Wakacje trwają w najlepsze, a to oznacza, że nadal mamy więcej czasu na wypoczynek, w tym także czytanie książek. Przyznaję, że mam spore zaległości czytelnicze, a szczególnie jeśli chodzi o serie książek. Dokładnie 15 czerwca swoją premierę miała książka “Knox” Anny Wolf, która jest trzecim tomem serii Storm Riders MC. Każdy tom porusza historię innego bohatera, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby czytać je oddzielnie.
“Knox” Anna Wolf
Tytułowy bohater – Knox – to wysoki, dobrze zbudowany i przystojny członek klubu motocyklowego. Do jego dominujących cech charakterów śmiało zaliczyć można niebywałą pewność siebie i arogancję, ale trzeba przyznać, że dla chłopaków z grupy to nie kolega, ale prawdziwy członek rodziny – i vice versa! Silny charakter młodego mężczyzny zabrania mu oglądania się w przeszłość, a już szczególnie w kwestiach uczuciowych. Sytuację tę weryfikuje jednak samo życie, gdy jego ex dziewczyna wpada w tarapaty, Knox nie potrafi odwrócić wzroku i ze spokojnym sumieniem stwierdzić, że to już nie jego sprawa. Sama Caroline również zmaga się z bitwą myśli – dawno temu porzuciła Knoxa dla innego, który dziś pokazał swą prawdziwą twarz. To oznacza, że w przeszłości dziewczyna podjęła złą decyzję, a jak wiadomo – taka świadomość zawsze boli. Z niewyjaśnionych pobudek chłopak zabiera Caroline do Jackson w stanie Tennsessee, gdzie mieści się siedziba jego ukochanego klubu. Niestety, niewiele później byli kochankowie przekonują się na własnej skórze, czym jest atak wrogiego gangu motocyklowego. Co ciekawe, jeden z napastników to mężczyzna, którego Caroline bardzo chciałaby wyrzucić ze swojej pamięci. Czy to jednak możliwe?
Świat miłości i motocykli
Muszę przyznać, że co prawda motocykle nigdy nie były moją pasją, ale warkot silnika, skórzane kurtki i klimat zjazdów motocyklowych zawsze wywoływał u mnie gęsią skórkę. Storm Riders MC Anny Wolf to fantastyczny świat, niemal pozwalający poczuć zapach motocyklowych spalin. Lektura książki była dla mnie fantastyczną przygodą, w szczególności ze względu na jej bohaterów – Knox to typ, którego naprawdę da się lubić i który nie odpuści, dopóki nie postawi na swoim. Caroline to dość zagubiona dziewczyna, ale mimo to równie charakterna, niedarująca rozmówcom ciętych ripost. Dialogi w książce są więc niezwykle wciągające i dobrze poprowadzone, co sprawia, że czytelnik nie ziewa z nudy.
Książka obfituje w kilka nagłych zwrotów akcji, dużą dawkę humoru, akcję oraz garść informacji o życiu motocyklistów – co dla mnie było prawdziwą gratką, bo osobiście nie znam osób z takich grup. Opowieść o Knoxie, Caroline i motocyklowym światku czyta się jednym tchem, dlatego, jeżeli szykuje wam się wolny wieczór, dajcie się porwać Annie Wolf, bo naprawdę warto!
Adrianna Andrzejewska