Marieta wyjeżdża na Mazury, żeby odpocząć i złapać dystans na polecenie psychoterapeuty. Ma nadzieję na uleczenie i poczucie czegoś. Maks z kolei nie chce nic czuć i ma nadzieję na spokój. Żadne z nich nie ma natomiast ochoty na romans. Liczyłam na spokojny, delikatny romans, takie czytadełko, które pozwoli się rozerwać, spędzić miło czas, ale…