania tego świata? Bez problemu. Kraina Opowieści wciąż skrywa wiele tajemnic i magicznych historii, a zatem również nowych postaci, które z zapartym tchem pędzimy poznać. Strona po stronie opowieść nabiera rozpędu, a my wsiąkamy w nią niemalże natychmiast. Jak wiele nowych drzwi otworzy się tym razem? Ile przeszkód będą musiały pokonać bliźniaki Bailey?
Bohaterowie
Niby ci sami, a jednak. Bliźniaki wydoroślały, poprzednia przygoda sporo w nich zmieniła. Wciąż jednak odznaczają się odwagą i gotowością do niesienia pomocy. Już w poprzednim tomie pokochałam ich charakter i sposób bycia. Niezaprzeczalnie są wiatrem nowości na tle tych wszystkich baśniowych postaci. Łączą oba wymiary i sprawiają, że wszystko jest możliwe. Powrót Czarnoksiężnicy wiele odkrywa, chociażby to, ile straciła Alex po poprzedniej przygodzie, ale i to, jak zmienili się magiczni. Zaskoczył mnie Conner, którego wszędzie jest pełno. Z radością przywitałam powrót moich baśniowych przyjaciół i fakt, że poznajemy nowe postaci.
Sporo się tu dzieje, a postaci nie tracą na jakości kreacji. Owszem te baśniowe mają sporo cech dobrze nam znanych, ale autor podobnie do poprzedniego tomu nadaje im głębi, otwiera przed nami ich przeszłość i przyszłość. Tworzy coś nowego na podstawie tego, co znajome. Dzięki temu czyta się to szybko i przyjemnie, bez względu na wiek. Mnie osobiście zachwyciła postać Czarnoksiężnicy, której losy są wykreowane po mistrzowsku. Młodsi czytelnicy będą mogli dostrzec pewną prawdę. Nikt nie rodzi się zły, tylko wybiera taką ścieżkę działania.
Podsumowanie
Powrót Czarnoksiężnicy dorównuje swojej poprzedniczce. Jest lekko i przyjemnie, a zewsząd płynie morał, który wchłaniamy jak gąbki. Nie jest to jednak nachalne i nie wywołuje przymusu. Autor potrafi wynieść dobro i wartości, jakie z niego wynikają na wysoki poziom i równocześnie udowodnić, że każdy ma prawo do błędów, złych wyborów i błądzenia we mgle zła. To pozycja obowiązkowa dla miłośników baśni w lekkiej i niewymuszonej formie oraz tych, którzy świat ten dopiero poznają. Pełna baśniowych postaci i przygód, z bohaterami, których pokochacie bez reszty (choć królowa Czerwony Kapturek jest ciut irytująca). Z czystym sumieniem polecam małym i dużym ksiązkolubom.
Marta Daft