Złodziej plądruje egipskie wykopaliska w poszukiwaniu skarbów… uruchamia ukryty mechanizm, wejście do grobowca zapada się i odcina drogę ucieczki… Jak udało mu się przeżyć?
Jestem pod ogromnym wrażeniem fantastycznego opracowania publikacji od strony merytorycznej i graficznej. Bombowe ilustracje Victora Escandella natychmiast przyciągają wzrok, zachwycają oryginalną i przyjazną kreską, świetnie uwypuklają istotne detale, zmyślnie współtworzą mini historyjki, zgrabnie wbijają w klimat zagadek. Wiele przekazują, używają zaledwie trzech kolorów, czarnego, białego i do każdej zagadki dochodzi unikalny dla niej. Już sama oprawa graficzna przyciągnie młodych czytelników, istotny walor i atut publikacji.
Jak najbardziej jestem za tym, aby powstawały takie właśnie książki, wyśmienicie zachęcające do pokochania nauki, włączenia do życia, obudzenia pasji poznawania i rozumienia otaczającego świata. Sympatyczne wprawianie się w stawianie hipotez, eksperymentowanie, szacowanie twierdzeń, poszukiwanie reguł, udowadnianie koncepcji, obalanie domysłów. A tak fenomenalnie opracowane zagadki detektywistyczne inspirują szare komórki młodych czytelników do zgłębiania tajemnic nauki, skłaniają do zastanowienia się, dlaczego coś właśnie tak, a nie inaczej dzieje się, co wpływa na określone zjawisko, czym może zaskoczyć, czemu się powtarza. Uczą stawiania pytań, szukania odpowiedzi, dokonywania spostrzeżeń, dostrzegania analogii, wymyślania rozwiązań, logicznego rozpracowywania zagadnień. Czynią to mega wciągająco i porywająco.
Dwadzieścia pięć zagadek, o różnym stopniu trudności, prowadzi po wybranym aspekcie fizyki, geografii, optyki, zoologii, chemii, geologii, astronomii, meteorologii, biologii, a nawet naukowego śledztwa. Mini opowieści kończą się pytaniem wymagającym szerszego spojrzenia, intuicyjnych przypuszczeń, szybkiej spostrzegawczości, umiejętności kojarzenia, dopasowywania nazw. Prawidłowość odpowiedzi można sprawdzić pod dołączonymi na stronach kartonikami, a na końcu książki zerknąć na przydatne podpowiedzi, bliższe wyjaśnienia, uszczegóławiające fakty, ciekawe pomysły na doświadczenia. Przy takiej formie rozrywki prawa naukowe same wchodzą do głowy, lepiej się je rozumie, pozostają już znajome na zawsze, wyzwalają chęć poznania innych.
Zabawę w naukowego detektywa można przeprowadzać w pojedynkę lub w zespole badawczym. Oba warianty cechuje zdrowa ambicja, pragnienie sukcesu, satysfakcja z biegłości myśli. Oba wzmacniają pomysłowość, wynalazczość i przenikliwość, dostarczają mnóstwo wiedzy, radości i satysfakcji. Wchodząc w intrygujące śledztwa, korzysta się z okazji do rozgrzewania wyobraźni, zagadki poprowadzone są w urozmaiconych klimatach, każdy znajduje te szczególne dla siebie, pozostałe chętnie pochłania. Przygoda czytelnicza jest znakomitym impulsem do nawiązania bliskich relacji z nauką, przeniesienia w codzienność, rozbudowania własnych zainteresowań, uczynienia pasją. Wystawiam książce maksymalną notę, bo zdecydowanie na to zasługuje.
Izabela Pycio