Sny podobno są odzwierciedleniem tego, o czym bardzo marzymy lub niezwykle się boimy. Jednak gdy śnimy, umysł podsuwa nam również wizję tego, co było, może nie zawsze z naszym udziałem, ale się działo i domaga się ujawnienia, poświęcenia mu uwagi oraz pamiętania.
Zarys fabuły
Sara, Lucilla i Kasjopeja są siostrami. Chociaż trudno to o nich powiedzieć, gdyż różni je praktycznie wszystko. Inne zainteresowania, aktywności, styl ubierania. Wiecznie się sprzeczają i nie potrafią ze sobą rozmawiać. Wszystko jednak zmienia tajemniczy sen Sary, który śni od dawna i w którym są jej siostry. Dziewczyny docierają też do zdjęć, które wywołują jeszcze więcej pytań. Postanawiają odkryć prawdę, tylko czy są na nią gotowe?
![](http://www.pomniejszacz.pl/files/sen-sary-2-zapatrzonawksiazki-.jpg)
Zawsze obiecuję sobie, że nie będę zaczynać kolejnej serii, a potem trafiam na taką, która aż woła, by ją zacząć, i jakoś nie mogę się temu oprzeć. Sen Sary skusił mnie przepiękną okładką oraz intrygującym opisem. Czy było warto dać się skusić?
Moje wrażenia
Giovanni Di Gregorio oddaje w ręce czytelników powieść graficzną, która skupia się przede wszystkim na relacjach rodzinnych. Opisuje nie tylko więzy siostrzanego uczucia, ale również te trudne momenty. Gdy trudno jest się porozumieć, wysłuchać i czasami zaakceptować, to, że jest się tak innym od sióstr. Historia pokazuje, że to nic złego, bo jednak gdy trzeba, zawsze można na sobie polegać i ufać, że rodzina nie zawiedzie. To też małe przypomnienie, że ważnych spraw nie powinno się ukrywać w nieskończoność, bo tajemnica i tak wyjdzie na jaw. Tylko wtedy coś może się stać komuś nam bliskiemu.
![](http://www.pomniejszacz.pl/files/sen-sary-3-zapatrzonawksiazki-.jpg)
Słów kilka o szacie graficznej
Nie można zapomnieć o samym wydaniu. Sen Sary zachwyca oprawą graficzną. Album w dużym formacie i w twardej okładce, do tego piękna ilustracja. Trudno oderwać od niego wzrok. W środku Alessandro Barbucci postarał się równie mocno. Jego prace są pełne szczegółów, emocji, życia oraz barw. Idealnie zgrywają się z treścią, śmiało mogę napisać, że dodają jeszcze więcej klimatu oraz uczuć. Podobało mi się w nich to, że w jednej chwili potrafią być ciepłe oraz radosne, a zaraz potem mroczne.
Na zakończenie
Mnie się Sen Sary bardzo podobał. Ma w sobie szczyptę fantastyki i bardzo dużo realności. Album nie jest zbyt obszerny, co sprawia, że szybko się go czyta, ale jestem pewna, że nawet z większą ilością stron byłoby podobnie. Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa i jak najszybciej chciałam poznać jej finał. Na plus jest dla mnie ukazanie, że życie nie jest bajkowe, ale gdy ma się obok siebie bliskie osoby, wszystko jest łatwiejsze i szybciej udaje się dostrzec pozytywne rzeczy. Giovanni Di Gregorio potrafi w emocje, w opisy relacji oraz charakterów, potrafi zaciekawić fabułą oraz samą tajemnicą.
![](http://www.pomniejszacz.pl/files/sen-sary-4-zapatrzonawksiazki-.jpg)
Jeśli tylko lubicie historię z siostrzanymi relacjami, to Sen Sary będzie dla was ciekawym wyborem. W pierwszym albumie Sióstr Niezapominajek nie zabraknie rodzinnego ciepła, emocji, ciekawych bohaterów i bolesnej tajemnicy.
Irena Bujak