Dobra
literatura, to nie tylko ta z wyższej półki. Dobra literatura to taka, która
trzyma w napięciu od początku do końca, porusza głęboko ukryte emocje, a przy
tym pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości. W związku z tym kieruję do
czytelników apel: czytajmy polskich autorów, którzy potrafią pisać nie gorzej
niż zagraniczne gwiazdy, aczkolwiek wybierajmy mądrze. Czy Mistrz Katarzyny
Michalak to dobry wybór?
Polska, poczytna
pisarka o ogromnym dorobku literackim, pokusiła się o napisanie książki w nurcie
erotycznym, czym zszokowała swoje wierne czytelniczki oraz opinię publiczną już
w 2013 roku. Z racji tego, że właśnie powstał drugi tom serii, zatytułowany Zemsta,
wydawnictwo Znak zdecydowało się wydać wznowienie Mistrza. Pisarka znana
dotąd z sielankowych, typowo \”babskich\” powieści napisała powieść
osadzoną w środowisku przestępczym, gdzie głównym bohaterem jest boss mafii,
który pojmuje niewinną dziewczynę i więzi ją w swojej posiadłości. Zarówno
motywy przestępcy, jak i zachowanie bohaterów szokują, ale też wywołują
zaciekawienie. Jedno muszę autorce przyznać, w jej powieściach jest coś
takiego, co sprawia, że nie można przerwać lektury, bez względu na wrażenia
jakie wzbudza.
Wątek sensacyjny
stanowi tło dla niezwykle barwnej, dramatycznej i nieco nierealnej historii
miłosnej, wzbogaconej o niezbyt delikatne sceny erotyczne. Napisanie dobrych
scen łóżkowych wymaga niebywałego warsztatu i wrażliwości, czego niestety
autorce zabrakło. W efekcie momenty, które miały rozpalać i barwić policzki
czytelniczek, stały się niesmaczne, a niekiedy nawet śmieszne. Romantyzm w
ujęciu pisarki bardziej przypomina sceny z domu uciech dla dorosłych, niż
sentymentalny romans, jednak historia oparta na dość banalnym schemacie, jako
całość broni się całkiem nieźle i jeśli na chwilę wyłączymy myślenie ? może się
podobać.
Ilość nierealnych i
szokujących scen może przytłaczać czytelniczki o wyśrubowanej moralności,
autorka bowiem nie przebiera w słowach i z upodobaniem gra na emocjach
czytelnika stosując nieczyste zagrywki, mimo to ogólny zarys fabularny,
wzbogacony o chwytające za serce zakończenie sprawia, że Mistrz staje
się książką wartą przeczytania. Choćby po to, by przekonać się czym jest (a
czym nie jest) dobra literatura. Polecam zainteresowanym oraz wszystkim tym,
którzy uwielbiają element zaskoczenia.
Angelika Zdunkiewicz-Kaczor